Ks. Jakub Klimontowski: Czym jest ten festiwal Light for Life?

Ks. Paweł Kilimnik: Idea festiwalu Light for Life, to idea spotkania młodzieży naszej diecezji, czyli diecezji świdnickiej. Kiedy istniała jedna wielka archidiecezja wrocławska, młodzi ludzie z całej archidiecezji wędrowali do Wambierzyc na spotkanie młodzieży. Później, kiedy nastąpił podział Kościoła, to trochę się zmieniło i to spotkanie chyba troszeczkę zostało zapomniane. Było, ale w jakiejś takiej formie bardzo okrojonej. I grupa ludzi postanowiła to spotkanie wskrzesić, ale inaczej. Inspiracją były Światowe Dni Młodzieży i ich forma: czyli duże, całodniowe spotkanie, podział na strefy. I tak jest do dzisiaj. 

 Co znaczy w ogóle ta nazwa, Light For Life, skąd ona się wzięła?

Ks. Paweł Kilimnik: Światło dla życia. Pokazujemy młodym ludziom, chcemy pokazać młodym ludziom, że Chrystus jest światłem, które może poprowadzić nas przez życie. Takim promieniem światła, które pokaże właściwy kierunek wędrowania, wskaże na właściwe wybory. Chcemy pokazać, że jest w życiu pośród ciemności, różnych ciemności życiowych, światło, czyli Jezus Chrystus.

Dla kogo jest ten festiwal Light For Life? Kto może, kto powinien w nim wziąć udział, kto powinien na niego się udać?

Ks. Paweł Klimnik: Festiwal Light For Life jest dla każdego, kto czuje się młody. De facto jest to spotkanie młodzieży diecezji świdnickiej, więc zapraszamy tam młodych ludzi, kończących szkołę podstawową, licealistów, studentów, ale tak naprawdę każdego, kto czuje się młody. Papież Franciszek w adhortacji Chrystus Vivit napisał, że Chrystus, którego przyjmujemy, czyni każdego z nas młodym. Więc każdy, kto wierzy, kto przeżywa swoją wiarę świadomie, jest człowiekiem młodym.

Kiedy odbywa się festiwal Light For Life?

Ks. Paweł Klimnik: Taką sztywną datą jest trzecia sobota września, czyli 21 września.

Początek roku szkolnego to dobry moment, żeby zachęcić młodych ludzi do zaangażowania w życie Kościoła, we wspólnoty parafialne. Dobry moment żeby zobaczyć, że nie jesteśmy sami.


Ks. Paweł Klimnik: Taka była idea. Zaczyna się rok szkolny, rok katechetyczny, rok duszpasterski, zapraszamy ich na spotkanie, podajemy im jakieś hasło, inspirację, żeby później móc to rozwijać. Co z tym się będzie działo, to zależy od tych młodych ludzi, od towarzyszących im dorosłych katechetów, księży, duszpasterzy, ale nam o to chodzi, żeby był dobry start.

Każdy festiwal ma swoje hasło, ma swoją ideę. Od zeszłego roku postanowiliśmy, że hasłem każdego kolejnego spotkania będą kroki kerygmatu. Dlaczego? Chcemy wrócić do podstawy wiary i pokazać młodym ludziom wiarę jako przygodę. Coś, co naprawdę może nam pomóc przeżywać nasze życie jeszcze piękniej, fascynująco. Coś, co może być inspiracją dla naszego życia. W tamtym roku tym hasłem było słowo “kocham”, a to nawiązywało do pierwszego kroku kerygmatu, czyli do Bożej miłości. 

W tym roku hasłem będzie pytanie: “Kim jestem?”. I to pytanie będzie nawiązywało do drugiego kroku kerygmatu, czyli do grzechu. Dlaczego? Dlatego, że grzech nam odbiera właściwy obraz człowieka, sprawia, że człowiek nie potrafi spojrzeć na siebie tak, jak widzi nas Pan Bóg. Nie potrafimy dostrzegać swojej wartości, nie potrafimy cieszyć się naszym życiem. Chcemy młodym ludziom w tym roku pomóc, odkryć ich wartość. A jednocześnie pokazać, co tę wartość w nas zmienia, co nam odbiera wartość, co przekłamuje nam obraz człowieka, nas samych. Czyli chcemy im opowiedzieć o grzechu.

Dopytam o to hasło: “Kim jestem?”. Czy ono nie będzie się jakoś dziwnie, dwuznacznie kojarzyć młodym ludziom? Skąd taki pomysł właśnie na takie hasło?

