Mają specjalne uprawnienia w konfesjonale. Kim są Misjonarze Miłosierdzia?
W pierwszą niedzielę po Wielkanocy obchodzimy Święto Bożego Miłosierdzia, ustanowione przez papieża Jana Pawła II w 2000 roku. Z tej okazji rozmawiamy z Ojcem Cherubinem Żyłką OFM, franciszkaninem, Misjonarzem Miłosierdzia.
wakcji24.pl: Kim jest Misjonarz Miłosierdzia?
Ojciec Cherubin Żyłka OFM: W 2016 roku, w Roku Miłosierdzia, dokładnie w Środę Popielcową, papież Franciszek, wysłał na cały świat tysiąc stu czterdziestu jeden Misjonarzy Miłosierdzia , którym dał władzę do tego, by głosić Miłosierdzie, ale także by odpuszczać wszystkie grzechy, także te zastrzeżone dla Stolicy Apostolskiej.
Kiedy kończył się Rok Miłosierdzia, papież zaskoczył nas wszystkich, pisząc w Adhortacji Misericordia et misera miedzy innymi, że kończy się Rok Miłosierdzia, ale nie kończy się Miłosierdzie i tym samym nie kończy się nasza posługa i przedłużył ją aż do odwołania.
Dwa lata temu w Rzymie, mieliśmy spotkanie z papieżem, który zwrócił się do nas ponownie, tak jak w Roku Miłosierdzia z prośbą, abyśmy na próżno nie przyjmowali tej łaski Bożej i nadal posługiwali tym, co zostało nam powierzone w nasze dłonie. Obecnie jest nas mniej na świecie, dokładnie dziewięćset jedenastu, w Polsce siedemdziesięciu jeden, a w mojej diecezji świdnickiej jest nas obecnie czterech. Posługujemy tym darem poprzez głoszenie Miłosierdzia Bożego, ale też i służenie tym, którzy tego Miłosierdzia szczególnie potrzebują.
Jakie są zadania Misjonarza Miłosierdzia?
– Głosić Miłosierdzie Boże i czynić Miłosierdzie Boże, szczególnie poprzez Sakrament Pojednania. Po raz pierwszy w historii Kościoła, my zwykli kapłani otrzymaliśmy władzę odpuszczania wszystkich grzechów, także tych zastrzeżonych dla Stolicy Świętej.
Wszystkich bez wyjątku?
– Jest jeden wyjątek. Nie możemy rozgrzeszyć kogoś, kto by wyświęcił biskupa bez pozwolenia papieża. Każdy z nas ma indywidualna nominację od ojca Świętego, a w niej wykaz grzechów, które możemy na całym świecie rozgrzeszać.
Co to znaczy, że Misjonarz Miłosierdzia jest znakiem?
-Jest to znak miłosiernej miłości Boga dla świata. Wskazuje, że Bóg jest tym, który wychodzi naprzeciw człowiekowi, szuka człowieka, często zagubionego we współczesności, zawsze czeka z otwartymi ramionami. Poprzez naszą posługę, mając możliwość odpuszczania wszystkich grzechów, jest to bardzo mocne zbliżenie, szczególnie dla tych –którzy, jeżeli nas by nie było – mogliby otrzymać rozgrzeszenie, dopiero po odwołaniu się do Ojca Świętego. A tu przecież chodzi o to, aby człowiek mógł jak najszybciej do tego Miłosierdzia dostąpić. I w pełni doświadczyć i żyć nowym życiem w Chrystusie. To czytelny znak. Odczuwamy to wyraźnie tam, gdzie jesteśmy posyłani czy zapraszani, w trakcie rekolekcji czy misji. Ludzie, kiedy słyszą, że jesteśmy Misjonarzami Miłosierdzia, mają odwagę, otwierają się na Boże Miłosierdzie. Wielu przeżywa spowiedzi generalne z całego swojego życia, wielu ma odwagę wyznać to, o czym się bali mówić i nosili to w sobie. Doświadczają często po raz pierwszy Bożego Miłosierdzia, przebaczenia i Bożego Pokoju. I rzeczywiście jest to znak.
