Ks. Jakub Klimontowski, Redaktor Naczelny Miesięcznika Katolickiego „w-Akcji”: Gdy myślimy o nauczycielach i szkole, od razu na myśl przychodzą nam na myśl skojarzenia dotyczące wystroju klas szkolnych, ławek, przyborów i wiele innych. Zastanówmy się jednak nad samym celem szkoły, nad jej istotą, posłannictwem, które przecież jest niezmienne od wieków. W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania, wykorzystam przykład Chrystusa Nauczyciela i szkoły, jaka wokół Jego osoby się ukształtowała, szkoły Jego uczniów.

Ks. Jakub Klimontowski: Bóg szuka współpracowników – zgłosisz się?

Ks. Jakub Klimontowski: Chrystus Nauczyciel nie wystawiał ocen

Przecież Jezus był Nauczycielem, był dobrym nauczycielem. Upewnia nas o tym pewien młody człowiek, który podszedł do Jezusa i zapytał Go: Nauczycielu dobry, co mam czynić… (Łk 18, 18-30)  Bo dobry nauczyciel nie tylko uczy dodawać i odejmować, nie tylko przekazuje suchą wiedzę o świecie, ale uczy rozumiećuczy szukać sensu i celu życia, i pokazuje drogi wiodące do celu. Chrystus był i wciąż jest Nauczycielem dla człowieka, dobrym nauczycielemJest najlepszym Nauczycielem nauczycieli.

Chrystus Nauczyciel prawie niczego nie zapisywał, nie posługiwał się tablicą do pisania. Jedyny raz, kiedy coś kreślił, to wtedy, gdy przyprowadzono do Niego nieszczęsną kobietę – pisał wtedy na piasku. Następnie rzekł do niej: „Idź i nie grzesz więcej, ja cię nie potępiam”. W szkole Chrystusa jedyną tablicą była ta, na której Bóg wyrył swoje przykazania – tablice przymierza. Zawierają one wszystko, co odnosi się do życia, Boga i człowieka. Jezus nie skreślił ani jednej joty, nie zmienił nawet najmniejszej litery w tych przykazaniach – przeciwnie, potwierdził je i wypełnił.

 Jezus nie uczył też matematyki. Owszem, uczył jak mnożyć talenty. Gdy mówił, że jednemu dano ich pięć, a innemu dwa, a jeszcze komuś tylko jeden. Chrystus uczył ważnej umiejętności pomnażania talentów. I tego, że człowiek nie powinien zakopywać otrzymanych talentów, nawet jeśli ma ich mało. Rachuby Chrystusowe były dziwne; dla Niego liczba jeden znaczyła więcej niż 99, gdy dla odnalezienia jednej zagubionej owieczki pozostawił 99 innych. Jak wiele czasu i cierpliwości wymaga uczeń słaby, by go najpierw odnaleźć, zauważyć i dać mu równe szanse rozwoju.

Ks. Jakub Klimontowski: Bóg szuka współpracowników – zgłosisz się?

Ks. Jakub Klimontowski: Pan Jezus był Nauczycielem otwierającym serce

Pan Jezus Nauczyciel nie uczył geografii ani biologii, ale uczył zachwytu nad pięknem przyrody, otaczającego świata, gdy mówił: Przypatrzcie się ptakom, przypatrzcie się liliom polnym, jakie są piękne. Uczył pokory wobec świata i zachwytu wobec dzieła stworzenia i Stwórcy. Był Nauczycielem otwierającym serce i oczy na piękno świata. Wielki to nauczyciel, który potrafi zaszczepić w swoim uczniu pasję poznawania świata.

Chrystus Nauczyciel uczył również swoich uczniów zdolności rozpoznawania znaków czasu. Uczył mądrego rozumienia i odczytywania historii. Jeszcze dzisiaj tak wielu ludzi nie posiadło tej ważnej życiowej umiejętności.

Wreszcie, Jezus Nauczyciel nie był politykiem ani politologiem, ale uwrażliwiał swoich uczniów na to, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają odczuć swą władzę. I dodawał zawsze: Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. Chrystus uczył mało popularnej dzisiaj umiejętności służenia i pomagania sobie nawzajem. Jak ważna to nauka dzisiaj, gdy ludzie często po trupach dążą do swoich celów.       

