Korea to kraj o niezwykle bogatej historii duchowej, w której szczególne miejsce zajmuje zjawisko w dziejach chrześcijaństwa – nawrócenie bez misjonarzy. To właśnie w tym azjatyckim państwie powstał Kościół, który zrodził się nie z działalności zagranicznych wysłanników, lecz z pragnienia prawdy, intelektualnych poszukiwań i duchowej odwagi jego mieszkańców. Jak to możliwe, że wiara katolicka zakorzeniła się tak głęboko w narodzie, który przez wieki pozostawał odizolowany od Zachodu? Historia Kościoła w Korei to dowód, że Ewangelia potrafi znaleźć drogę nawet tam, gdzie nie dociera żaden misjonarz.
Korea – nawrócenie bez misjonarzy. Niezwykła historia katolicyzmu w Azji
Korea. Źródło inspiracji – kontakty z Chinami
W XVIII wieku Korea, rządzona przez dynastię Joseon, utrzymywała żywe relacje dyplomatyczne z Chinami – ówczesnym centrum nauki i kultury Dalekiego Wschodu. W skład misji wysyłanych do Pekinu wchodzili uczeni yangban, przedstawiciele elity intelektualnej Korei. To właśnie oni stali się pierwszymi pośrednikami idei, które doprowadziły do nawrócenia.
Podczas swoich podróży koreańscy posłowie spotykali jezuitów – uczonych i misjonarzy, którzy od końca XVI wieku działali na dworze cesarskim. Jedną z kluczowych postaci był Matteo Ricci, włoski jezuita, który potrafił połączyć europejską naukę z chińską tradycją konfucjańską. Jego dzieła, przetłumaczone na język chiński, łączyły racjonalność Zachodu z duchową głębią Wschodu.
Zafascynowani jego myślą Koreańczycy zaczęli przywozić do ojczyzny kopie tych tekstów. Wśród nich znajdowały się również pisma opisujące chrześcijaństwo jako system moralny i filozoficzny, a zarazem uniwersalną prawdę o człowieku i Bogu. Z czasem lektura tych dzieł zrodziła coś niezwykłego – oddolny ruch duchowego poszukiwania, który stał się fundamentem przyszłego Kościoła w Korei.
Chrześcijaństwo i polityka. Niezbędna synergia czy niebezpieczne połączenie?
Korea – nawrócenie bez misjonarzy. Niezwykła historia katolicyzmu w Azji
Samodzielne odkrycie chrześcijaństwa
Zainspirowani naukami jezuitów koreańscy uczeni rozpoczęli własne studia nad chrześcijaństwem. W domowych kręgach dyskutowano o Bogu, Trójcy Świętej i moralności. Początkowo była to jedynie refleksja filozoficzna, lecz z czasem przerodziła się w głębokie doświadczenie wiary. Korea – kraj, który dotąd nie miał bezpośredniego kontaktu z misjonarzami – zaczęła przeżywać autentyczne nawrócenie bez misjonarzy.
Przełomowym momentem był rok 1784, gdy młody uczony Yi Seung-hun udał się z ojcem do Pekinu. Tam spotkał jezuitów i poprosił o chrzest, przyjmując imię Piotr. Po powrocie do ojczyzny ochrzcił swoich przyjaciół i rozpoczął dzieło ewangelizacji, które szybko ogarnęło środowisko intelektualne. Tak narodziła się pierwsza wspólnota katolicka w Korei – wspólnota w pełni niezależna, kierowana przez świeckich, prowadzonych jedynie przez wiarę i Ducha Świętego.
To właśnie dlatego historia katolicyzmu w Korei jest tak wyjątkowa. Kościół ten nie został „przyniesiony” z zewnątrz, lecz wyrósł z wewnętrznego pragnienia poznania Boga. Nawrócenie bez misjonarzy stało się znakiem żywotności Ewangelii i dowodem, że Słowo Boże potrafi zakiełkować w sercu człowieka bez zewnętrznego przymusu.
Korea – nawrócenie bez misjonarzy. Niezwykła historia katolicyzmu w Azji
Światowy Dzień Młodzieży w Korei
W 2027 roku to właśnie w Korei odbędą się Światowe Dni Młodzieży – wydarzenie, które ma przypomnieć światu o sile wiary płynącej z osobistego spotkania z Bogiem. Jak podkreślił kard. Kevin Farrell, powrót tego wydarzenia do Azji to znak, że kontynent ten – kolebka wielkich religii – wciąż ma do przekazania światu duchowe przesłanie o jedności i nadziei.
Jak każde Światowe Dni Młodzieży, także te będą okazją dla młodych ludzi do ponownego odkrycia piękna wiary chrześcijańskiej oraz do odnowienia pragnienia, by na co dzień żyć jako uczniowie Jezusa, wierni Jego nauce. Takie doświadczenie może stać się żyzną glebą, z której zrodzą się liczne powołania – do małżeństwa, kapłaństwa czy życia zakonnego – przynosząc obfite owoce dla Kościoła w Korei, w całej Azji i na świecie.
