Pomimo przeznaczenia ogromnych środków finansowych na integrację migrantów, Unia Europejska nie potrafi jednoznacznie ocenić skuteczności swoich działań w tym zakresie. Raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO) wskazuje na brak systematycznego monitorowania i ewaluacji programów integracyjnych, co podważa sens wydawania miliardów euro na ten cel. Dramatyczny brak skuteczności polityki migracyjnej UE widać jednak „gołym okiem” i w związku z nim powstaje pytanie, czy Europa w obecnym kształcie kulturowym jest w stanie w ogóle kogokolwiek zintegrować?

Integracja imigrantów w UE

Integracja migrantów w Unii Europejskiej. Ogromne środki, ograniczone efekty

Z najnowszych raportów wynika, że Unia Europejska w ostatnich latach przeznaczyła astronomiczne kwoty na integrację migrantów. W latach 2014-2020 było to 1 miliard euro, a na lata 2021-2027 budżet ten został niemal podwojony, osiągając 1,9 miliarda euro. Mimo to skuteczności tych działań nadal nie udało się wykazać – a to brzmi jak podręcznikowy przykład tego, jak biurokracja potrafi marnować pieniądze.

Jak podkreślił Viorel Ștefan z ETO, brak spójnych przepisów i standardów monitorowania uniemożliwia skuteczną ocenę wpływu tych działań. W efekcie państwa członkowskie nie dostosowują projektów integracyjnych do potrzeb konkretnych grup migrantów, ignorując kluczowe aspekty, takie jak uznawanie ich kwalifikacji zawodowych, co jest istotne dla integracji na rynku pracy.

Raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego (ETO) pokazuje, że Komisja Europejska oraz państwa członkowskie nie mają pojęcia, czy fundusze przeznaczane na integrację faktycznie przynoszą rezultaty. Główne problemy to brak monitorowania działań, niewiarygodne dane oraz niedostosowanie programów do rzeczywistych potrzeb migrantów. Przykładowo, Hiszpania raportowała dwukrotnie więcej uczestników programów integracyjnych, niż faktycznie wzięło w nich udział.

Trudno nie dostrzec, że takie nieścisłości uderzają w sam sens tych działań. Jakie wnioski można wyciągnąć z danych, które są fałszywe lub niekompletne? To jak próba budowy domu na fundamentach z piasku – nie ma szans, by cokolwiek solidnego powstało.

 

Kto pomnaża Biskup Marek Mendyk Zachowuje tylko ten który pomnaża

Biskup Świdnicki Marek Mendyk: Zachowuje tylko ten kto pomnaża [TYLKO U NAS]

Integracja imigrantów w UE

Migranci w Unii Europejskiej: kluczowe wyzwanie

W 2023 roku migranci stanowili 6,1 proc. populacji Unii Europejskiej, co przekłada się na około 27,3 miliona osób. Większość z nich osiedliła się w Niemczech, Hiszpanii, Francji i Włoszech, które przyjęły aż 73 proc. migrantów. Choć przedstawiciele Komisji Europejskiej uważają, że migracja (także ta nielegalna!) jest zjawiskiem o kluczowym znaczeniu dla przyszłości demograficznej i ekonomicznej UE, brak skutecznych narzędzi integracyjnych może prowadzić do marginalizacji tych grup, a także pogłębiania coraz większych  napięć społecznych.

Środki z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji (FAMI) były wydawane na szkolenia językowe, doradztwo zawodowe oraz zajęcia integracyjne. Brzmi dobrze na papierze, ale w praktyce projekty te często nie były dostosowane do potrzeb konkretnych grup migrantów. Marginalne środki przeznaczano na uznawanie ich umiejętności i kwalifikacji, co jest kluczowe dla integracji na rynku pracy.

Co więcej, brak przepisów wymuszających monitorowanie i ocenę efektów finansowania to kardynalny błąd systemowy. Bez odpowiedniej kontroli nawet najlepiej zaplanowany budżet staje się jedynie źródłem marnotrawstwa.