Ks. Jakub Klimontowski: Ślepa wiara w pieniądze i władzę? Stajemy przed wyborem!

Ks. Jakub Klimontowski: Ślepa wiara w pieniądze i władzę? Stajemy przed wyborem!

Ks. Jakub Klimontowski: Bóg szuka współpracowników – zgłosisz się?

Jaka była szkoła Jezusa?

Wiemy, że szkoła nie jest wyłącznie miejscem zdobywania wiedzy o świecie, ale jest miejscem, w którym zawiązują się przyjaźnie, czasami głębokie, na całe życie. Taką szkołą była szkoła Jezusa. Chrystus żył w wielkiej przyjaźni ze swymi uczniami. Nazwałem was przyjaciółmi. Musiała to być przyjaźń bardzo zażyła, bo prawie wszyscy uczniowie oddali za nią swoje życie. Owszem za naukę, którą usłyszeli z ust swego Nauczyciela. Ale bardziej jeszcze oddali życie za przyjaźń, jaka połączyła ich z Jezusem ich Mistrzem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Codzienna praca nauczyciela w szkole, ta naprawdę oddana, to poświęcanie własnego życia dla wychowania młodego człowieka. To oddawanie życia za powierzonych nam młodych ludzi.

Dlatego też nie ma większej nagrody dla nauczyciela, niż uczeń, który jest gotów oddać życie za głoszone przez niego wartości i słowa. Nie ma większej nagrody dla nauczyciela, niż uczeń, który całe swoje życie wspomina mądrość, dobroć i wyraźną osobowość swojego wychowawcy, nauczyciela. Bo nigdy nie wyparł się tego co mówił.

Ks. Jakub Klimontowski: Rosnące zaangażowanie, głębsza wiara?

Ks. Jakub Klimontowski: Rosnące zaangażowanie, głębsza wiara? Wierni coraz chętniej włączają się w życie wspólnoty

Ks. Jakub Klimontowski: Jakim Nauczycielem był Jezus?

Ks. Jakub Klimontowski: W szkole nie ma osób nieważnych

Może właśnie dlatego św. Jan Paweł II, wspominając swoich nauczycieli i szkoły, które ukończył, uniwersytety, gdzie był studentem, pisał: Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość wszystko rozwiązała – dlatego uwielbiam tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała… Papież miał na myśli najpierw miłość Boga, która w ciągu całego jego życia objawiała mu się na różny sposób: w mądrości i wiedzy jego profesorów, w życzliwości starych wychowawców, aż do prostoty sprzątaczek szkolnych i woźnych. Bo w szkole nie ma osób nieważnych, w szkole wszyscy są ważni: od dyrektorów, przez grono nauczycieli, katechetów, sekretarki, konserwatorów i tych, którzy otwierają i zamykają szkołę.  

To, że tak wielu ludzi chętnie przyznawało się do przyjaźni z papieżem Polakiem, wynikało nie tyle z taniej chwały, że tu czy tam go spotkali, ale z tego, że poznanie jego osoby, przyjaźń z nim, była zawsze twórcza, budująca dla wszystkich. Dlatego ten wielki człowiek, dla wielu z nas, wciąż pozostaje Nauczycielem. To bardzo trudne zadanie dla nauczyciela, dla każdego z nas, by nasza obecność była twórcza, budująca, budząca nadzieję, zapalająca wszystkie światła – światło Ducha Świętego w świetle umysłu młodego człowieka.

15-latki będą mogły głosować w Wielkiej Brytanii

16-latki będą mogły głosować w Wielkiej Brytanii? [NASZA ANALIZA]

Ks. Jakub Klimontowski: Jakim Nauczycielem był Jezus?

Ks. Jakub Klimontowski: Nikt nie zastąpi oddanego nauczyciela

Czasy, w których żyjemy niosą nowe wyzwania wobec szkoły i nauczyciela. Myślę jednak, że w każdym czasie i zadanie szkoły i rola nauczyciela, były takie same. I szkoła i nauczyciel, to pewne niezmienne, zaraz po ojcu i matce. Owszem, nikt nie zastąpi młodemu człowiekowi matki i ojca, ale też nic nie zastąpi dobrej szkoły i oddanego nauczyciela.

