Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Zmiana płci metrykalnej bez procesu
Izba Cywilna Sądu Najwyższego wydała kontrowersyjną uchwałę, która zasadniczo ułatwia zmianę oznaczenia płci w aktach stanu cywilnego. Dotychczas zmiana płci w dokumentach odbywała się poprzez proces sądowy, gdzie trzeba było wykazać podstawy do takiej decyzji. Teraz sytuacja się zmieniła.
Obecnie zamiast tradycyjnego postępowania procesowego, zmiana ta ma następować w trybie nieprocesowym, czyli bez potrzeby obecności strony pozwanej. Z perspektywy prawa w zmianach jest sporo racji. Takie procesy bywały procesami dość sztucznie, tylko formalnie, a w praktyce sporu w sporze mogło nie być żadnego.
„Nie ma zatem potrzeby tworzenia sztucznego pozwanego, jak ma to miejsce w procesach o zmianę płci (…). Proces oparty jest na idei sporu prawnego. Tymczasem proces o zmianę płci nie jest wynikiem sporu dwóch podmiotów o przeciwstawnych interesach, w których istnieje potrzeba rozstrzygania sporu przez niezależny podmiot w postaci sądu” – mówi sędzia Jurkowska-Chocyk.

Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich: Transpłciowość – nowe podejście do terapii młodzieży
Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Rodzice poza obrazem
Jak wykazała analiza Sądu Najwyższego małżonek jest osobą zainteresowaną, gdyż zmiana płci prowadziłaby do małżeństwa jednopłciowego. Czy to znaczy, że przy zgodzie małżonka zaczną powstawać małżeństwa jednopłciowe, czy to będą dopiero następne zmiany? Jednocześnie Sąd Najwyższy uznał, że wynik postępowania o zmianę płci metrykalnej dziecka w nie dotyczy praw rodziców i nie należą one do kręgu osób zainteresowanych w sprawie.
“Zdaniem Sądu Najwyższego nie ma natomiast przekonujących argumentów uzasadniających stanowisko, że wynik postępowania o zmianę oznaczenia płci metrykalnej osoby transseksualnej dotyczy praw jej rodziców i w związku z tym nie można przyjąć, że należą oni do kręgu osób zainteresowanych w sprawie o zmianę oznaczenia płci w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c. Podobnie należy ocenić kwestię uczestnictwa w sprawach o zmianę płci dzieci wnioskodawcy. Stosunek rodzicielstwa nie jest zależny od oznaczenia płci rodzica, którego zmiana nie powoduje wygaśnięcia stosunków między rodzicem a dzieckiem, nie ulegają zmianie prawa i obowiązki tych osób względem siebie.” – komunikat ze strony Sądy Najwyższego
W zakresie prawa trudno się spierać z Sądem Najwyższym. Nie oznacza to jednak, że trzeba zgadzać się z kierunkiem zmian. Zmiany dotyczą teoretycznie tylko ułatwienia procesu zmian formalności, bycia legalnie uznawanym za kobietę czy mężczyznę, ale tak naprawdę trzeba patrzeć na kwestie zmiany płci w znacznie szerszym kontekście

Biskup T. J. Paprocki: Transpłciowość kontra Boży zamysł – gdzie leży prawda?
Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Kiedy można dojrzeć to transpłciowości
Najgorętsza debata w sferze prawo kontra transpłciowość toczy się wokół progu wieku dojrzałości. Co do zasady rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Są odpowiedzialni za wychowanie i dobro swoich dzieci. Stąd powszechnie uważa się, że dzieci nie powinny mieć możliwości rozpoczynania operacji plastycznych czy rozpoczynania terapii hormonowych.
Z drugiej strony propagatorzy zwracają uwagę na to że po przejściu okresu dojrzewania nie da się osiągnąć takich samych rezultatów, jakie można osiągnąć ingerując w ciało przed i w trakcie okresu dojrzewania. Taka właśnie jednak jest często praktyka. Można analogicznie pomyśleć jak jest z papierosami – jeśli ktoś chce palić codziennie mając 18 lat, to zaczął palić znacznie wcześniej.
Jest faktem, że od alkoholu można się uzależnić i zniszczyć nim swoje ciało. Wiemy, że dorastające dzieci nawet późnym okresie dojrzewania mogą nie być wystarczająco tego świadome, stąd ograniczenia dla ich dobra. Próg wieku jest wyznaczony także do możliwości posiadania broni czy brania udziału w wyborach. Mając takie przykłady w głowie jest oczywistym, że zmiana płci – pozostawiając na boku pytanie czy płeć w ogóle da się zmienić – nie jest małą zmianą. W szczególności kiedy idzie za nią chęć do operacji plastycznych czy przyjmowania hormonów. Takie zmiany mogą być nieodwracalne i mieć poważne konsekwencje.

