Fatima. Orędzie wciąż aktualne! [WYWIAD]
13 maja 1917 roku, Matka Boska objawiła się trojgu portugalskim pastuszkom w Dolinie Potoku Cova da Iria po raz pierwszy, a 13 października po raz szósty, ostatni. Podczas objawień Matka Boża wzywała do pokuty, nawrócenia i modlitwy w sposób szczególny prosząc o odmawianie różańca.
Po świecie Maryjnych Objawień oprowadzi nas Ojciec Zdzisław Świniarski SSCC, kustosz Sanktuarium MB Fatimskiej w Polanicy Zdrój. Zachęcamy do przeczytania I części wywiadu.
wakcji24.pl: Podczas wszystkich sześciu objawień w Fatimie, NMP niezmiennie powtarzała: „Odmawiajcie różaniec codziennie”. W czym tkwi tak wielka siła tej modlitwy? I dlaczego to właśnie różaniec?
Ojciec Zdzisław Świniarski SSCC: Każde Zdrowaś Maryjo z Różańca jest dla mnie jak uderzenie obuchem w głowę. Gdyby chrześcijanie znali moc modlitwy różańcowej, byłoby już po mnie! – te słowa demona przytacza wieloletni rzymski egzorcysta o. Gabriele Amorth w swojej książce , a usłyszał je za pośrednictwem osoby opanowanej przez szatana.
To jest dla nas szczególna podpowiedź mówiąca o wartości Różańca. Dziwię się, że szatan tak dobitne wskazówki nam przekazał, choć może będąc inteligentnym duchem domyślał się, że i tak tego nie weźmiemy na poważnie, a szkoda bo powinniśmy. Skuteczność modlitwy różańcowej potwierdza wiele zdarzeń z historii – chyba najsłynniejszą jest wynik bitwy pod Lepanto. Na modlitwie różańcowej nie tylko my się modlimy, ale włącza się również sama Maryi – piękny obraz tego mamy w objawieniach w Lourdes, gdzie Maryja modli się na Różańcu z Bernadettą.
Różaniec od początku stał się modlitwą, którą widzimy w życiu i historii świętych, a szczególnie założycieli zakonów czy zgromadzeń zakonnych, ale też w życiu prostych i zwyczajnych ludzi. Do odmawiania Różańca nawoływała sama Maryja podczas wielu swoich objawień i dała obietnicę, że kto będzie się modlił w taki sposób, będzie ocalony i ocali świat od nieszczęść spowodowanych przez grzech. Mamy wiele świadectw świętych, którzy umiłowali tę modlitwę ze względu na miłość do Maryi.
Święty Jan Maria Vianney mawiał, że jedno „Zdrowaś Maryjo” wypowiedziane dobrze i z wiarą, potrząsa całym piekłem. A co się tam dzieje, gdy odmawiamy cały Różaniec, gdy modli się nim całe grono ludzi, czy też gdy modli się tymi słowami cały Kościół? Stąd nie dziwi, że Maryja w trudnych czasach I wojny światowej w Fatimie prosi o CODZIENNE odmawianie modlitwy różańcowej i Sama, 13 lipca podkreśla, jaką on ma wartość:
Chcę, żebyście przyszli tutaj 13 przyszłego miesiąca, żebyście nadal codziennie odmawiali różaniec na cześć Matki Boskiej Różańcowej, dla uproszenia pokoju na świecie i o zakończenie wojny, bo tylko Ona może te łaski uzyskać. To odpowiedź dla sceptyków, jak wielką moc w „ręce” Maryi złożył Pan Bóg, a dla mnie taką piękną i osobistą podpowiedzią z Objawień Fatimskich o wartości Różańca w naszym życiu osobistym jest ta z 13 maja wynikająca z dialogu Łucji z Maryją
– „Czy ja także pójdę do nieba?” – „Tak!”
– „A Hiacynta?” – „Też!”
– „A Franciszek?” – „Także, ale musi jeszcze odmówić wiele różańców”.
Chodzi mi tutaj o odpowiedź dotyczącą Franciszka, którą każdy może odnieść do siebie, jeśli mu zależy na swojej wiecznej przyszłości.
I aby jeszcze pokazać „moc” Maryi w walce z szatanem kilka słów o. Amortha:
Jakie cztery cechy posiada Maryja, które są dla ciebie powodem lęku: dlaczego bardziej drażni cię imię Matki Bożej, aniżeli wypowiadane przeze mnie imię Jezusa Chrystusa?
Demon: Bardziej boję się, kiedy wymawiasz imię Maryi, gdyż większym upokorzeniem jest dla mnie bycie pokonanym przez jedno ze Stworzeń niż przez Chrystusa…
Ojciec Amorth: Jaka jest czwarta cecha Maryi, która jest dla ciebie największą obrazą?
Demon: Ona zawsze mnie pokonuje, gdyż nie skalała jej nigdy zmaza grzechu!
Wielu świętych mawiało, że Różaniec niszczy każde dzieło szatana. Święty Ludwik Grignion de Montfort mówił też, że słowa modlitwy różańcowej są najpiękniejszymi gratulacjami, jakie złożył Archanioł Maryi, a my wypowiadając te słowa składamy osobiste gratulacje Maryi. Te słowa wciąż sprawiają, że zmuszamy diabła do ucieczki: te słowa są młotem, które go miażdży, uświęceniem duszy, radością aniołów i śpiewem wybranych. Pięknie to ujął również św. Franciszek z Asyżu:
Gdy wymawiam „Zdrowaś Maryjo” wtedy uśmiecha się do mnie całe niebo, cieszą się aniołowie, ziemia się weseli i drżą szatani.
Możemy zatem podsumować , że modlitwa różańcowa jest nie tyle przesuwaniem paciorków, ale oddaniem się w obronę Najświętszej Maryi Panny w każdym momencie swego życia, gdy do ręki bierzemy Różaniec i się na nim modlimy. Oddając się w opiekę Maryi pozwalamy Jej zanieść nas przed Tron Boga. Modląc się na Różańcu zapraszamy Ją do naszego życia i prosimy Ją o wstawiennictwo za nami u Boga i z Nią GO uwielbiamy.
Dziękujemy za rozmowę.
zdj. – fatima.pl