W Polsce już nie wystarcza patrzeć na swoich czworonogich przyjaciół jak na ukochane zwierzęta — coraz częściej traktujemy je jak dzieci. Z badania VET EXPERT wynika, że co trzeci właściciel psa uważa, że potrzebne jest formalne prawo do płatnego urlopu opiekuńczego na chorego pupila.
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Gdy pies choruje, świat staje w miejscu — i to dosłownie
W Polsce coraz częściej mówi się nie tylko o prawach człowieka, ale i… prawach psa. Chory pupil przestaje być „problemem logistycznym”, a staje się emocjonalnym centrum wszechświata właściciela. Według badania zrealizowanego na zlecenie marki VET EXPERT aż 53% opiekunów deklaruje, że podczas choroby pupila całkowicie koncentruje się na nim – często rezygnując z pracy, obowiązków czy planów.
„W czasie choroby psa priorytety się zmieniają. On nie mówi, że boli, ale my to widzimy. I nie ma opcji, by go zostawić samego” – mówi jedna z uczestniczek badania.
To już nie jest tylko miłość do zwierzaka. To emocjonalne zaangażowanie na poziomie, który wielu określiłoby mianem rodzicielstwa. I właśnie dlatego aż co trzeci Polak twierdzi, że powinno istnieć prawo do… krótkiego, płatnego urlopu opiekuńczego dla właścicieli chorych zwierząt.
Dog parenting – fałszywa relacja człowiek–zwierzę. „Macie po trzy smycze zamiast trójki dzieci”
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Karma jak lek — tylko że musi jeszcze smakować
Nie ma nic gorszego dla opiekuna niż widok cierpiącego pupila, który nie chce jeść. Aż 89% respondentów uważa, że odpowiednie żywienie może wspierać leczenie psa. Ale nie wystarczy, że karma jest „zdrowa” — musi jeszcze smakować, pachnieć i być z najwyższej półki.
„Zauważamy, że właściciele nie chcą iść na kompromisy. Dla 81% badanych ważne jest, by karma nie tylko wspierała leczenie, ale też była smaczna i dobrej jakości” – podkreśla Izabela Cupiał, Brand Leader w VET EXPERT.
Tu nie ma mowy o oszczędzaniu: 71% ankietowanych deklaruje, że są gotowi zapłacić więcej, jeśli tylko ma to pomóc ich pupilowi szybciej wyzdrowieć. A 65% z nich słyszało o specjalistycznych karmach weterynaryjnych — z czego aż 40% je stosowało. Zapewne spora część z nich bardziej dba o dietę swoich zwierząt niż własną.
Mniej dzieci to mniej pieniędzy i praca do późnej starości. Eksperci McKinsey ostrzegają przed konsekwencjami spadku urodzeń
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Miłość, stres i łzy: emocjonalna mapa właściciela chorego psa
Choroba pupila to dla wielu ludzi emocjonalne trzęsienie ziemi. Prawie połowa badanych przyznała, że czuła się bezradna. 45% wskazało, że najbardziej bolał ich widok cierpiącego psa. W tle przewijają się inne emocje: odpowiedzialność (52%), obawa (50%), stres (45%), ale też czułość (45%) i miłość (niemal 40%).
„To jak z dzieckiem – nie powie ci, co dokładnie boli, ale widzisz, że coś jest nie tak. I wtedy serce się łamie” – dodaje inny ankietowany.
Nie chodzi już tylko o „opiekę nad zwierzakiem”. To bardziej przypomina walkę o zdrowie najbliższego członka rodziny. I właśnie z tego powodu tak wielu opiekunów rezygnuje z normalnego życia: 27% badanych przyznało, że zrezygnowali z pracy, urlopu lub wydarzeń towarzyskich, a 32% zaniedbało obowiązki domowe.
Wiceprezydent USA JD Vance: Życie nienarodzone zasługuje na ochronę [TYLKO U NAS CAŁE PRZEMÓWIENIE]
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Psy w centrum budżetu — czyli gdzie podziały się nowe meble?
Nie istnieje jeden model opiekuna psa. Badania wskazują, że właściciele są niezwykle różnorodni pod względem motywacji i sposobu budowania więzi. Dla jednych pies to „dziecko na próbę”, dla innych towarzysz wolny od wyzwań związanych z rodzicielstwem człowieka. Co ciekawe, część rodzin łączy obie role, wychowując jednocześnie psa i dzieci.
– Poprzednie badania wskazują, że zarówno właściciele bezdzietni, jak i mający dzieci w jednakowym stopniu wykazują zachowania opiekuńcze wobec psów, ale sposób ich wyrażania różni się między tymi grupami. W porównaniu do właścicieli mających dzieci bezdzietni wykazywali więcej zachowań emocjonalnych wobec psów, takich jak całowanie czy przytulanie. Należy również wziąć pod uwagę wiek dzieci. W przypadku rodziców osób dorosłych pies może pełnić rolę zastępującą małe dziecko – tłumaczy Laura Gillet.
