Zagrożenia Deepfake dla Kościoła
Technologia deepfake stwarza poważne zagrożenia dla integralności i reputacji Kościoła. Dowiedz się, jak fałszywe nagrania mogą być używane do manipulacji i oszustw.
Manipulacja
Deepfake może być używany do tworzenia fałszywych nagrań duchownych, co prowadzi do dezinformacji i skandali.
Oszustwa Finansowe
Fałszywe nagrania mogą być wykorzystywane do oszustw finansowych, np. poprzez prośby o datki na nieistniejące cele charytatywne.
Przykłady Deepfake
Fałszywe nagrania związane z Kościołem Katolickim
W sieci pojawiło się nagranie, na którym rzekomy kard. Kazimierz Nycz opowiada jak zwalczył osteochondroza i wynikający z niej ból kolan. Archidiecezja Warszawska potwierdziła, że nagranie to deepfake i przestrzegła przed jego fałszywą treścią. Rzecznik archidiecezji, ks. Przemysław Śliwiński, zaznaczył, że kardynał Nycz, ani żaden inny duchowny, nie wziąłby udziału w tego typu reklamie.
Nagrania z rzekomym udziałem kard. Kazimierza Nycza to deepfake! Kardynał nigdy nie wziąłby udziału w reklamie. pic.twitter.com/kZynqA3lB9
— Archidiecezja Warszawska (@ArchWarszawska) June 21, 2024
Zagrożenia Deepfake
Technologia deepfake może być wykorzystywana do tworzenia fałszywych nagrań duchownych, co może prowadzić do poważnych konsekwencji. Może to obejmować oszustwa finansowe, gdzie fałszywe nagrania proszą o datki na nieistniejące cele charytatywne, oraz skandalizację, gdzie fałszywe nagrania mogą być używane do tworzenia skandali wokół duchownych.
Oszustwa Finansowe
Deepfake może być wykorzystany do oszustw finansowych, na przykład poprzez tworzenie fałszywych nagrań duchownych proszących o datki na fikcyjne cele charytatywne. To może prowadzić do poważnych strat finansowych i utraty zaufania wiernych.
Skandalizacja
Fałszywe nagrania mogą być używane do tworzenia skandali wokół duchownych, co może prowadzić do poważnych konsekwencji społecznych i osobistych dla osób zaangażowanych. Skandalizacja może zniszczyć reputację i zaufanie do Kościoła.
Sposoby Obrony Kościoła przed Deepfake
Jak Kościół Może Chronić Się przed Deepfake
Deepfake stanowi poważne zagrożenie dla Kościoła, ale istnieje kilka skutecznych metod obrony. Po pierwsze, edukacja i świadomość są kluczowe. Wierni powinni być informowani o istnieniu i zagrożeniach związanych z deepfake, aby mogli rozpoznać podejrzane materiały. Po drugie, technologie wykrywania deepfake są niezbędne. Zaawansowane narzędzia mogą pomóc w szybkim identyfikowaniu fałszywych nagrań. Kolejnym krokiem jest szybkie reagowanie i prostowanie fałszywych informacji poprzez publikowanie oficjalnych oświadczeń. Współpraca z platformami medialnymi również odgrywa ważną rolę w usuwaniu fałszywych treści. Na koniec, zabezpieczenia techniczne, takie jak cyfrowe podpisy, mogą potwierdzać autentyczność treści i chronić oryginalne nagrania.
Komentarz redakcyjny
W walce z manipulacjami liczy się szybkość i konsekwencja.
Kłamstwo ma krótkie nogi, o czym przekonaliśmy się dobitnie wielokrotnie. Fałszywe informacje z reguły są bardziej interesujące i cieszą się w sposób naturalny większym zainteresowaniem.
Szczególnie podatny na deepfake i manipulacje wydaje się obecnie Kościół Katolicki. Nie widać ciągle mechanizmów szybkiego i szerokiego reagowania na oszustwa w sieci jak i kłamstwa rozpowszechniane przez media. W przypadku deepfake z Kardynałem Nyczem brak tego systemu widać natychmiast. Rzecznik Archidiecezji Warszawskiej ks. Przemysław Śliwkowski spisał się na medal przygotowując materiał wideo i publikując go na Twitterze. Informacja trafiła również na stronę Archidiecezji, choć wydaje się, że powinna być to dzisiaj informacja szczególnie wyróżniona.
Ale co dalej?
Nie widać tej informacji na stronie KAI. Nie ma jej na stronach wiodących mediów katolickich.
wAkcji24.pl jest pierwszym medium katolickim, które ostrzega przed tym konkretnym oszustwem.
Czy to przypadek, czy brak solidarości w komunikacji? Przecież dzisiaj oszuści wzięli na celownik kardynała Nycza, jutro mogą to samo zrobić z innym hierarchą albo nawet popularnym księdzem czy dziennikarzem mediów katolickich. I może to być dużo poważniejsza sprawa niż próba naciągania na sprzedaż jakiś dziwnych specyfików. Z pomocą sztucznej inteligencji można dzisiaj generować nawet fałszywe materiały fotograficzne z doklejonymi twarzami celebrytów.
Deepfake taki jak ten z fałszywym wizerunkiem kardynała Nycza to dla nas wszystkich dzwonek alarmowy. Edukujmy się wzajemnie, przypominajmy, że prawdziwe informacje pochodzą z wiarygodnych źrodeł. Że te legalne, wiarygodne źródła informacji o kościele to media katolickie, które powinny być wspierane i rozwijane. I powinny współdziałać w harmonii, po to by móc szybko zabezpieczyć wizerunek kościoła przed oszustami.
Dzisiaj to jeszcze nie działa.
Andrzej Wierny
wAkcji24.pl | Ekonomia | MNN, komentarz: Andrzej Wierny | 21.06.2024