Nowe dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego oraz ukraińskiego CES pokazują istotną zmianę w nastawieniu uchodźców wojennych z Ukrainy – coraz więcej z nich deklaruje chęć pozostania za granicą na stałe. W Polsce, która przyjęła jedną z największych grup uchodźców, wyzwania integracyjne nabierają coraz większego znaczenia. Decyzje o pozostaniu czy powrocie kształtują dziś nie tylko względy bezpieczeństwa, ale i warunki życia, dostęp do rynku pracy oraz perspektywy zawodowe.
Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Uchodźcy z Ukrainy. Zmieniające się deklaracje dotyczące powrotu
Od momentu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, Polska stała się jednym z głównych krajów przyjmujących uchodźców z tego kraju. Z biegiem czasu obserwuje się jednak istotne zmiany w deklaracjach dotyczących planów powrotu tych osób do ojczyzny.
Według danych ukraińskiej organizacji badawczej Centre for Economic Strategy (CES), na koniec listopada 2024 roku za granicą przebywało 5,2 mln obywateli Ukrainy z powodu wojny. Zdecydowana większość z nich osiedliła się w krajach Unii Europejskiej, przy czym najwięcej osób objętych ochroną przebywało w Niemczech (27,2%), Polsce (23,3%) i Czechach (9,1%).
Analizując plany uchodźców dotyczące przyszłości, zauważalny jest trend wzrostu odsetka osób, które nie planują powrotu do Ukrainy. W listopadzie 2022 roku jedynie 10,1% uchodźców deklarowało brak zamiaru powrotu. Do grudnia 2024 roku odsetek ten wzrósł ponad trzykrotnie, osiągając 33,4%. W tym samym czasie po raz pierwszy mniej niż połowa uchodźców (43%) zadeklarowała chęć powrotu do kraju, podczas gdy w listopadzie 2022 roku było to niemal 75%.


Polki pracują za dużo i za zbyt małe pieniądze [ANALIZA I KOMENTARZE]
Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Uchodźcy z Ukrainy: czynniki wpływające na ich decyzje
Decyzje o pozostaniu za granicą lub powrocie do Ukrainy są determinowane przez szereg czynników. Bliskość geograficzna odgrywa istotną rolę; uchodźcy przebywający w Polsce częściej deklarują chęć powrotu niż ci w krajach bardziej oddalonych. Jednakże, w porównaniu z Niemcami, Polska oferuje mniej świadczeń socjalnych, co może skłaniać niektórych uchodźców do wyboru innych krajów w przypadku decyzji o dłuższym pobycie za granicą.
Aktywność zawodowa również ma znaczący wpływ na plany uchodźców. Osoby pracujące zdalnie dla ukraińskich firm są 1,7 razy bardziej skłonne do powrotu niż te, które nie pracują i nie poszukują zatrudnienia. W Polsce aż 20% pracujących uchodźców nadal wykonuje pracę zdalną na tych samych stanowiskach, które zajmowali w Ukrainie, co stanowi 14% wszystkich ukraińskich uchodźców w wieku produkcyjnym. Większość z tych pracowników to osoby o wysokich kwalifikacjach, zatrudnione w zawodach wymagających specjalistycznej wiedzy.

Mniej dzieci to mniej pieniędzy i praca do późnej starości. Eksperci McKinsey ostrzegają przed konsekwencjami spadku urodzeń
Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Demograficzna zapaść i rynek pracy
Polska podjęła szereg działań mających na celu ułatwienie integracji uchodźców na rynku pracy. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę ponad 1 mln uchodźców znalazło schronienie w Polsce, co znalazło odzwierciedlenie w tworzeniu nowych podmiotów gospodarczych. W ciągu ostatnich trzech lat Ukraińcy założyli w Polsce 77,7 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych, co stanowi 9% wszystkich zarejestrowanych w tym czasie JDG. W tym samym okresie powstało również 11,3 tys. spółek z kapitałem ukraińskim.
W latach 2022-2024 liczba ukraińskich działalności rosła średnio z roku na rok o 34%. Wśród JDG założonych w Polsce w 2024 roku, 12% miało właściciela z obywatelstwem ukraińskim, a ukraińskie działalności stanowiły 84% wszystkich JDG zarejestrowanych przez cudzoziemców. Sektory, w których dominują ukraińskie firmy, to budownictwo, informacja i komunikacja oraz pozostałe usługi.
Polska odnotowuje jeden z największych spadków liczby urodzeń w Europie. Już w 2003 roku wskaźnik dzietności w naszym kraju wynosił 1,22, a w 2023 roku spadł do 1,2, by wstępnie w 2024 roku osiągnąć rekordowo niski poziom 1,1.

