Uczciwość w biznesie to czysty zysk. Brak zaufania między kontrahentami w polskim biznesie kosztuje gospodarkę niemal bilion złotych rocznie – wynika z raportu „Kapitał społeczny i zaufanie w polskim biznesie 2025”. Katolicka nauka społeczna wskazuje, że uczciwość w biznesie to nie tylko postawa moralna, ale warunek rozwoju, stabilności i wspólnego dobra. Jakie konkretne nauki i świadectwa Kościoła mogą pomóc odzyskać zaufanie i przeciwdziałać ekonomicznym stratom wynikającym z nieuczciwości?
Uczciwość w biznesie i 947 miliardów złotych. Katolickie spojrzenie
Uczciwość w biznesie a koszt braku zaufania
Raport „Kapitał społeczny i zaufanie w polskim biznesie 2025”, przygotowany przez Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu pod kierownictwem prof. Jana Fazlagicia, pokazuje, że firmy rezygnują z korzystnych umów ze względu na ryzyko nieuczciwości kontrahentów. Koszt takiego stanu to 974 mld zł rocznie – niemal bilion złotych. To nie tylko stracone zyski, lecz także niewykorzystane możliwości inwestycyjne i innowacyjne. W 2015 roku podobny raport szacował stratę na około 281 mld zł, a później – około 514 mld zł, co wskazuje, że problem narasta. Brak uczciwości i brak zaufania wpływa więc nie tylko na etykę, ale na realną kondycję polskiej gospodarki.
Kościół, klastry, kapitał. Jerzy Mosoń: „To recepta na odrodzenie polskich regionów” [TYLKO U NAS]
Uczciwość w biznesie i 947 miliardów złotych. Katolickie spojrzenie
Katolicka nauka społeczna i zasady godziwe
Z katolickiego punktu widzenia uczciwość w biznesie jest częścią ogólniejszej zasady prawdy, sprawiedliwości i dobra wspólnego. Dokument „Katechizm przedsiębiorcy” opublikowany przez serwis Opoka podkreśla, że zysk godziwy to taki, który jest osiągnięty „bez naruszania zasad moralnych – czyli dzięki pracy, pomysłowości, ryzyku, inwestowaniu – a nie z krzywdą innych, dzięki oszustwu, kradzieży…”. (Fundacja Opoka) Katolicyzm społeczny uważa, że przestrzeganie Bożych przykazań i praw ludzkich jest fundamentem działalności gospodarczej. Wierność tym zasadom może oznaczać ryzyko, ale jest to ryzyko, które rzetelny przedsiębiorca powinien podjąć, by tworzyć kulturę wysokiej moralności w biznesie.
Nocna prohibicja (nie tylko) w Warszawie. Przedsiębiorcy upadną, szara strefa urośnie
Uczciwość w biznesie i 947 miliardów złotych. Katolickie spojrzenie
Uczciwość w biznesie - najważniejsza dla przedsiębiorców
Jednym z potwierdzonych świadectw jest wypowiedź ks. dr. Przemysława Króla sercanina – duszpasterza przedsiębiorców – który w rozmowie dla Aleteii mówił:
„Słyszałem dziesiątki świadectw, że uczciwość – choć jest trudna – to buduje człowieka i przybliża go do Boga.” (Aleteia Polska)
To stwierdzenie pokazuje, że praktyczna uczciwość w biznesie ma wymiar duchowy i moralny, buduje charakter człowieka, i jest doceniana w środowiskach katolickich jako droga, mimo że wymaga wyrzeczeń.
Św. Jan Paweł II mówił w Legnicy (2 czerwca 1997 roku):
„Zwracam się tu przede wszystkim do tych braci w Chrystusie, którzy zatrudniają innych. Nie dajcie się zwieść wizji natychmiastowego zysku, kosztem innych. Strzeżcie się wszelkich pokus wyzysku. W przeciwnym razie każde dzielenie eucharystycznego Chleba stanie się dla was oskarżeniem.”
To mocny apel, który świetnie ilustruje katolickie spojrzenie na uczciwość w biznesie – nie chodzi tylko o to, aby unikać złego, ale aktywnie przeciwdziałać pokusie, by zysk stał się ważniejszy od osoby.
Prawo do płatnej opieki nad chorym psem. Chce tego co trzeci Polak
Uczciwość w biznesie i 947 miliardów złotych. Katolickie spojrzenie
Uczciwość w biznesie? Nakazana przez Biblię!