Unia Europejska zdaje się gubić w skomplikowanej strukturze własnych programów. Niewystarczający monitoring, brak wiarygodnych danych oraz niedostosowanie działań do rzeczywistych potrzeb migrantów wskazują na głębokie problemy w polityce integracyjnej. Raport ETO jasno pokazuje, że miliardy euro przeznaczane na integrację nie są wydawane efektywnie. Jednocześnie są to środki, które przeznaczone na pomoc dla europejskiej gospodarki mogłyby znacząco wpłynąć na poprawę jej konkurencyjności.

Europejski Trybunał Obrachunkowy zaleca, aby Komisja Europejska oraz państwa członkowskie wykryły luki w finansowaniu i usprawniły działania integracyjne. Tylko czy ta integracja jest w ogóle możliwa?

20 lat Polski w Unii Europejskiej

20 lat Polski w Unii Europejskiej. Co zyskaliśmy, co straciliśmy?

Integracja imigrantów w UE

Integracja migrantów w Unii Europejskiejj: Migracja czy dezintegracja?

 

UE w swoich raportach podkreśla, że integracja migrantów to inwestycja w przyszłość. Ale inwestycje przynoszą zyski tylko wtedy, gdy są dobrze zarządzane. Na razie wygląda to jak wykupienie akcji na rynku, gdzie nikt nie sprawdza ani wartości spółki, ani jej prognoz rozwoju. W dodatku istnieje poważne ryzyko, że sprowadzenie do Europy kolejnych milionów imigrantów nie tylko utrudnia, ale wręcz uniemożliwia integrację ze społeczeństwami europejskimi.

Jeśli w jednej miejscowości jest kilku nie-Europejczyków, to nauka języka i oswajanie z kulturą europejską jest dla nich kwestią egzystencjalną. Jeśli migrantów z danego kraju jest jednak dużo więcej to tworzą zamknięty ekosystem, w ramach którego komunikują się w większości sami ze sobą i żyją według swoich standardów kulturowych. W ostateczności taka enklawa może stać się całkowicie odizolowana od państwa na terenie którego istnieje – znamy takie przypadki choćby ze Szwecji, Wielkiej Brytanii czy Francji, gdzie istnieją obszary „opanowane” przez imigrantów.

Dodatkowym problemem jest to, że Unia Europejska przyjmuje głównie migrantów z krajów muzułmańskich, którzy w sposób kulturalny z łatwością tworzą nieformalne i formalne organizacje za sprawą m. in. wspólnego języka. W efekcie dochodzi do sytuacji, w których społeczności w krajach pochodzenia są bardziej liberalne i zeuropeizowane, niż grupy migrantów na terenie UE.

Zielone Chiny transformacja energetyczna

Zielone Chiny, czyli mądra transformacja energetyczna [TYLKO U NAS]

Integracja imigrantów w UE

Migranci w Unii Europejskiej. Judyta Światłowska: Europa bez chrześcijaństwa traci swoją tożsamość i zdolność integracji

Unia Europejska, inwestując miliardy euro w programy integracyjne, zdaje się zapominać o tym, co w rzeczywistości spaja jej społeczeństwa. Raport Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, który ujawnia brak wyraźnych efektów tych działań, wskazuje na głębszy problem – nie tyle w samych projektach, ile w fundamentach, na których są one budowane.

Europa odrzucająca chrześcijaństwo, wstydząca się swoich korzeni i stawiająca różnorodność ponad swoją tożsamość, staje się przestrzenią bez duchowego rdzenia. Imigranci, zamiast włączyć się w społeczeństwo, wolą zachować własne tradycje i religie. Dlaczego? Bo Europa, która wyparła się swoich wartości, nie ma nic trwałego do zaoferowania poza hedonizmem i deprawacją. Tożsamość europejska, od wieków zakorzeniona w chrześcijaństwie, jest tym, co nadaje sens i kierunek życiu wspólnoty. Bez niej społeczeństwo staje się pustą konstrukcją, opartą na technokratycznych zasadach, które nie są w stanie zainspirować ani przyciągnąć.

