Biskup Ignacy Dec wyjaśnia, co znaczy "grzeszących upominać"
Bp Ignacy Dec: Chorych odwiedzać - akt miłosierdzia
Choroba jest doświadczeniem nas wszystkich. W Katechizmie Kościoła Katolickiego, w punkcie 1500, czytamy: „Choroba i cierpienie zawsze należały do najpoważniejszych problemów, poddających próbie życie ludzkie. Człowiek doświadcza w chorobie swojej niemocy, ograniczeń i skończoności. Każda choroba może łączyć się z przewidywaniem śmierci”. W następnym punkcie znajdujemy słowa; „Choroba… może także być drogą do większej dojrzałości, może pomóc lepiej rozeznać w swoim życiu to, co nieistotne, aby zwrócić się ku temu, co istotne. Bardzo często choroba pobudza do szukania Boga i do powrotu do Niego” ( KKK 1501).
Bp Ignacy Dec: Chorych odwiedzać - biblijne podstawy
Cierpienie może być czynnikiem, środkiem wychowawczym, może przyczyniać się do pogłębiania naszej wrażliwości na dobro. W Drugiej Księdze Machabejskiej, gdzie są opisane cierpienia sprawiedliwych za wierność prawu Bożemu i tradycji narodu izraelskiego, znajdujemy słowa: „Proszę więc tych, którzy będą czytali tę księgę, aby nie wpadli w przygnębienie na skutek tego, co trzeba było znieść; żeby raczej na to zwracali uwagę, że prześladowania były nie po to, aby zniszczyć, ale aby wychować nasz naród” (2 Mch 6,12). Podobnie widzi cierpienie autor Listu do Hebrajczyków, gdy cytuje słowa Księgi Przypowieści: „Synu mój, nie lekceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje” (Hbr 12,5b-6).
Na wartość ludzkiego cierpienia wracał często uwagę Jan Paweł II. W przemówieniu wygłoszonym w Wiedniu, w dniu 11 września 1983 roku, Ojciec św. mówił: „W każdym przypadku choroba i cierpienie są ciężką próbą. Ale świat bez ludzi chorych – choć to zabrzmi może paradoksalnie byłby światem uboższym o przeżycie ludzkiego współczucia, uboższym o doświadczenie nieegoistycznej, niekiedy wręcz heroicznej miłości”. Magdalena Buczek, założycielka Podwórkowych Kół Różańcowych, od dziecka chora na wrodzoną łamliwość kości, tak wypowiada się o cierpieniu i o chorobie: „Cierpienie nie jest karą, ale łaską, darem danym od Boga w jakimś konkretnym celu. Może właśnie po to, abyśmy bardziej poznali Boga, przybliżyli się do Niego”.
Chorych odwiedzać: Chrystus nadaje sens i wartość cierpieniu
Chorobie, cierpieniu i śmierci poddał się sam Syn Boży. W swojej publicznej działalności bardzo często spotykał się z ludźmi chorymi. Wielu z nich uzdrowił. Pod koniec życia Jezus poddał się cierpieniu, które zadali mu kaci, wykonawcy wyroku śmierci. Na krzyżu cierpienie uzyskało wartość zbawczą. Nasze cierpienia mogą być włączone w Jezusowe dzieło zbawienia świata. Św. Jan Paweł II pouczał nas, że nasze cierpienie może stać się darem dla drugich, darem dla Kościoła. Przypomniał nam, że ludzie chorzy mogą ofiarować cierpienie jako wyjątkowy dar za dzieło ewangelizacji świata.
Chorych odwiedzać: Nasze zadania wobec chorych
Matka Teresa kiedyś wyznała, że największym ciężarem dla osób chorych nie jest sama choroba, ale brak współczucia ze strony innych, świadomość obojętności drugich na cierpienie. Chrystus powie na Sądzie Ostatecznym: „Byłem chory, a odwiedziliście Mnie” (Mt 25,36).
Człowiek chory potrzebuje bliskości drugiego człowieka. W Księdze Syracha czytamy: „Nie ociągaj się z odwiedzeniem chorego człowieka, albowiem za to będą cię miłować” (Syr 7,35). Lekarze opiekujący się chorymi często podkreślają, że opuszczenie w chorobie może być gorsze niż brak pomocy medycznej i lekarstw. Obecność, bliskość, zainteresowanie drugiego człowieka w czasie choroby ma ogromne znaczenie. Wszyscy chrześcijanie, w miarę swoich możliwości powinni troszczyć się o chorych, odwiedzać ich i spieszyć z pomocą której potrzebują.
Odwiedzając chorego, pomagamy mu przyjąć i znieść cierpienie. Zwykle nie trzeba wiele, wystarczy odwiedzić starszą czy chorą osobę, porozmawiać, zaproponować pomoc, zrobienie zakupów, posprzątanie w domu, poczytanie gazety czy książki. I przez te zwykłe zajęcia podejmowane z miłością dokonuje się często cud – osoba chora czuje się zdrowsza.
Św. Augustyn mówił, że przy nawiedzaniu chorego korzysta zarówno chory, jak i nawiedzający. Każdy z nas jako człowiek, jako chrześcijanin powinien służyć innym i w tym się realizować. Zgodnie ze złotą zasadą z Ewangelii wg św. Mateusza: „Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie” (Mt 7,12).
Warto się rozejrzeć. Tylu ludzi dźwiga brzemię choroby. Żyją w naszych rodzinach, mieszkają tuż obok – na naszych ulicach czy klatkach schodowych, czasem – z różnych przyczyn – w domach opieki. Często samotni. Czekają… Papież Jan Paweł II ustanowił w 1992 r. Światowy Dzień Chorego, aby uwrażliwić nas na chorych i cierpiących.