„Waga fałszywa jest obrzydliwością dla Pana, lecz dokładna waga podoba Mu się”
— Prz 11,1
Pismo Święte nie pozostawia wątpliwości – uczciwość w relacjach handlowych, finansowych, międzyludzkich to nie opcja dla wybranych, ale nakaz dla każdego, kto chce żyć zgodnie z Bożym prawem. Już w Księdze Przysłów, będącej zbiorem mądrości praktycznego życia, Bóg mówi jasno: fałszywa waga – a więc nieuczciwość w mierzeniu, liczeniu, wycenianiu – jest dla Niego obrzydliwością. To mocne słowo – Bóg odrzuca fałsz w codziennym postępowaniu, szczególnie wtedy, gdy dotyczy ono niesprawiedliwości wobec innych.
W Nowym Testamencie Jezus idzie jeszcze dalej – pokazuje, że uczciwość nie może być wybiórcza ani okazjonalna. Mówi:
„Niech wasza mowa będzie: tak – tak, nie – nie; a co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5,37).
To wezwanie do integralności – czyli życia tak, by nasze słowa, decyzje i działania były spójne z prawdą. W świecie biznesu oznacza to jednoznaczne „tak” dla uczciwego działania, nawet jeśli wydaje się, że droga skrótów przyniesie większy zysk. Bo każde „ale”, każda półprawda, każdy kompromis moralny – pochodzi, jak mówi Chrystus, „od Złego”.
Nie sposób też pominąć słów św. Pawła, który pisał:
„Chcemy postępować uczciwie nie tylko w oczach Pana, lecz także w oczach ludzi”
— 2 Kor 8,21
To zdanie przypomina, że uczciwość to nie tylko relacja z Bogiem (choć to fundament), ale także świadectwo wobec innych – pracowników, kontrahentów, klientów. Gdy człowiek wierzący postępuje uczciwie, buduje kapitał zaufania, który jest dziś jednym z najbardziej deficytowych „towarów” w gospodarce.
Warto też pamiętać, że dla chrześcijanina każda praca – także prowadzenie firmy – może być drogą do świętości. Jak uczył św. Josemaría Escrivá: „Praca jest modlitwą, jeśli jest wykonywana z miłością i uczciwością.” Oznacza to, że przedsiębiorca, który rzetelnie prowadzi swoją firmę, troszczy się o pracowników, płaci podatki, nie wykorzystuje słabszych – staje się świadkiem Chrystusa w świecie. Jego firma może stać się narzędziem przemiany społeczeństwa, zaczynem Ewangelii w kulturze ekonomicznej.
Złoto w skarbcu NBP i w Biblii – duchowa i narodowa wartość kruszcu
Uczciwość w biznesie i 947 miliardów złotych. Katolickie spojrzenie
Uczciwość w biznesie – droga do odnowy i działania praktyczne
Uczciwość w biznesie wymaga odwagi i konsekwencji. Z katolickiej perspektywy ważne jest, że przedsiębiorca – jako osoba odpowiadająca nie tylko przed rynkiem, ale przed Bogiem i wspólnotą – nie może traktować uczciwości jako dodatek, lecz jako fundament. Gdy uczciwość zostaje zaniedbana, koszty są ogromne – nie tylko ekonomiczne (utracone transakcje, niski poziom inwestycji, osłabienie innowacyjności), ale społeczne: spada zaufanie, rosną konflikty, uboższy staje się kapitał społeczny.
Kościół może i powinien odgrywać rolę nie tylko przypominającą (poprzez nauczanie, dokumenty, homilie), ale także angażując się jako aktywny partner w dialogu z biznesem i władzami. Wspólnoty przedsiębiorców, organizacje katolickie, media mają moc budować świadomość, że uczciwość w biznesie to nie koszt, lecz inwestycja w dobre imię, w trwałość firmy, w dobro wspólne. Gdy firmy będą działać uczciwie, kontrahenci będą mieli większą odwagę zawierać umowy, inwestorzy – inwestować, a rynek – funkcjonować stabilniej.
Uczciwość w biznesie z katolickiej perspektywy to nie idealizm oderwany od rzeczywistości, lecz konieczność – moralna i ekonomiczna. Potwierdzają to dane: niemal bilion złotych strat rocznie. Katolicka nauka społeczna proponuje, żeby uczciwość była standardem, a nie luksusem – bo bez niej nie da się zbudować zaufania, bez niej brak jest fundamentu prawdziwego rozwoju społecznego i gospodarczego. Polska powinna podjąć wyzwanie: uczciwość w biznesie niech stanie się powszechną praktyką, filarem etycznego startupu, firmy rodzinnej i dużego przedsiębiorstwa. Firmy, które stawiają na uczciwość, wkładają w przyszłość lepszą nie tylko dla siebie, ale dla całego społeczeństwa.
Krzysztof Kotowicz: Nie ma alternatywy!
wAkcji24.pl | Ekonomia | MOK | Fot. Ideogram | 23.09.2025