Komisja Europejska ogłosiła wiosenną prognozę gospodarczą, która rzuca cień niepokoju na całą Unię Europejską. Polska, jako jedno z państw Europy Środkowo-Wschodniej, może szczególnie boleśnie odczuć skutki globalnej niepewności, rosnących kosztów pracy i słabnącej dynamiki wzrostu. Czy jako społeczeństwo jesteśmy gotowi stawić czoła nadchodzącym wyzwaniom?
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Rok Jubileuszowy
W sercu biblijnej wizji ekonomii znajdują się dwa kluczowe elementy: rok szabatowy i rok jubileuszowy. Co siedem lat ziemia miała odpocząć, a wszelkie długi były anulowane. Co pięćdziesiąt lat ziemia wracała do pierwotnych właścicieli, a ludzie, którzy stali się niewolnikami z powodu długów, odzyskiwali wolność.
W kontekście obchodów Roku Jubileuszowego 2025 papież Franciszek odwołał się bezpośrednio do starotestamentowej idei roku jubileuszowego jako czasu miłosierdzia, odnowy i sprawiedliwości społecznej. W duchu Księgi Kapłańskiej (25,10), wzywającej do ogłoszenia wolności w całym kraju, Ojciec Święty zaapelował do społeczności międzynarodowej o konkretny gest solidarności: darowanie lub znaczące ograniczenie długu publicznego krajom rozwijającym się, szczególnie tym najbardziej dotkniętym przez ubóstwo, nierówności i skutki zmian klimatycznych.
Ten apel nie jest jedynie gestem symbolicznym – to moralne wezwanie do naśladowania starotestamentowej zasady, że gospodarka powinna służyć człowiekowi i promować wspólne dobro, nie tylko interes silniejszych. Papież przypominał, że prawdziwa odnowa duchowa i społeczna nie może dokonać się bez sprawiedliwości ekonomicznej. Jak napisał w bulli jubileuszowej Spes non confundit:
„Niech jubileusz stanie się dla całej wspólnoty międzynarodowej okazją do nowego początku dla tych, którzy od dziesięcioleci dźwigają ciężar długu, który blokuje ich rozwój i pogłębia ubóstwo” (Spes non confundit, 22).

Diecezja Świdnicka: Biskup Marek Mendyk dokonał przeglądu działań ekonomicznych. „Pięć lat odpowiedzialności i służby”
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Niedziela – współczesny szabat: odpoczynek jako prawo, nie przywilej
„W szóstym roku zbierzcie plony, a siódmego roku ziemia będzie miała szabat, odpoczynek dla Pana” (Kpł 25,4). Te okresowe „resetowania” gospodarki nie wynikały z utopijnych marzeń, ale z głęboko przemyślanej strategii budowania sprawiedliwego społeczeństwa. Nie chodziło o karanie przedsiębiorczości, lecz o to, by sukces jednej grupy nie oznaczał wiecznego wykluczenia drugiej.
Jak przypomina Bóg: „Ziemia nie może być sprzedana na zawsze, bo do Mnie należy; wy bowiem jesteście u Mnie przybyszami i osiedleńcami” (Kpł 25,23).
Biblijne prawo szabatu – „Sześć dni będziesz pracował, a dnia siódmego odpoczniesz” (Wj 23,12) – nie było jedynie religijnym rytuałem, lecz głęboką deklaracją godności człowieka. Odpoczynek był obowiązkiem, a nie luksusem. Co istotne, dotyczył nie tylko właścicieli ziemskich, ale też sług, obcych przybyszów, a nawet zwierząt: „aby odpoczął twój wół i twój osioł, by odetchnął syn twojej niewolnicy i cudzoziemiec” (Wj 23,12).
Kościół katolicki, nawiązując do tego dziedzictwa, konsekwentnie apeluje o poszanowanie niedzieli jako dnia wolnego od pracy, zwłaszcza w sektorze handlu. Papież Jan Paweł II w liście apostolskim Dies Domini podkreślał:
„Trzeba dołożyć wszelkich starań, aby niedziela była dniem wolnym od pracy, aby mogła być dniem odpoczynku, modlitwy i życia rodzinnego” (Dies Domini, 66).
W Polsce i innych krajach biskupi wspierali działania społeczne i ustawodawcze mające na celu ograniczenie handlu w niedzielę, wskazując, że człowiek nie może być zredukowany do funkcji konsumenta czy pracownika – ma prawo do rytmu życia, który pozwala na odpoczynek, rozwój duchowy i życie rodzinne.
Z kolei idea roku szabatowego, w którym ziemia ma „odpocząć”, a ludzie przerywają działalność gospodarczą (por. Kpł 25,4), przypomina o potrzebie dłuższych przerw w cyklach pracy. W tym duchu można odczytywać współczesne dyskusje o prawie do urlopu wypoczynkowego, równowagi między pracą a życiem prywatnym oraz zapobieganiu wypaleniu zawodowemu. Rok szabatowy to nie tylko prawo gleby do regeneracji – to symboliczna troska o zdrowie i godność człowieka, który nie jest maszyną produkcyjną.

