Ks. Jakub Klimontowski: Pasterze uczą nas, że wiara wymaga działania. Nie wystarczy tylko słuchać słów, choćby najpiękniejszych.
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Pasterze nie pytają, czy to możliwe, nie kalkulują, czy warto
Pasterze uczą nas, że wiara wymaga działania. Nie wystarczy tylko słuchać słów, choćby najpiękniejszych. Trzeba na nie odpowiedzieć, podjąć decyzję, iść za wezwaniem. Ich reakcja jest natychmiastowa, pełna prostoty i ufności. Nie pytają, czy to możliwe, nie kalkulują, czy warto. Po prostu idą – zaufać, zobaczyć, uwierzyć.
Kiedy przybywają do Betlejem, znajdują to, co zapowiedział anioł: Niemowlę owinięte w pieluszki, leżące w żłobie. I w tej chwili ich wiara zostaje nagrodzona – patrzą na Słowo, które stało się Ciałem. Widzą Boga, który przychodzi na świat w skrajnej pokorze, w nędzy, w całkowitym uzależnieniu od ludzkiej opieki. To nie jest Bóg daleki, groźny, nieosiągalny. To Bóg bliski, łagodny, Bóg, który przyjmuje ludzką słabość, aby być z nami.
Ta scena z Betlejem to nie tylko wydarzenie historyczne. To przesłanie, które dociera do każdego z nas, każdego dnia. Jezus, który przychodzi na świat w stajni, przypomina nam, że Bóg wchodzi w naszą codzienność, nawet jeśli wydaje się ona szara, biedna, pełna trudności. To, co najważniejsze, nie dzieje się w pałacach, w blasku chwały, ale w ciszy i prostocie. Betlejem staje się symbolem każdej chwili, w której pozwalamy, by Bóg wszedł do naszego życia.
Ks. Jakub Klimontowski: Jaka jest moja wiara?
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Przykład pasterzy pokazuje, że warto na chwilę zatrzymać się, poszukać głębszego sensu i otworzyć się na Boga
Pasterze dali nam przykład: słuchać, ufać, działać. My również jesteśmy zaproszeni, by szukać tego, co istotne, nie zatrzymywać się na powierzchowności, ale wyruszyć w drogę ku głębszemu spotkaniu z Bogiem. Tak jak oni – pozwólmy, by światło z Betlejem rozjaśniło nasze serca, byśmy i my mogli wprowadzać pokój, radość i nadzieję tam, gdzie żyjemy. Ale jak to konkretnie wygląda w życiu współczesnym?
Współczesne życie często zmusza nas do skupiania się na rzeczach materialnych i bieżących obowiązkach. Tymczasem przykład pasterzy pokazuje, że warto na chwilę zatrzymać się, poszukać głębszego sensu i otworzyć się na Boga. W codzienności możemy to realizować na wiele sposobów. Słuchanie to oczywiście modlitwa, uczestnictwo w Eucharystii, ale też uważność na potrzeby innych – wsłuchiwanie się w głos ludzi wokół nas, dostrzeganie ich potrzeb, radości i trudności. Ufać oznacza odważnie przyjmować Boży plan dla naszego życia, nawet jeśli czasem wydaje się on trudny do zrozumienia. To rezygnacja z potrzeby kontroli i zawierzenie, że wszystko ma swój cel i sens.
Biskup Świdnicki Marek Mendyk: Panie, wlej w nas nadzieję byśmy mogli ją zanieść światu!
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Słuchanie w zgiełku codzienności. Zaufanie pomimo wątpliwości
Dzisiejszy świat jest pełen hałasu – mediów, obowiązków, informacji. Aby usłyszeć głos Boga, musimy nauczyć się ciszy. Może to być chwila codziennej modlitwy, medytacji nad Słowem Bożym, czy zwykłe wyciszenie się, by wsłuchać się w głos sumienia. Pasterze najpierw usłyszeli aniołów, zanim wyruszyli w drogę – my również musimy znaleźć przestrzeń, by słuchać.