Dlaczego niektórym łatwiej wyznać swoje grzechy Misjonarzowi, niż księdzu?
-Odpowiedź jest jedna – Boża łaska. Boże Miłosierdzie tutaj te dusze ludzkie otwiera. Jest w ludziach świadomość, że Misjonarza Miłosierdzia posłał Bóg szczególnie dla nich.
Wierzę, że tak jak czytamy w Piśmie Świętym, Słowo Boże jest żywe, skuteczne. Wierzę w działanie Ducha Świętego, który rzeczywiście dociera do ludzkiego serca, że mam w sobie to pragnienie, odwagę otworzyć się.
Gdzie ojciec posługiwał jako Misjonarz Miłosierdzia?
-W Dusznikach Zdroju, obecnie jestem w Kłodzku, ale że jestem człowiekiem mocno „w drodze”, a teraz przez epidemię koronawirusa przebywam w klasztorze…
No właśnie, jak Ojciec to znosi?
-(śmiech) Często jestem o to pytany…Bardzo spokojnie, to jest czas błogosławiony, czas łaski. Rzeczywiście w ciągu roku spędzam maksymalnie około dwóch miesięcy w swoim klasztorze, a tu nagle Pan Bóg dał mi taki czas na modlitwę, czytanie, budowanie wspólnoty braterskiej. Pomimo wszystko jest to dla mnie ogromna radość. Czas Bożej łaski.
Wracając do mojej posługi…Byłem na Litwie, na Ukrainie, w Niemczech, we Włoszech, w Austrii. Posługujemy tam, gdzie jesteśmy posłani. W nominacji jest napisane – na całej Ziemi.
Podczas spotkania z papieżem Franciszkiem, wyszła taka propozycja, od abp. Rino Fisichella, aby rozesłać do wszystkich diecezji świata wykaz , listę z naszymi nazwiskami. Aby to ogłaszać. Wielu ludzi o nas nie wie…Spotykam nawet zdziwionych księży, którzy nie wiedzą, że nadal posługują Misjonarze Miłosierdzia. Jesteśmy do odwołania. Dzisiaj (tj. 19 kwietnia 2020r. – red.) mało się odbyć spotkanie z papieżem w Rzymie, ale zostało odwołane z przyczyn wiadomych.
Wyjątkowe spotkanie w czasie posługi?
-Każde spotkanie jest jedyne i niepowtarzalne. To piękne, kiedy dorosłe dzieci przywożą swoich rodziców, a oni otrzymują to rozgrzeszenie po kilkudziesięciu latach ze łzami w oczach. Kiedy przystępują do komunii św…Dzieci płaczą, bo widzieli tych rodziców w takiej sytuacji podczas własnej komunii św.
Jak można ojca znaleźć?
-Posługuję w Kłodzku w naszym klasztorze franciszkańskim. Razem z o. Kacprem Nowakowskim jesteśmy na miejscu. Wystarczy przybyć do furty, zadzwonić…Można wcześniej się umówić telefonicznie czy drogą mailową. Jesteśmy do dyspozycji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Inka Zembrzuska
zdj. – Misjonarze Miłosierdzia w Rzymie, Niedziela Miłosierdzia 2018. Obok o. Cherubina na zdjęciu o. Jozafat Roman Gohly, który wcześniej posługiwał w Wambierzycach, obecnie we Wrocławiu.
Misjonarze Miłosierdzia diecezji świdnickiej:
Ks. Rafał Mastalerz, Świdnica, email: rafal.masztalerz80@gmail.com
O. Kacper Nowakowski, Kłodzko, email: kacperofm@tlen.pl
Ks. Dominik Ostrowski, Świdnica, email: ksdominikostrowski1975@gmail.com
O. Cherubin Żyłka, Kłodzko, email: cherubinofm@poczta.onet.pl