Dzieci z Wrześni walczyły o religię w szkole. Czy dzisiaj mamy tyle samo odwagi?
Religia w szkole: Minister Barbara Nowacka redukuje godziny lekcyjne
Minister Barbara Nowacka poinformowała, że prace nad redukcją godzin religii w szkołach już się rozpoczęły. „Rozpoczęliśmy prace w ministerstwie nad redukcją godzin religii do jednej godziny tygodniowo. Tak jak się zobowiązałam, tak te prace ruszą,” powiedziała w TVN24. Decyzja ta była konsultowana z różnymi środowiskami, w tym z Polskim Stronnictwem Ludowym (PSL), które prosiło o odroczenie działań do spokojniejszego momentu. „Były prośby, żebyśmy poczekali z działaniami na spokojniejszy moment. Teraz ten spokojniejszy moment nastał,” dodała Nowacka – więcej na ten temat.
Kościół wyraża sprzeciw
Stwierdzenia minister Barbary Nowackiej są bulwersujące ponieważ de facto ignoruje ona stanowiska Kościoła Katolickiego w Polsce. Konferencja Episkopatu Polski wypowiedziała się już stanowczo przeciwko ograniczaniu lekcji religii w szkole – przeczytaj więcej. Swoje zastrzeżenia konstytucyjne i prawne zgłosił również Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek – przeczytaj więcej. Głos zabrał także Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP – bp Wojciech Osiał (czytaj dalej).
Czy Nowacka realizuje współczesny Kulturkampf?
Dzisiaj nie ma zagrożenia, że w szkole młodzi Polacy będą musieli modlić się w języku zaborcy. Sytuacja być może jest nawet dużo poważniejsza: istnieje obawa, że w szkole niedługo nikt już nie będzie mógł się modlić. Strajk dzieci we Wrześni pokazał, że katechezy nie da się wykorzystać do celów politycznych. W tej sytuacji wielu chce się pozbyć katechezy ze szkoły. Zapowiadane zmiany to pierwszy krok w tym kierunku, a brak sprzeciwu ze strony polskich katolików będzie stanowić zachętę, by proces ten przyspieszyć.
Religia w SZKOLE - Dzieci z Wrześni
Konferencja Episkopatu Polski: Religia w szkole jest obecna w 23 krajach Europy
Wyrażamy sprzeciw wobec ostatnich decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej odnoszących się do organizacji lekcji religii w szkole. Apelujemy o uwzględnienie woli rodziców, którzy w zdecydowanej większości posyłają swoje dzieci i młodzież na lekcje religii. W skali całego naszego kraju jest to prawie osiemdziesiąt procent rodziców. Oni mają prawo do lekcji religii na terenie szkoły publicznej, gdyż wynika to z podstawowych praw i wolności człowieka, zagwarantowanych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Konkordacie między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską.
Przypominamy, że wszelkie zmiany odnośnie do organizacji lekcji religii w szkole publicznej winny dokonywać się zawsze zgodnie z obowiązującym prawem i w porozumieniu z Kościołami oraz związkami wyznaniowymi. W rozmowach podejmowanych z Ministerstwem Edukacji Narodowej konieczne jest wypracowanie wspólnego porozumienia wymaganego przez prawo. Porozumienie zakłada zawsze zgodę na wspólnie wypracowane stanowisko.
Religia w szkole: Co się stało we Wrześni w 1901 roku?
Dzieci z Wrześni: Polski bunt przeciwko zniewoleniu duchowemu
Strajk dzieci z Wrześni, który rozpoczął się 20 maja 1901 roku, był jednym z najbardziej symbolicznych aktów oporu przeciwko germanizacji polskich dzieci przez pruskie władze. Przyczyną protestu było wprowadzenie przez regencję poznańską nakazu nauczania religii w języku niemieckim w Katolickiej Szkole Ludowej we Wrześni. Zajęcia religijne miały być prowadzone po niemiecku, co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem zarówno uczniów, jak i ich rodziców.
Protest rozpoczął się od odmowy przyjęcia niemieckich katechizmów przez uczniów. Dzieci, które wzięły książki, oddały je następnego dnia. W dniu 20 maja 1901 roku, czternaścioro uczniów odmówiło nauki niemieckiej pieśni religijnej, co spowodowało, że pruscy nauczyciele zarządzili wobec nich karę cielesną. Dziewczęta bito po rękach, a chłopców po pośladkach. Te brutalne kary miały na celu zastraszenie uczniów, jednak zamiast tego wywołały falę solidarności i oporu.
Strajk we Wrześni nie ograniczał się tylko do jednej szkoły. Wkrótce do protestu dołączyły inne szkoły, m.in. w pobliskim Miłosławiu, a także w innych miejscowościach zaboru pruskiego. W sumie w proteście uczestniczyło około 75 tysięcy dzieci w 800 szkołach.
W listopadzie 1901 roku przed sądem w Gnieźnie stanęło 25 osób, w tym rodzice dzieci oraz osoby wspierające protest. Sąd uznał protest za bunt i zakłócenie porządku publicznego. Oskarżeni zostali skazani na kary więzienia od dwóch miesięcy do dwóch i pół roku. Kary grzywny nałożono nawet na fotografa, który wykonał zdjęcia związane z protestem.