Ks. Paweł Klimnik: Owszem, była taka obawa, że to hasło może mieć kontrowersyjny odbiór. Może nie tyle kontrowersyjny, co jakiś pejoratywny, niejednoznaczny. Natomiast wydaje mi się, że kiedy zaprosimy młodych ludzi na to spotkanie, to jasnym się okaże, że to pytanie jest bardzo zasadne. Dlatego, że jak wspomniałem przed chwilą, grzech sprawia, że my przestajemy widzieć siebie we właściwy sposób.

Grzech zmienia nam obraz siebie samych, zmienia obraz człowieka i chcemy na nowo odkryć, kim my naprawdę jesteśmy, że jesteśmy dziećmi Boga. Nawiązując do pierwszego kroku kerygmatu, że jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga, a już wyprzedzając kolejny krok kerygmatu, dziećmi, o które Bóg walczy, bo przyniesie nam dar zbawienia.


Dobrze to ksiądz ujął, że właściwie nie pozwalamy zagarnąć tego pytania, kim jestem, nie tylko w kontekście właśnie jakiejś dwuznaczności współczesnego świata, ale jakby chcemy pokazać, że to pytanie towarzyszy nam od zawsze, od samego stworzenia.  Że jestem kimś, że jestem kimś ważnym dla Pana Boga, umiłowanym dzieckiem Boga. Natomiast ksiądz wcześniej wspominał, że ten festiwal dzieli się na różne strefy. Ile tych stref jest i co one w ogóle znaczą? 

Ks. Paweł Klimnik: Struktura spotkania jest tak ułożona, żeby w jednym dużym spotkaniu, ogólnym spotkaniu, móc wygospodarować czas na spotkania w mniejszych grupach, tzw. strefach młodych. Zazwyczaj są to cztery strefy. Festiwal odbywa się w Wambierzycach, więc te strefy rozlokowane są w różnych miejscach przy Bazylice, bo tam też jest miejsce spotkania ogólnego.

Każda ze stref ma swojego prelegenta, wartościowych, inspirujących ludzi, których zapraszamy i których prosimy, żeby temat spotkania poruszyli pod różnym kątem. I młodzi ludzie mają możliwość wyboru, do którego prelegenta pójdą, kogo chcą posłuchać. Mogą się przemieszczać też, żeby posłuchać tego, co każdy z nich chce powiedzieć, a w zasadzie, żeby usłyszeć coś o głównym haśle pod różnym kątem, w różny sposób opowiedziane.

Czy wiemy już, jacy goście będą w tym roku w Wambierzycach?

W większości wiemy, ale nie zdradzamy tego teraz, dlatego że robimy to z jakimś takim niedużym wyprzedzeniem, trochę promując naszych prelegentów i robimy to za pomocą Facebooka, Instagrama. Trochę tajemnicy czasami warto zachować.

To może specjalnie dla redakcji “w-Akcji” może chociaż jednego gościa tutaj ksiądz przestawi?

Na pewno będzie z nami osoba, która zajmuje się pracą z młodymi ludźmi od wielu, wielu lat. Jest to pani Dorota Rzepczyńska, która prowadzi świetny warsztat i ma ogromne doświadczenie w pracy z młodymi ludźmi. Wierzę, że ona w tym roku pomoże nam, może nie tyle nam, tylko tym młodym ludziom odkryć piękno bycia sobą.


Na koniec zapytam jeszcze dlaczego warto wziąć udział w takim wydarzeniu jakim jest Festiwal Light for Life? 

Po pierwsze, bo jest to przestrzeń spotkania. Kiedy młody człowiek przyjeżdża na to spotkanie, widzi wokół siebie innych ludzi, którzy żyją w tym samym świecie, którzy pewnie myślą bardzo podobnie, którzy borykają się z podobnymi problemami, z podobnymi rozterkami, być może mają podobne wątpliwości. I to spotkanie może takiego człowieka, i ja wierzę, że tak jest, może młodych ludzi zainspirować do poszukiwania sensu wiary i do odkrywania piękna wiary i piękna Kościoła. Kościoła, który jest żywy. I o to nam chodzi, żeby każdy, kto przyjedzie na festiwal, każdy, kto spotka się z grupą mnóstwa wielu innych ludzi, odkrył, że człowiek wierzący to człowiek radosny i Kościół jest żywy.

Dziękuję za rozmowę.

wAkcji24.pl | Kultura | ks. Jakub Klimontowski, źródło: Rozmowy w Akcji| Fot. Light For Life | 12.09.2024