Migranci przybywający do Europy oczekują nie tylko wsparcia materialnego, ale również sensownej propozycji kulturowej. Zamiast tego spotykają się z kontynentem, który zdaje się zawstydzony własną historią i wartościami. Tymczasem to właśnie chrześcijaństwo, z jego uniwersalnymi zasadami miłości bliźniego, solidarności i szacunku, mogłoby być mostem łączącym kultury i narody.

Brak skuteczności w integracji migrantów wynika również z zaniedbania duchowego wymiaru człowieka. Unia Europejska traktuje integrację w sposób wyłącznie techniczny – poprzez kursy językowe czy doradztwo zawodowe – pomijając to, co kluczowe: wspólnotę wartości. Migranci w Europie nie odnajdują przestrzeni, która mogłaby ich przyciągnąć, ponieważ Europa sama siebie zanegowała. W rezultacie budżety są marnowane, a efekty pozostają niewidoczne.

Jeśli Unia chce rzeczywiście wspierać integrację, musi najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie: czym jest europejska tożsamość? Bez odważnego powrotu do chrześcijańskich korzeni, Europa stanie się miejscem coraz bardziej rozdrobnionym, niezdolnym do tworzenia spójnego społeczeństwa. Dla imigrantów zaś pozostanie jedynie miejscem tymczasowym – wygodnym, ale duchowo pustym.

Tożsamość europejska bez chrześcijaństwa? To po prostu pustka. I żaden miliard euro jej nie wypełni.

Mike Hopkins: Eucharystia w kosmosie [CAŁE PRZEMÓWIENIE ASTRONAUTY NASA]

Spędziłem 333 dni w kosmosie. Orbitowałem Ziemię ponad 5300 razy na wysokości 250 mil. I podczas tego czasu były inne stresujące momenty i wydarzenia, chwile strachu, które wystawiały moją wiarę na próbę. Bo jeśli moja wiara była silna, dlaczego musiałem się bać? -...

Mariusz Drapikowski: Położył rękę na mojej głowie. W ciągu tygodnia wrócił wzrok, możliwość poruszania się.

wAkcji24.pl Opinie | Mariusz Drapikowski: Zachorowałem na stwardnienie rozsiane. Straciłem wzrok w jednym oku całkowicie, w drugim w znacznym stopniu. Moja żona jest lekarzem, więc byłem leczony w instytutach w Polsce i na świecie. Niestety choroba rozwijała się gwałtownie, także każdego tygodnia, każdego kwartału znaczna część mojego zdrowia była zabierana.

Ks prał. Stanisław Szczepaniec: Doświadczenie Mojżesza. 5 kroków do pełnej Adoracji

wAkcji24.pl Opinie | Ks. Prał. Stanisław Szczepaniec: Chcę przywołać doświadczenia Mojżesza z góry Horeb. Mojżesz zobaczył tam płonący krzew i powiedział do siebie, podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku.

ks. Jozef Suchar: Bóg pyta – czy zabierzesz mnie do domu?

​​wAkcji24.pl | Ks. Józef Suchar: "Wciąż mi to brzmi w mojej głowie, zwłaszcza w kościele podczas mszy świętej lub adoracji przed Eucharystią". Wypowiedź ks. Suchara podczas konferencji "On tu jest!".     Jestem prostym księdzem z pogranicza ze słabym...

Bp Marek Mendyk: Adoracja sprawia, że nasze kruche, ludzkie możliwości zostają wzbogacone o możliwości samego Boga

wAkcji24.pl Wiara | Biskup Marek Mendyk: Jako adorujący jesteśmy trochę jak ci, co podejmują omdlałe ręce Mojżesza prowadzącego Izraelitów do walki – mówił ordynariusz świdnicki podczas konferencji poświęconej adoracji „On tu jest”.