Kiedy pies choruje, cały domowy budżet przestawia się na nowy tryb. Prawie połowa właścicieli musiała „ustalić nowe priorytety” — jak to ujęto w badaniu — by móc pokryć koszty leczenia i specjalistycznego żywienia. Ale co ciekawe, nie traktują tego jako obciążenia, tylko jako… inwestycję. Mówimy tu o kosztach karmy, leków, diagnostyki. Dla wielu właścicieli pies przestał być tylko towarzyszem — to inwestycja w szczęście i dobrostan emocjonalny całej rodziny…
Zwierzęta domowe kontra zdrowy rozsądek – czy rynek karmy odzwierciedla kondycję społeczeństwa?
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Kulturowe i religijne uwarunkowania relacji z psami
Najbardziej kontrowersyjny wniosek badania? Nie liczby, nie emocje — ale postulat. Co trzeci respondent uważa, że powinno istnieć prawo do kilku dni wolnych na opiekę nad pupilem. Wzorem urlopu opiekuńczego dla rodziców.
Jednocześnie badanie pokazuje, że „psi rodzice” często nie znadują zrozumienia w miejscu pracy. 30% właścicieli skarży się, że spotkało się z brakiem empatii, a 48% chce większego zrozumienia społecznego, gdy pies choruje.
„Chciałam zostać w domu z chorym psem, ale usłyszałam w pracy: 'to tylko zwierzę’. A dla mnie to był członek rodziny” – przyznaje jedna z respondentek badania.
Stąd jak widać pomysł, by ustawowo nakazać by pracodawaca lub państwo (czyli my wszyscy) opłaciło urlopy opiekuńcze nad chorymi psami.
Krzysztof Kotowicz: Nie ma alternatywy!
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Pies jako dziecko 2.0 – i to całkiem serio
Z danych badania wyłania się obraz nowoczesnego polskiego domu, w którym pies to nie „dodatek” do życia — ale jego integralna część. I gdy choruje, zmienia się wszystko: emocje, harmonogram, budżet, a nawet relacje społeczne.
„Rosnące oczekiwania wobec otoczenia, a nawet postulaty o urlop opiekuńczy, pokazują, jak silna jest więź między ludźmi a ich zwierzętami” – czytamy w raporcie.
Wieź ta – co wynika z szeregu innych badań, pojawia się w miejsce relacji rodzinnych i zastępuje relacje z dziećmi z których Polacy (i Europejczycy) w ogóle rezygnują, zastępując je psami i kotami.
John Burn-Murdoch: Martwimy się o dzietność, a problemem jest globalna samotność [ANALIZA]
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Komentarz Redakcyjny: Kiedy tysiące emerytów w Polsce żyje na granicy ubóstwa, "jaśniepaństwo" chce płatnego urlopu na opiekę nad psem
Gdy co trzeci Polak chce wprowadzenia płatnego urlopu opiekuńczego dla psa, warto przypomnieć inną liczbę: 1780 zł brutto – tyle wynosi minimalna emerytura w Polsce w 2025 roku. Pobiera ją ponad 350 tysięcy seniorów, którzy naprawdę nie mają wyboru, czy kupić nową karmę „premium” dla psa, czy zapłacić rachunek za prąd. Coraz więcej emerytów żyje na granicy ubóstwa, a jednocześnie budżet ZUS jest coraz bardziej obciążony świadczeniami i deficytem.
I tu pojawia się poważniejsze pytanie: dlaczego system ubezpieczeń społecznych, który już teraz ledwo zipie, miałby finansować dodatkowe przywileje dla młodszych pokoleń, które zamiast mieć dzieci, wybierają psy? Jeśli coraz więcej osób rezygnuje z posiadania rodziny na rzecz zwierzaka, to kto w przyszłości utrzyma system emerytalny?
Jeśli dziś państwo ma zagwarantować wolne na pupila, to jutro ktoś zapyta o wolne na rośliny doniczkowe (bo „też żyją”), a pojutrze – o urlop na regenerację po maratonie serialowym na Netflixie. Wrażliwość i empatia wobec zwierząt są czymś dobrym, ale nie zastąpią zdrowego rozsądku i odpowiedzialności właściciela. Urlop opiekuńczy na psa to koszt – ktoś musiałby za to zapłacić. I nie byłby to ani pies, ani jego właściciel, tylko inni podatnicy albo współpracownicy.
Jak powiedział kiedyś Ronald Reagan: „Rząd nie rozwiązuje problemów — rząd je finansuje”. Płatny urlop na psa byłby kolejnym rachunkiem wystawionym społeczeństwu. Tylko że ten rachunek opłacą ci, którzy już dziś dostają głodowe emerytury.
Andrzej Wierny
Kryzys dzietności w Polsce. Czy „psiecko” zastąpi dziecko? [ANALIZA I KOMENTARZ]
wAkcji24.pl | Ekonomia | MOK źrodło: Newseria | Komentarz: Andrzej Wierny | Fot. Ideogram | 23.08.2025