Kościół katolicki i prawa pracowników. Czy znasz prawdziwą historię? [miesięcznik w-Akcji]
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Własność tymczasowa – odpowiedzialność wieczna
Jedną z najbardziej przełomowych idei Starego Testamentu jest przekonanie, że wszystkie dobra materialne należą ostatecznie do Boga, a człowiek nie jest ich właścicielem w sensie absolutnym, lecz dzierżawcą i zarządcą. „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia” (Ps 24,1) – to fundamentalne stwierdzenie, które oznacza, że nasze prawo do posiadania czegokolwiek jest zawsze względne i podporządkowane Bożemu planowi.
Ten sposób myślenia nie zniknął wraz z nadejściem Nowego Testamentu – przeciwnie, znalazł głębsze rozwinięcie w nauczaniu Kościoła katolickiego, zwłaszcza w refleksji nad godnością osoby ludzkiej i zasadą powszechnego przeznaczenia dóbr.
Jak naucza Katechizm Kościoła Katolickiego:
„Prawo do własności prywatnej (…) nie znosi pierwotnego przeznaczenia dóbr, które pozostają wspólne dla całego rodzaju ludzkiego” (KKK 2403).
Kościół nie odrzuca prawa własności – przeciwnie, uznaje je za warunek wolności i osobistej odpowiedzialności. Jednak przypomina, że własność ma zawsze wymiar społeczny: jest darem, który powinniśmy użytkować w służbie dobra wspólnego.
W encyklice Laudato si’ papież Franciszek podkreśla, że
„Ziemia została powierzona człowiekowi, ale nie jest jego własnością absolutną. Człowiek jest jej zarządcą” (Laudato si’, 67).
To oznacza, że gospodarując swoimi dobrami – pieniędzmi, ziemią, czasem, talentami – pełnimy rolę odpowiedzialnych administratorów. Ostatecznym celem nie jest gromadzenie, lecz pomnażanie dobra, które służy również innym.
W tym duchu Kościół wzywa do odpowiedzialnego zarządzania majątkiem: sprawiedliwego wynagradzania pracowników, wspierania potrzebujących, ochrony środowiska naturalnego i inwestowania w to, co buduje wspólnotę. To, co posiadamy, zostało nam dane nie tylko dla nas – ale i dla innych.

Fundusz Kościelny. Kościół okradziony dwa razy
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Kapitalizm z sumieniem – starotestamentowe zabezpieczenia
Biblijne prawo pokazuje, że możliwa jest gospodarka łącząca wolność z moralnymi ograniczeniami. Rok szabatowy i jubileuszowy nie negowały przedsiębiorczości, ale ją równoważyły, zapobiegając gromadzeniu się bogactwa w rękach nielicznych i eliminując trwałe dziedziczenie ubóstwa.
Jednym z najmocniejszych świadectw tej myśli jest zakaz lichwy: „Nie będziesz pobierał od niego odsetek ani zysku; bój się Boga, aby żył brat twój przy tobie” (Kpł 25,36). Takie podejście nie oznacza braku ambicji ekonomicznej – przeciwnie, zachęca do tworzenia wartości, ale w sposób sprawiedliwy i godny.
Choć dzisiaj gospodarka opiera się kredycie – nadal powinniśmy dążyć do tego, by odsetki wynikały z utraty wartości pieniądza, a nie potrzeby zarabiania. Odstetki są konieczne by zrównoważyć utratę siły nabywczej pieniądza – ktoś, kto pożyczył dziesięć lat temu tysiąc złotych, dzisiaj powinien oddać około 1500 zł, żeby zachować prawdziwą wartość dawnej pożyczki (skumulowana inflacja za ostatnie 10 lat to około 50 proc.). Jednak banki mnożą zarówno marże jak i odsetki zdecydowanie powyżej inflacji a konsekwencje społeczne tego są poważne – to choćby problem z dostępnością mieszkań czy postępujące rozwarstwienie społeczne. Branża bankowa odnotowała w Polsce rekordowe zyski w ubiegłym roku – przed taką właśnie sytuacją ostrzega nas Biblia.