Wydarzenia we Wrześni miały szeroki rezonans w polskim społeczeństwie i spotkały się z międzynarodowym odzewem. W obronie dzieci z Wrześni stanęli znani pisarze i działacze, tacy jak Henryk Sienkiewicz i Maria Konopnicka. Sienkiewicz w swoich listach otwartych potępił niemieckie władze za brutalność wobec polskich dzieci, a Konopnicka napisała słynny wiersz „Rota”, który stał się hymnem sprzeciwu wobec germanizacji.
Strajk dzieci we Wrześni stał się symbolem walki o polskość i oporu przeciwko przymusowej germanizacji. Mimo surowych represji, protest ten wzmocnił poczucie narodowej tożsamości i zjednoczył Polaków w walce o swoje prawa.
Religia w szkole: Interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich
Religa w szkole: Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek interweniuje
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że nowa organizacja lekcji religii będzie skutkować zmniejszeniem się liczby godzin, a co z tym związane, redukcją zatrudnienia katechetów. Zasadne jest zatem wyjaśnienie, czy przedprzystąpieniem do pracy nad rozporządzeniem Ministerstwo Edukacji Narodowej oszacowało, ilu katechetów może z tego powodu stracić pracę, oraz czy rozważane były jakiekolwiek okresy przejściowe albo mechanizmy pomocowe dla tej grupy nauczycieli. Zwracam przy tym uwagę na aspekt ochrony pracy, wynikający z postanowień art. 24 Konstytucji. Proponowane zmiany mają wejść w życie już od 1 września 2024 r., co stawia zarówno katechetów, jak i dyrektorów szkół w trudnym położeniu.
Religia w szkole: Barbara Nowacka zapowiada zmiejszenie liczby godzin
Dzieci z Wrześni stały się symbolem oporu nie tylko przeciwko germanizacji, ale także przeciwko wszelkim formom przymusu i ograniczania wolności religijnej.
Polska ma bogatą historię walki o swoją tożsamość narodową i religijną. W czasach zaborów, a także później, w okresie komunizmu, wiara katolicka była nie tylko kwestią religijną, ale również symbolicznym aktem oporu przeciwko uciskowi. Szkoły były jednym z głównych miejsc, gdzie toczyła się ta walka. Dzieci we Wrześni stały się symbolem oporu nie tylko przeciwko germanizacji, ale także przeciwko wszelkim formom przymusu i ograniczania wolności religijnej.
Dzisiaj, w wolnej Polsce, wydaje się nie do pomyślenia, aby podobne problemy mogły powrócić. Jednak zagrożenia, choć w innej formie, są nadal obecne. Likwidacja katechezy w szkołach jest jednym z nich. Argumenty przeciwników katechezy często dotyczą rozdziału państwa od Kościoła, neutralności światopoglądowej szkoły czy potrzeby modernizacji systemu edukacji. Jednakże, usunięcie katechezy może prowadzić do utraty ważnego elementu wychowania i kształtowania moralności młodzieży.
Współczesne pokolenie „płatków śniegu” potrzebuje moralnego kompasu może nawet bardziej niż poprzednie
Katecheza, obok przekazywania wiedzy religijnej, pełni rolę wychowawczą, ucząc wartości, które są fundamentem społeczeństwa. W świecie, gdzie coraz częściej obserwujemy kryzys wartości i moralności, rolą szkoły powinno być nie tylko kształcenie intelektualne, ale także duchowe. Katecheza pomaga młodym ludziom odnaleźć się w świecie, zrozumieć sens życia i budować relacje z innymi na bazie miłości, szacunku i empatii.
Cieszy fakt, że już ponad 2000 protestów zostało przesłanych do Ministerstwa Edukacji. To pokazuje, że społeczeństwo jest świadome zagrożeń i gotowe do działania. Jednakże, to dopiero początek. Potrzebna jest stała mobilizacja, aby pokazać, że kwestia katechezy w szkołach jest dla nas ważna. Każdy głos ma znaczenie, a presja społeczna może przynieść realne efekty.
Potrzeba nie 2 tysiące ale dwa miliony listów do MEN!
W obliczu tych wyzwań, nasza jedność i zdecydowana postawa są kluczowe. Wierzę, że polscy katolicy, pamiętając o dziedzictwie takich wydarzeń jak strajk dzieci we Wrześni, nie pozwolą na marginalizację katechezy i modlitwy w szkołach. Warto podjąć działania, by chronić wartości, które kształtują nasze społeczeństwo i przyszłe pokolenia.
Należy także zauważyć, że religia i duchowość są integralną częścią tożsamości wielu ludzi. Usunięcie katechezy ze szkół to nie tylko kwestia programowa, ale także symboliczne wymazanie ważnego elementu naszej kultury i tradycji. W społeczeństwie wielokulturowym i wieloreligijnym, które szanuje różnorodność, powinno być miejsce na nauczanie religii w szkołach jako jednego z wielu elementów wychowania.
Presja społeczna i aktywność obywatelska są kluczowe w obronie katechezy w polskich szkołach. Zwycięski strajk dzieci we Wrześni powinien inspiracją i przypomnieniem, że warto walczyć o wartości, które są dla nas ważne. W obliczu dzisiejszych wyzwań, musimy być zjednoczeni i zdecydowani w naszych działaniach, aby przyszłe pokolenia mogły cieszyć się pełnią wolności religijnej i duchowej w szkołach. Tak jak przed laty postawa dzieci z Wrześni poruszyła świat, tak i dzisiaj Polscy katolicy mogą wysłać światu jasny komunikat: nie zgadzam się na ograniczanie mojej wolności!