Czasy, w których żyjemy, pełne są niepewności – kryzysy, zmiany, wyzwania, wojny. Jednak przykład pasterzy pokazuje, że zaufanie jest fundamentem wiary. Możemy to wyrażać poprzez wiarę, że Boże plany mają sens, nawet jeśli nie rozumiemy ich od razu. Ufność oznacza także przyjęcie Bożej obecności w codziennych sytuacjach, nawet tych trudnych.
Kevin sam w domu, ale nie sam w Kościele [TYLKO U NAS]
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Pasterze uczą nas, że nie powinniśmy myśleć iż od nas nic nie zależy i nie jesteśmy w stanie nic zmienić
Wiara bez uczynków jest martwa – mówi św. Jakub (Jk 2, 26). Działanie w duchu Ewangelii to coś więcej niż uczestnictwo w niedzielnej liturgii. To gesty miłości wobec bliźnich, troska o potrzebujących, obrona wartości, które niesie chrześcijaństwo. To codzienne wybory, które wskazują na naszą wiarę. Kiedy okazujemy cierpliwość w trudnych sytuacjach, wyciągamy pomocną dłoń do osoby w potrzebie czy stajemy w obronie prawdy, nasze życie staje się świadectwem. Chrześcijaństwo nie kończy się na deklaracjach czy symbolach – to konkretne działanie, które niesie miłość i sprawiedliwość tam, gdzie jest najbardziej potrzebne.
Możemy być współczesnymi pasterzami, kiedy nasze życie staje się świadectwem, że Bóg działa przez nas. Przykładów takiej postawy nie brakuje – ludzie, którzy angażują się w wolontariat, wspierają samotnych, dbają o starszych, są właśnie tymi, którzy idą za wezwaniem Ewangelii. Pasterze przypominają nam, że nie trzeba być kimś wielkim, ani wyjątkowym, by odpowiedzieć na Boże wezwanie. Wystarczy otwarte serce i gotowość do działania w małych, codziennych sprawach. To w tych prostych gestach – w życzliwym słowie, w uśmiechu, w gotowości do służby – objawia się Bóg w naszym życiu.
Pasterze także uczą nas, że nie powinniśmy myśleć iż od nas nic nie zależy i nie jesteśmy w stanie nic zmienić. Od naszej postawy i naszych wyborów zależy jak będzie przyszłość Ojczyzny, Kościoła, parafii, katechezy w szkole i w jakich wartościach wychowywane będą kolejne pokolenia.
Katoliku do akcji! Czas opuścić strefę komfortu [OPINIA]
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Otworzyć serce na Betlejem w nas
Każdy z nas ma swoje „Betlejem” – miejsce, gdzie Bóg chce przyjść. To mogą być nasze relacje, praca, wyzwania, które napotykamy. Ważne, byśmy byli gotowi przyjąć Go tam, gdzie jesteśmy, z tym, co mamy, nawet jeśli wydaje się to niewystarczające. Narodziny Jezusa przypominają, że Bóg przychodzi właśnie w skromności, w prostocie.
Wspólnota jako droga do wiary
Pasterze nie byli sami, gdy wyruszyli do Betlejem. Ich droga miała wymiar wspólnotowy. Dzisiejsze czasy uczą nas indywidualizmu, a mimo to wspólnota jest nieodzownym elementem chrześcijańskiego życia. Wspólnota to miejsce, gdzie możemy dzielić się wiarą, wspierać się w trudnościach i razem wzrastać duchowo. To przestrzeń, w której odnajdujemy siłę do stawiania czoła wyzwaniom codzienności. Wspólnie przeżywana Eucharystia, spotkania modlitewne, czy wspólne inicjatywy budują więzi, które umacniają nas w wierze.