Rekordowe wyniki finansowe polskich banków w 2024 r. Jak banki zarabiają na nas?
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Obowiązek solidarności, a nie tylko dobroczynność
Biblijne podejście do ubóstwa nie pozostawia miejsca na obojętność. W Księdze Powtórzonego Prawa czytamy: „Niechaj nikt nie będzie ubogim pośród was” (Pwt 15,4), ale także: „Nie zatwardzaj swego serca i nie zamykaj swej ręki przed ubogim bratem twoim” (Pwt 15,7). To nie tylko apel – to przykazanie, które kształtowało struktury społeczne.
Podobnie w Nowym Testamencie Jezus uczy: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). Działania na rzecz ubogich i sprawiedliwego społeczeństwa są nie tylko aktem dobroczynności – są świadectwem wiary.
W ekonomii Starego Testamentu ważne miejsce zajmowała dziesięcina – oddanie dziesiątej części dochodów na cele religijne i społeczne. „Wszystką dziesięcinę z ziemi, z plonu zboża i z owocu drzew – wszystko to należy do Pana” (Kpł 27,30). Był to akt uznania, że Bóg jest źródłem wszelkiego dobra, a oddanie części z tego, co posiadamy, jest nie tylko obowiązkiem, ale też wyrazem zaufania i wdzięczności.
Dziesięcina nie służyła jedynie utrzymaniu kapłanów i świątyni – miała również wymiar społeczny. Część z niej przeznaczano na wsparcie ubogich, sierot, wdów i cudzoziemców (por. Pwt 14,28–29). W ten sposób dziesięcina stawała się mechanizmem redystrybucji i zabezpieczenia społecznego – ekonomicznym narzędziem troski o tych, którzy nie mieli własnych źródeł utrzymania.
W tradycji Kościoła praktyka dziesięciny znajduje kontynuację w wezwaniu do regularnego i hojnego wspierania wspólnoty parafialnej, instytucji kościelnych i dzieł miłosierdzia. Jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego, wierni są zobowiązani do „troski o potrzeby Kościoła” (KKK 2043).
Warto też podkreślić, że dziesięcina była związana z Bożą obietnicą błogosławieństwa i powodzenia. Prorok Malachiasz przekazuje słowa Pana:
„Przynieście całą dziesięcinę do spichlerza, aby był zapas w moim domu, a wtedy wystawcie Mnie na próbę – mówi Pan Zastępów – czy wam nie otworzę zaworów niebieskich i nie wyleję na was błogosławieństwa nad miarę” (Ml 3,10).
Dziesięcina zatem to nie tylko ekonomiczna powinność, ale wyraz wiary w Bożą opatrzność. W czasach kryzysu zaufania do instytucji publicznych i banków, to przypomnienie, że prawdziwe bezpieczeństwo pochodzi z życia zakorzenionego w wierze i hojności wobec Boga i bliźnich.

„Dobra jest więcej”. Dyrektor Caritas Polska ks. Janusz Majda spotkał się z ofiarami powodzi w Diecezji Świdnickiej
Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Ewangeliczna aktualizacja: duch Starego Testamentu we współczesnej refleksji
Choć wiele z tych przepisów dotyczyło społeczeństwa starożytnego Izraela, ich duch pozostaje aktualny. Katolicka nauka społeczna rozwija je w świetle Ewangelii, wskazując na konieczność budowania gospodarki służącej osobie ludzkiej, a nie odwrotnie.
Jak naucza Papież Franciszek w encyklice Fratelli tutti: „Rynki same z siebie nie rozwiązują wszystkiego, chociażbyśmy od nich oczekiwali więcej niż to możliwe” (FT 168). Kościół zachęca do wprowadzania mechanizmów solidarności, wspólnotowej odpowiedzialności i dbałości o godność każdego człowieka.

Polski PKB na mieszkańca traci do średniej Unii Europejskiej w 2024 r. Unijne raje podatkowe nadal zgarniają nieuczciwą premię
wAkcji24.pl | Ekonomia | MOK, źrodło: Biblia Tysiąclecia | Ilustracja: Ideogram | 21.05.2025