Społeczeństwo stulatków. Czy parafie mogą stać się lokalnymi centrami wsparcia osób starszych?
Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Ukraińcy w Polsce - problemy z integracją
Pomimo pozytywnych trendów w zakresie aktywności zawodowej, uchodźcy z Ukrainy napotykają na szereg wyzwań związanych z integracją w Polsce. Wśród nich wymienia się bariery językowe, różnice kulturowe oraz konieczność uznawania kwalifikacji zawodowych. Dodatkowo, osoby o wysokich kwalifikacjach często podejmują pracę poniżej swoich kompetencji, co może prowadzić do frustracji i obniżenia satysfakcji z życia zawodowego.
W obliczu zmieniających się deklaracji dotyczących powrotu do Ukrainy, kwestią otwartą staje się tworzenie w Polsce warunków sprzyjających długoterminowej integracji uchodźców. Katastrofalna sytuacja demograficzna i potrzeby rynku pracy sugerują by stworzyć warunki, w których Ukraińcy pozostaną w Polsce. Jednak rachunek ekonomiczny to nie wszystko, a tak liczna mniejszość stale zamieszkująca Rzeczpospolitą będzie miała istotny wpływ na jej przyszłość.

Jak Caritas od trzech lat pomaga Ukrainie i Ukraińcom. Nowe dane
Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Uchodźcy z Ukrainy – między solidarnością a realizmem gospodarczym [komentarz redakcyjny]
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Polska wykazała się postawą, która śmiało może być określona jako chrześcijański obowiązek miłosierdzia. Przyjęliśmy ponad milion uchodźców, nie stawiając warunków i nie pytając o kalkulacje. Jednak trzy lata później stoimy przed pytaniem, które łączy moralność z ekonomią: czy Polska powinna przygotować się na trwałą obecność dużej ukraińskiej diaspory, i jakie będą tego skutki?
Jak pokazują dane, z każdym miesiącem rośnie liczba Ukraińców, którzy nie planują powrotu do ojczyzny. Jeszcze w 2022 roku trzech na czterech deklarowało chęć powrotu. Dziś — mniej niż połowa. To już nie tylko tymczasowa pomoc — to zmiana społeczna o trwałych konsekwencjach. I choć serce podpowiada gościnność, rozum — zgodnie z nauczaniem Kościoła i zdrowym konserwatyzmem — domaga się rozeznania i mądrej polityki integracyjnej.
Dane jasno pokazują, że większa odległość geograficzna od Ukrainy koreluje z mniejszą chęcią powrotu. Polska — będąc „bramą” do Zachodu — może stać się docelowym miejscem dla setek tysięcy osób. To ogromna odpowiedzialność. Konserwatywny realizm wymaga, byśmy postawili pytanie nie tylko o możliwości integracji ekonomicznej, ale także kulturowej i aksjologicznej. Czy polska szkoła, polskie media, instytucje kultury będą promować wartości narodowe i chrześcijańskie, czy ulegniemy presji multikulturalizmu, który w Europie Zachodniej skończył się podziałem społecznym, gettoizacją i upadkiem wspólnoty?
Kościół katolicki naucza, że pomoc potrzebującym jest obowiązkiem moralnym, ale także że porządek społeczny musi być oparty na zasadzie dobra wspólnego. To oznacza, że Polska — jako naród i państwo — ma prawo i obowiązek bronić swojej tożsamości, porządku gospodarczego i społecznej spójności. Przyjmując uchodźców, musimy równocześnie zadbać o granice, o polskich obywateli, o uczciwą politykę rynku pracy i zdrowy model integracji.
Polska nie może być ani tylko zapleczem socjalnym dla migrantów, ani krajem, który zamyka się w lęku. Potrzebna jest trzecia droga — zakorzeniona w chrześcijańskiej nauce społecznej i zdrowym rozsądku: integracja, która szanuje naszą kulturę, wspiera tych, którzy chcą współtworzyć dobro wspólne, ale też jasno komunikuje, że Polska to nie tylko miejsce pobytu — to wspólnota zobowiązań.
Andrzej Wierny

Komu pomaga Unia Europejska: Więcej pieniędzy na rosyjskie paliwa niż na wsparcie Ukrainy – analiza wydatków w 2024 roku
wAkcji24.pl | Ekonomia | MOK źrodło: Polski Instytut Ekonomiczny| Komentarz: Andrzej Wierny | Fot. Ideogram | 31.03.2025