Malować każdy może

Podczas trwania Dni Szczawna Zdroju, spotkaliśmy na naszej drodze ciekawą inicjatywę, w której chętnie wzięliśmy udział. Pan Kamil Gumny, znany wśród lokalnej społeczności jako człowiek orkiestra, parający się wieloma zajęciami w różnych dziedzinach życia, organizował wraz z Farbkarnią warsztaty malunku abstrakcyjnego dla dzieci i młodzieży.
– Pochodzę z Głuszycy. Jestem amatorem, nie mam wykształcenia plastycznego (śmiech). Na co dzień prowadzę sklep internetowy z galanterią skórzaną. Od niedawna, bo raptem od kilku miesięcy zajmuję się malarstwem. Jestem samoukiem i ledwo sam się czegoś nauczę, od razu chętnie uczę innych. Dzielę się swoją wiedzą i umiejętnościami w praktyce. Być może dzięki temu, idę co raz dalej odkrywając kolejne pasje w moim życiu – mówi Kamil Gumny, lokalny patriota i społecznik.
- Warsztaty z dziećmi i młodzieżą
- Malujemy najprostszą techniką własny obraz
- Uczyć dzieci to sama przyjemność
– Znalazłem najprostszą technikę malunku, którą udoskonaliłem, doskonalę i rozwijam. Przy tym, uczę innych, szczególnie dzieci i młodzież. O dziwo dla mnie, bo nie uważam się za wielkiego artystę, mam stałe zlecenia. Domyślam się, że ludziom znudziły się standardowe pejzaże, martwa natura i poszukują czegoś innego, nowego. Każdy obraz jest niepowtarzalny, każdy przekazuje coś innego. Często sam jestem zaskoczony wynikiem mojej pracy. To czysta abstrakcja, którą można dowolnie interpretować! – dodaje Pan Kamil.
I to właśnie jest piękne! Malować może każdy. Bez specjalnej szkoły, technik, umiejętności i kształcenia. Każdy z nas może wyrazić siebie, doskonalić się, sięgać po więcej i dzielić się z innymi. Takie osoby jak Kamil Gumny warto naśladować 🙂
- Pełna abstrakcja!
- Farbkarnia
- Najprostsze materiały są najlepsze
– Jestem sportowcem. Uwielbiam jazdę na rowerze, snowboardzie. Teraz zacząłem uprawiać zjazdy downhill’owe. Uczyłam się gry na gitarze, pracowałem w niejednym miejscu. Podejmuję ryzyko i nowe wyzwania. Nie raz coś mi w życiu nie wyszło. Przeżyłem nie jedno. Mimo to, nie poddałem się i nadal idę do przodu. Mam duże wsparcie ze strony rodziny, za co DZIĘKUJĘ. – kończy Pan Gumny.