Dwa promienie
Zbliżamy się do Święta Bożego Miłosierdzia, które Ojciec Święty Jan Paweł II w dniu kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku ogłosił dla całego Kościoła.
Według „Dzienniczka”, 22 lutego 1931 roku, s. Faustyna miała wizję Jezusa, który polecił jej namalować obraz Miłosierdzia Bożego z podpisem: „Jezu, ufam Tobie”. Miało to miejsce w Płocku, w dzisiejszym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Kolejne widzenie dotyczyło ustanowienia Święta Miłosierdzia Bożego, obchodzonego w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. Inspiracją dla ustanowienia tego święta było pragnienie Jezusa, które przekazała s. Faustyna:
Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła miłosierdzia Mojego. Która dusza przystąpi do spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699).
Pan Bóg mówi o swoim Miłosierdziu, więcej, pragnie Go udzielać ludziom, swoim dzieciom. Czego potrzeba aby z tego wielkiego daru skorzystać, który szczególnie dziś w czasie zarazy i niepewności jest tak nam potrzebny? – „Módlcie się! Módlcie się dużo! Ofiarujcie bezustannie Największemu modlitwy i umartwienia”. I jeszcze nasze pytanie uzupełniają Dzieci Fatimskie: – „Jak mamy się umartwiać?” A Anioł odpowiada im, ale Jego podpowiedź jest bardzo przydatna również nam: „Z wszystkiego, co tylko możecie, zróbcie ofiarę jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi On jest obrażany i dla uproszenia nawrócenia grzeszników”. Modlitwa i post. I jeszcze jedno spostrzeżenie – trzeba nam się „przytulić” do Serca Jezusa i Maryi, które chcą okazać (światu) wiele miłosierdzia. A siostra Faustyna jakby nas o tym jeszcze bardziej upewnia: „Wtem ujrzałam Pana Jezusa na krzyżu konającego i w ciężkich boleściach, i wyszły z Serca Jezusa te same dwa promienie, jakie są w tym obrazie.”
Z Serca wychodzą dwa promienie: czerwony i blady. Pan Jezus, zapytany o ich znaczenie, wyjaśnił: „Blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz. Te dwa promienie wyszły, z wnętrzności miłosierdzia Mojego wówczas, kiedy konające Serce Moje zostało włócznią otwarte na krzyżu.”(Dz.299)
„Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie, bo nie dosięgnie go sprawiedliwa ręka Boga.” (Dz.299).
o. Zdzisław Świniarski SSCC (Sercanin Biały)
zdj. – Pixabay