Produkcja powstała w studiu Dos Corazones Films, a jej reżyserem jest Pablo José Barroso. Film ukazuje odwagę i poświęcenie zakonnika poprzez historię starego Guntera i młodego DJ-a, podkreślając jego bezinteresowną ofiarę za współwięźnia. Od 17 kwietnia kolumbijska publiczność może oglądać tę poruszającą opowieść w kinach Cinemark i Royal Films.  

MAX to animowana produkcja studia Dos Corazones Films, wyreżyserowana przez Pablo José Barroso. Film opowiada historię życia św. Maksymiliana Kolbego – polskiego kapłana, który został zamordowany w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz podczas II wojny światowej. Narracja odbywa się poprzez losy dwóch postaci: starszego Guntera i zbuntowanego nastolatka DJ-a.  

Według informacji prasowej przesłanej do ACI Prensa, twórcy filmu podkreślają, że animacja „zanurza widzów w wyzwaniach, z jakimi musiał zmierzyć się Maksymilian Kolbe podczas niemieckiej inwazji na Polskę” i przekazuje „cenne lekcje o miłości i poświęceniu”.  

Figlarny i ciekawy świata chłopiec, który stał się pionierem nowoczesnych mediów – tych samych, które wykorzystał, by głosić przesłanie miłości, pokoju i otwartości w czasach II wojny światowej. Jego głęboka miłość do Matki Bożej skłoniła go do założenia Rycerstwa Niepokalanej, wydawania gazety religijnej oraz stworzenia Miasta Niepokalanej. Podróżował do Japonii, aby szerzyć swoją wiarę, mimo że nie znał języka. Po powrocie do Polski wykorzystywał radio i telewizję jako narzędzia swojej misji. W czasach wojennej zawieruchy dawał schronienie prześladowanym Żydom, ratując ich w murach swojego klasztoru.

Ostatecznie trafił do obozu koncentracyjnego, gdzie oddał swoje życie za innego więźnia. Pozostawił po sobie niezwykłe dziedzictwo odwagi i współczucia, będąc światłem nadziei wśród ciemności.– Dos Corazones Film

Zobaczycie życie Maksymiliana Kolbego od dzieciństwa, jak był psotny, jak dorastał, jak poszedł do seminarium i jak został księdzem. Potem, jako misjonarz stworzył w Polsce Niepokalanów, wreszcie udał się do Japonii, wrócił do Polski i trafił do obozu koncentracyjnego (…). Film opowiada nie tylko o życiu świętego, ale też zabawną współczesną historię, w której starszy mężczyzna, Günter, zatrudnia młodego chłopaka, sierotę i buntownika, jako kierowcę. A wszystko splata się z historią miłości św. Maksymiliana, który oddaje życie za drugiego – Pablo José Barroso, producent animowanej opowieści.

Twórcy filmu zdecydowali, że główną rolę otrzyma aktor posługujący się polskim akcentem – postaci ojca Maksymiliana głosu i mimiki twarzy użyczył Piotr Adamczyk. Animacja „Max y yo” („Maks i ja”) to dzieło meksykańskiego studia Dos Corazones Films. Scenariusz napisał Bruce Morris, znany ze współpracy przy takich produkcjach jak Herkules i Gdzie jest Nemo. Za muzykę odpowiada Mark McKenzie, który wcześniej skomponował ścieżkę dźwiękową do filmu Faceci w czerni. Prace nad filmem rozpoczęły się już w 2012 roku, jednak dopiero w 2023 roku produkcja trafiła do kin w Meksyku i Brazylii.

Maksymilian Kolbe był polskim księdzem i franciszkaninem, urodzonym 8 stycznia 1894 roku. Znany jako propagator nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi, założył „Miasto Niepokalanej” – religijny kompleks pod Warszawą, w skład którego wchodziły klasztor, seminarium duchowne, wydawnictwo oraz stacja radiowa.   Po niemieckiej inwazji na Polskę we wrześniu 1939 roku ojciec Kolbe wraz z innymi franciszkanami udzielił schronienia około 1500 Żydom, ratując ich przed prześladowaniami.  

17 lutego 1941 roku Niemcy zlikwidowali klasztor, a ojciec Kolbe wraz z czterema innymi zakonnikami został aresztowany. Tego samego dnia trafił do więzienia na Pawiaku, skąd 28 maja przewieziono go do Auschwitz.  Pomimo brutalnego traktowania w obozie, nie przestał pomagać współwięźniom. W Auschwitz obowiązywała zasada, że za ucieczkę jednego więźnia dziesięciu innych skazywano na śmierć głodową.  

W lipcu 1941 roku, po ucieczce jednego z więźniów, Niemcy wybrali dziesięciu skazańców, wśród których znalazł się Franciszek Gajowniczek – polski sierżant, który w rozpaczy wykrzyknął: „Boże, mam żonę i dzieci!”.  Słysząc te słowa, ojciec Kolbe dobrowolnie zgłosił się, by umrzeć zamiast niego. Zamknięty w celi śmierci, przez kilkanaście dni znosił głód i pragnienie, modląc się i podtrzymując na duchu innych skazańców. Po długim czasie, jako jedyny pozostał przy życiu, dlatego Niemcy podali mu śmiertelny zastrzyk. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku w wieku 47 lat.  

W 1971 roku papież Paweł VI beatyfikował Maksymiliana Kolbe, a w 1982 roku Jan Paweł II ogłosił go świętym.

wAkcji24.pl | Kultura | Maria Nicińska | źródło: Dos Corazones Films  obraz: Bosco Films YT| 20.03.2025

wAkcji24.pl | Wiara | Maria Nicińska | źródło: FB Filip Chajzer| 01.03.2025