Wśród wielu celów, jakie stawia sobie szkoła, jakie stoją dzisiaj przed każdym wychowawcą, jednym z ważniejszych jest: pomóc młodemu człowiekowi stać się sobą, czyli tym, którym został przez Boga przewidziany – stać się dobrym człowiekiem. Rozpoznać i rozwinąć do końca całe to bogactwo ducha, intelektu, uczuć, woli, zdolności, jakie Bóg Stwórca złożył w sercu młodego człowieka. Gdy patrzymy na Chrystusa Dobrego Nauczyciela i na każdego z Jego uczniów, widzimy, że w Jego szkole ten cel został osiągnięty. Każdy z Jego uczniów, to postać bardzo wyrazista, własna, jednocześnie odzwierciedlająca rysy Mistrza.

W obliczu zawirowań wokół szkoły, trzeba życzyć dziś dyrektorom szkół, nauczycielom, katechetom i wszystkim pomocnikom, by Chrystus – Dobry Nauczyciel pomagał im w nowym roku szkolnym samym stawać się sobą przez to, czemu się poświęcają, i by pomagał stawać się sobą tym, dla których codziennie oddają wszystkie swoje siły, czyli uczniom.

Ks. Jakub Klimontowski, Redaktor Naczelny Miesięcznika Katolickiego „w-Akcji”

wAkcji24.pl | Opinie |  Ks. Jakub Klimontowski, Redaktor Naczelny w-Akcji |Miesięcznik Katolicki w-Akcji nr 7-8/2025 | | 3.10.2025

Mike Hopkins: Eucharystia w kosmosie [CAŁE PRZEMÓWIENIE ASTRONAUTY NASA]

Spędziłem 333 dni w kosmosie. Orbitowałem Ziemię ponad 5300 razy na wysokości 250 mil. I podczas tego czasu były inne stresujące momenty i wydarzenia, chwile strachu, które wystawiały moją wiarę na próbę. Bo jeśli moja wiara była silna, dlaczego musiałem się bać? -...

Mariusz Drapikowski: Położył rękę na mojej głowie. W ciągu tygodnia wrócił wzrok, możliwość poruszania się.

wAkcji24.pl Opinie | Mariusz Drapikowski: Zachorowałem na stwardnienie rozsiane. Straciłem wzrok w jednym oku całkowicie, w drugim w znacznym stopniu. Moja żona jest lekarzem, więc byłem leczony w instytutach w Polsce i na świecie. Niestety choroba rozwijała się gwałtownie, także każdego tygodnia, każdego kwartału znaczna część mojego zdrowia była zabierana.

Ks prał. Stanisław Szczepaniec: Doświadczenie Mojżesza. 5 kroków do pełnej Adoracji

wAkcji24.pl Opinie | Ks. Prał. Stanisław Szczepaniec: Chcę przywołać doświadczenia Mojżesza z góry Horeb. Mojżesz zobaczył tam płonący krzew i powiedział do siebie, podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku.

ks. Jozef Suchar: Bóg pyta – czy zabierzesz mnie do domu?

​​wAkcji24.pl | Ks. Józef Suchar: "Wciąż mi to brzmi w mojej głowie, zwłaszcza w kościele podczas mszy świętej lub adoracji przed Eucharystią". Wypowiedź ks. Suchara podczas konferencji "On tu jest!".     Jestem prostym księdzem z pogranicza ze słabym...

Bp Marek Mendyk: Adoracja sprawia, że nasze kruche, ludzkie możliwości zostają wzbogacone o możliwości samego Boga

wAkcji24.pl Wiara | Biskup Marek Mendyk: Jako adorujący jesteśmy trochę jak ci, co podejmują omdlałe ręce Mojżesza prowadzącego Izraelitów do walki – mówił ordynariusz świdnicki podczas konferencji poświęconej adoracji „On tu jest”.