„Fiat” Maryi. Tutaj wszystko się zaczęło.
„Verbum caro hic fatum est”, ta łacińska sentencja informująca o początku wszystkiego, jest umieszczona na ołtarzu w grocie Zwiastowania w Nazarecie i mówi: „Słowo ciałem TU się stało”.
W ten sposób spełniają się słowa Niebieskiego Posłańca: „W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1, 26-35).
Wyżej opisane Zwiastowanie Anielskie jest właściwie najważniejszym świętem maryjnym, gdyż przypomina o początku zbawczego dzieła zbawienia. Bez maryjnego „tak” wypowiedzianego podczas Zwiastowania, nie byłoby Betlejem, Ofiarowania, Golgoty, Zesłania Ducha Świętego, czy też radosnego Wniebowzięcia. Parafrazując św. Jana Pawła II – tutaj wszystko się zaczęło.
W naszej tradycyjnej pobożności radośniej przeżywamy Boże Narodzenie. Widać to szczególnie podczas Uroczystości Zwiastowania, gdy w kościele jest zdecydowanie mniej wiernych. Tymczasem „wniknięcie” w tajemnicę Zwiastowania pokazuje, jak delikatnie przebiega współpraca między Bogiem a człowiekiem w historii zbawienia i że Pan Bóg, który stworzył człowieka ze swojej miłości, nie zrobi nic bez ludzkiego TAK. Boże Narodzenie oraz inne wydarzenia są konsekwencją tego, co dokonało się dziewięć miesięcy wcześniej w Nazarecie. To tu pierwszy raz w historii ludzkości człowiek w pełni zgodził się na wolę Bożą i powiedział Mu TAK.
Jak czytamy w Piśmie Świętym, poczynając od naszych pierwszych rodziców, człowiek nie chciał pójść w pełni za Bogiem drogą, którą On mu pokazuje. Chciał zachować choć trochę swobody. Błędnie zakładał, że przyjęcie woli Bożej będzie dla niego zniewoleniem, odebraniem mu przez Boga autonomii, pozbawieniem go osobowości. Wszyscy wielcy mężowie opisani w Pismach, tacy jak Abraham, Mojżesz, czy Dawid nie poszli za Bogiem w pełni ufności, nie oddali wszystkiego Bogu. Jednak, ludzkość i Pan Bóg czekali na kogoś, kto wreszcie wszystko odda. I właśnie w dniu Zwiastowania Bóg po raz kolejny wyszedł ku człowiekowi, zadając mu pytanie: czy chce w pełni wypełniać Jego wolę? Tym człowiekiem okazała się młoda Żydówka, Maria z Nazaretu.
Wypowiada swoje „fiat”: „Oto ja służebnica Pańska, niechaj mi się stanie według słowa twego…”. Te słowa: „niech się stanie…” doprowadziły do powiązania dwóch Serc: Serca Słowa Przedwiecznego i Serca Matki-Dziewicy. Z tego Serca Matki-Dziewicy zaczęło się kształtować Serce Jezusa-Człowieka. I wtedy wiążące się dwa Serca zespalają się i łączą w miłości.
Niech Serce Maryi będzie dla nas przykładem pełnej ufności Panu Bogu w każdej naszej życiowej sytuacji.
o. Zdzisław Świniarski SSCC (Sercanin Biały)
zdj. – wikipedia.org