Coraz większe problemy psychiczne młodych a rezygnacja z katechezy. Problem się pogłębia [TYLKO U NAS]
Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Zmiana płci - czy człowiek przewidzi konsekwencje?
Obiektywnie kastracja czy poważne zmiany w genitaliach nie wydają się być zmianami, które może pojąć intelektualnie niedojrzały umysł młodego człowieka. Nastolatki i młodzi dorośli znani są z przechodzenia przez najróżniejsze ‘fazy’. Pytanie kiedy człowiek miałby być na to wystarczająco dojrzały, jeśli dajemy mu taką możliwość? Czy da się w ogóle dojrzeć to takich ciężkich decyzji?
Nie tylko przymyka się oczy, ale wręcz ignoruje się głosy krytyki z samej społeczności osób transpłciowych. Zarówno osoby, które żałują przejścia przez terapie hormonalne i poważne operacje plastyczne, jak i te które tego nie żałują, ale zwracają uwagę na problematyczność i niebezpieczeństwa, ideolodzy traktują jak swego rodzaju zdrajców.
Dlaczego? Takie osoby są dowodem na to, że w każdym wieku można podejmować złe decyzje pod napływem emocji, pochopnie dawać szansę niebezpiecznym technologiom czy dać się zmanipulować. W szczególności będąc nastolatkiem czy młodym dorosłym. Przymykając tak oczy otwiera się swego rodzaju puszkę Pandory. Da się przecież dojść także do dlaszych fatalnych wniosków – są osoby które chciałyby zmienić negatywne patrzenie na pedofilę i obniżyć próg wieku zgody. Skoro nawet małe dzieci powinny mieć opcję zmiany płci to dlaczego nie mogłyby…

Bóg cię kocha! Wielka z tego jest radocha! Juliusz Bolek: Ta akcja może dodać otuchy tysiącom ludzi
Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Efekt domina
Nowe zmiany, to kolejny krok bardzo ułatwiający zmianę płci. Takie pozornie małe zmiany z czasem mogą uruchomić prawdziwy efekt domina. Należy być tego świadom niezależnie czy jest się za, czy przeciw transpłciowości, gdyż to domino prowadzi to do wielu negatywnych efektów.
Wystarczy spojrzeć na sytuację na Zachodzie w ostatnich latach, by móc przewidzieć co może zacząć się dziać w Polsce, jeśli w znaczącym stopniu rozpowszechni się praktyka zmiany płci. W końcu skoro zmiana płci dla państwa to tylko prosta korekta na papierze…
Mężczyźni, którzy zmienią płeć, zapewne mogliby częściej żądać dostępu do kobiecych przestrzeni, co doprowadzi do częstszych spraw sądowych o molestowanie. W drugą stronę mamy sprawy w których użycie niepoprawnych zaimków czy nie uznawania nowej płci osoby, mogą być traktowane jak zniesławienie. W kobiecych sportach mogłyby się pojawiać kobiety transpłciowe, by dominować nad swoimi rywalkami i niszczyć sens rozdzielenia sportów na męskie i kobiece.
W szkołach w ramach programów nauczania, pomimo sprzeciwu rodziców, będą omawiane z dziećmi tematy seksu i transpłciowości. Rozpowszechnienie transpłciowości na pewno będzie logicznie oznaczać większą ilość osób które z czasem swych decyzji pożałują i ostracyzowane z trudem będą próbować naprawiać swoje ciało i styl życia.