Razem łatwiej dostrzegać Boże działanie i wspierać się nawzajem w trudnościach. W chwilach kryzysu wspólnota staje się oparciem, miejscem, gdzie nie czujemy się samotni. Kościół jako wspólnota wiary jest miejscem, w którym doświadczamy obecności Boga – nie tylko w sakramentach, ale i w relacjach z innymi ludźmi. To przypomnienie, że chrześcijaństwo to nie tylko osobista relacja z Bogiem, ale też odpowiedzialność za budowanie wspólnoty.
Wspólnota chrześcijańska może być również źródłem inspiracji i motywacji do działania. Widząc zaangażowanie innych, sami czujemy się zaproszeni, by wnosić swoje talenty i czas w służbę bliźnim. Wspólne przeżywanie wiary pozwala głębiej rozumieć jej sens i odkrywać Boże prowadzenie w naszym życiu. Dlatego tak ważne jest, byśmy nie bali się włączać w życie wspólnoty, nawet jeśli czasem wydaje się to trudne czy wymagające. To właśnie tam możemy odnaleźć prawdziwe wsparcie i siłę do podążania za Chrystusem.
Ks. Jakub Klimontowski: Odpowiedzialność za Kościół [TYLKO U NAS]
ks. Jakub Klimontowski: Pasterze - wzór wiary, ufności i działania w codzienności
Ks. Jakub Klimontowski: Prosta radość życia z Bogiem
Pasterze wrócili do swojego życia, lecz ich serca były przemienione. Niosą radość, która wynika ze spotkania z Bogiem. Każdy z nas może nosić w sobie taką radość, gdy otworzymy się na obecność Chrystusa w naszym życiu. To radość, która nie zależy od okoliczności, ale wypływa z głębokiej wiary i poczucia Bożej miłości.
Bóg w świecie współczesnym
Scena z Betlejem może nas inspirować, by szukać Boga w naszej codzienności. To może być spotkanie z potrzebującym, rozmowa z bliską osobą, chwila ciszy na modlitwę. Współczesny świat potrzebuje świadków wiary, którzy będą nieść nadzieję tam, gdzie jej brakuje. Każdy z nas może być takim świadkiem – wystarczy, że otworzymy serce na wezwanie Boga.
Bycie świadkiem wiary nie wymaga wielkich czynów – często to drobne gesty mają największe znaczenie. Uśmiech skierowany do kogoś, kto przeżywa trudny dzień, rozmowa pełna życzliwości, czy czas poświęcony na wysłuchanie drugiego człowieka mogą być dla innych znakiem Bożej obecności. Współczesność, pełna wyzwań i niepewności, potrzebuje ludzi, którzy będą przypominać o nadziei, miłości i wartościach, które nie przemijają. Świadectwo wiary to również odwaga w wyznawaniu swoich przekonań i gotowość do niesienia pomocy tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna.
Każdy z nas może stać się „światłem w ciemności” dla innych – w rodzinie, pracy, w gronie przyjaciół, czy nawet wobec nieznajomych. Światło Chrystusa w nas jest czymś, co możemy dzielić, przemieniając otaczającą nas rzeczywistość. Nie potrzeba do tego nadzwyczajnych zdolności – wystarczy otwarte serce, gotowość do działania i zaufanie, że Bóg działa przez nasze codzienne wybory i postawy.
Niech te święta Narodzenia Pańskiego będą czasem przemiany i umocnienia w wierze. Niech napełnią nasze serca pokojem, radością i głębokim przekonaniem, że Bóg jest zawsze blisko. „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami” (J 1, 14) – to dar miłości, który nigdy nie przestaje działać. Otwórzmy nasze serca na ten dar i żyjmy tak, aby stać się dla innych światłem w ciemności, świadkami nadziei i Bożej miłości.
wAkcji24.pl | Opinie | ks. Jakub Klimontowski | Ilustracja: „Pokłon pasterzy” Obraz Hugo van der Goes – Web Gallery of Art, Domena publiczna, | 1.01.2025