Prawdy nie da się zniszczyć – wycieczka do Karpacza

  • Napisany przez:

Przy okazji wizyty w Karpaczu, odwiedziliśmy świątynię pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jest to kościół pomocniczy położonego opodal kościoła rzymsko-katolickiego pw. Nawiedzenia NMP. Oto krótka relacja z tego zdarzenia.

Wybraliśmy się na majową wycieczkę w góry. Po odbytej wędrówce zawitaliśmy do znanego większości turystów Karpacza położonego w Sudetach Zachodnich, w dolinie rzeki Łomnicy. O Karkonoszach i Karpaczu słyszał chyba każdy. Rozwój tutejszej turystyki jest ściśle związany z rozwojem uzdrowiska w Cieplicach Śląskich. Kuracjusze jako pierwsi zaczęli uprawiać piesze górskie wędrówki, których głównym celem był najwyższy pobliski szczyt – Śnieżka. Warto też zobaczyć przy okazji Zamek Chojnik. Patronem miasta jest Św. Wawrzyniec, specjalista od wycieczek, poszukiwania skarbów, sprawiedliwości względem ubogich. Patronuje też przewodnikom sudeckim oraz ratownikom GOPR.

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przyciągnął nas swoją prostotą. Niewielki, niewyszukany, rzec można – prawdziwy. Taki też się okazał. Przed bryłą kościoła znajdziemy małą makietę opisaną alfabetem łacińskim i Braillem, na której jak na dłoni widać okolicę. Przed samym wejściem znajduje się granitowy głaz z malunkiem kościoła oraz tabliczka z cytatem słów ks. Popiełuszki: Prawdy nie da się zniszczyć. Wchodząc do kościoła musimy mieć świadomość, że Bóg wie wszystko i Jego nie da się oszukać.

W środku jest nisko – niski strop, drewniany, malowany sufit, proste, niewymuszone wnętrze, skromne drewniane ławki, jeden ołtarz, kilka znaczących obrazów. Takie jest wnętrze tego kościółka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Świątynia powstała za urzędowania pastora Richarda Guntera, przewodniczącego Stowarzyszenia Budowy Kościoła. Zbudowali ją wierni Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Oficjalne poświęcenie kościoła miało miejsce 13 września 1908 r. Kościół rzymsko-katolicki przeją ją po II Wojnie Światowej.

Spotkaliśmy w nim turystów z Kalisza – bardzo ciepłą i miłą rodzinę, z którą zamieniliśmy kilka słów. Mama, tato i córeczka Klara – pozdrawiamy Was serdecznie!

Po spotkaniu z Jezusem, z burczącymi brzuszkami, udaliśmy się do położonej opodal restauracji. Na zewnątrz, w położonym na przeciw kościoła parku, zjedliśmy pyszną pizzę i naleśniki. Poznaliśmy starą i mądrą Lipę Sądową, pobawiliśmy się w fontannie, odwiedziliśmy pobliski plac zabaw i poszliśmy na lody. Pomogliśmy Pani z kawiarni umyć drzwi wejściowe. Każda praca popłaca i warto pomagać!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Prawdy nie da się zniszczyć – bo prawda jest tylko jedna i jest zawsze (nawet jak udajemy, że jej nie ma). W zgodzie z nią należy żyć. Dążyć do jej poznania, czyniąc każdy nowy dzień piękniejszym. Akceptując siebie, takim jakim się jest, dążąc do rozwoju i doskonalenia. Kochając bliźniego i dbając o dobro wspólne. Tworząc lepszy kawałek świata w tym naszym wciąż pędzącym do przodu, mimo pandemii, świecie.

red. Marta Chrisidu

Nasi partnerzy