Transpłciowość? Tranzycja? Mamy oficjalne stanowisko KEP [ANALIZA I KOMENTARZ]
Sąd Najwyższy: zmiana płci w dokumentach będzie łatwiejsza
Komunikat w sprawie nowej uchwały
“Rozstrzygając przedstawione przez Prokuratora Generalnego zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy miał na uwadze ewidentną rozbieżność w orzecznictwie sądów co do kręgu podmiotów, które powinny brać udział w postępowaniu zainicjowanym w celu uzyskania zmiany wpisu w akcie urodzenia w zakresie płci oraz to, że w systemie polskiego prawa nie ma przepisów wprost normujących sytuację osoby, której płeć metrykalna, odnotowana w akcie urodzenia, jest inna niż płeć odczuwana.
W wypracowanym dotychczas w orzecznictwie i realizowanym przez sądy modelu postępowanie w sprawie o zmianę oznaczenia płci toczyło się na podstawie art. 189 k.p.c., a po stronie pozwanej najczęściej występowali rodzice osoby wnoszącej o wpisanie w jej akcie urodzenia płci przeciwnej do wskazanej w pozwie o ustalenie. W niektórych postępowaniach pozwanymi byli nadto małżonek i dzieci powoda. Każdorazowo uzyskany prawomocny wyrok stanowił podstawę wpisania wzmianki dodatkowej w akcie urodzenia powoda, w zakresie oznaczenia jego płci. Procesowy tryb postępowania w tego typu sprawach od początku budził jednak poważne wątpliwości co do strony pozwanej takiego procesu, realizacji zasady kontradyktoryjności oraz charakteru powództwa i wyroku ustalającego płeć, wydawanego na podstawie art. 189 k.p.c.
Sąd Najwyższy po dokonaniu wszechstronnej analizy zagadnienia kręgu podmiotów, które winny brać udział w postępowaniu o zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia osoby transseksualnej i właściwego trybu postępowania sądowego, w którym takie żądanie powinno być rozpoznane – stanął na stanowisku, że tego typu sprawy powinny toczyć się nie – jak obecnie – w trybie procesowym, ale w trybie postępowania nieprocesowego przy zastosowaniu w drodze analogii art. 36 Prawa o aktach stanu cywilnego.
Sąd Najwyższy miał na uwadze to, że w obecnym stanie prawnym płeć człowieka jest elementem stanu cywilnego (art. 2 ust. 1 w zw. z art. 49 ust. 2 pkt 1 p.a.s.c.), a wszystkie postępowania unormowane w ustawie z dnia 28 listopada 2014 r. – Prawo o aktach stanu cywilnego, które mają na celu doprowadzenie do prawidłowej treści aktu stanu cywilnego (o sprostowanie, o uzupełnienie, o unieważnienie i o ustalenie treści), na etapie sądowym toczą się w trybie nieprocesowym.
Konstrukcja i mechanizmy trybu nieprocesowego w większym stopniu uwzględniają okoliczności ze sfery interesu publicznego, a także minimalizują wątpliwości odnoszące się do zagadnienia legitymacji procesowej.
Wybór postępowania nieprocesowego pozwala na wykorzystanie jego niezwykle elastycznej konstrukcji. Przede wszystkim bowiem usuwa konieczność zapewnienia dwustronności postępowania – postępowanie nieprocesowe może toczyć się przy udziale tylko jednego uczestnika, jeżeli praw tylko jednego podmiotu dotyczy wynik postępowania. Nie ma zatem potrzeby tworzenia „sztucznego” pozwanego, jak ma to miejsce w procesach o zmianę oznaczenia płci toczących się na podstawie art. 189 k.p.c. Z istoty rzeczy proces oparty jest na idei sporu prawnego, tymczasem proces o zmianę płci nie jest wynikiem sporu dwóch podmiotów o przeciwstawnych interesach, w którym istnieje potrzeba rozstrzygnięcia sporu przez niezależny podmiot w postaci sądu. Podczas, gdy wyrok zapadający w trybie art. 189 k.p.c. jest skuteczny tylko między stronami, a zatem pomiędzy powodem a jego najbliższymi, postanowienie co do istoty sprawy wydawane w trybie nieprocesowym na gruncie przepisów prawa o aktach stanu cywilnego ma – co do zasady – skuteczność erga omnes.
Osobisty charakter spraw o zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia oznacza, że z grona podmiotów legitymowanych do wystąpienia z takim żądaniem należy wykluczyć prokuratora i kierownika urzędu stanu cywilnego, wymienionych w art. 36 p.a.s.c.
Wynik postępowania o zmianę oznaczenia płci w akcie urodzenia dotyczy praw osobistych wnioskodawcy. Taki charakter sprawy przemawia za możliwie wąskim rozumieniem interesu prawnego w tego rodzaju sprawach. Jeśli jednak wnioskodawca pozostaje w związku małżeńskim, jego małżonek należy do osób zainteresowanych wynikiem postępowania (art. 510 § 1 k.p.c.). Istniejące małżeństwo osoby transseksualnej – w przypadku uwzględnienia wniosku – stałoby się bowiem w takiej sytuacji małżeństwem jednopłciowym, co pozostawałoby w sprzeczności z art. 18 Konstytucji RP, chroniącym tożsamość małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety.
Zdaniem Sądu Najwyższego nie ma natomiast przekonujących argumentów uzasadniających stanowisko, że wynik postępowania o zmianę oznaczenia płci metrykalnej osoby transseksualnej dotyczy praw jej rodziców i w związku z tym nie można przyjąć, że należą oni do kręgu osób zainteresowanych w sprawie o zmianę oznaczenia płci w rozumieniu art. 510 § 1 k.p.c. Podobnie należy ocenić kwestię uczestnictwa w sprawach o zmianę płci dzieci wnioskodawcy. Stosunek rodzicielstwa nie jest zależny od oznaczenia płci rodzica, którego zmiana nie powoduje wygaśnięcia stosunków między rodzicem a dzieckiem, nie ulegają zmianie prawa i obowiązki tych osób względem siebie.” – komunikat ze strony internetowej Sądu Najwyższego
wAkcji24.pl | Kultura | MNS | źródło: Sąd Najwyższy| Ilustracja: Ideogram