Las od zawsze fascynował człowieka. Był źródłem pożywienia i niezbędnego do przetrwania drewna, ale niósł też za sobą pewną tajemnicę. Czaiła się w nim jakaś tajemna siła, która kazała całym pokoleniom przeczuwać, że tkwi w nim nadnaturalna moc. Motyw lasu pojawia się często w wytworach kultury, literaturze czy malarstwie. W epoce romantyzmu skupiano swoją uwagę na duchowości, przeżyciach, emocjach. Ważnym elementem, którym kierowali się na romantycy było inspirowanie się kulturą ludową i wierzeniami oraz fascynacja żywiołami przyrody.

Na przestrzeni wieków motyw lasu zmieniał się z tajemniczego i wrogiego człowiekowi, po tło wydarzeń wojennych, aż do przedstawień lasu przyjaznych człowiekowi – tak, jak ma to miejsce w wierszu Bolesława Leśmiana „W malinowym chruśniaku”. W innym utworze zatytułowanym po prostu „Las” ten sam poeta pisze:

„ Wynijdź, lesie, z swej głębi! Wynijdź z legowiska / Zaczajonych rozkwitów, zieloną drzemotą / Wpartych w ziemię, po ciemku zapatrzoną w znój! (…) / Wynijdź! Wałem zieleni spadnij na mą duszę, / Przynagloną do śmierci spełnieniem zachwytu, .Wyszłego na spotkanie tobie — w dal i w czas!”

To co wynikało z intuicji artystów i doświadczeń całej rzeszy pokoleń ludzi ma swoje konkretne przełożenie w badaniach naukowych. Jest też obecne w innych kulturach. Bo w lesie rzeczywiście drzemie ogromna moc.

Pandemia bardzo mocno pokazała, jak zbawienny dla naszego samopoczucia może być spacer po lesie. Już w latach 80. przeprowadzono pierwsze badania naukowe, które udowodniły, że leśne spacery połączone z prawidłowym oddychaniem pozytywnie wpływają na nasz organizm i mogą skutecznie wspierać nasz układ immunologiczny.

Form relaksu na łonie natury jest cała masa, włączając w to uprawienie przeróżnych sportów. Jedną z nich są kąpiele leśne, a moda na ich uprawianie przywędrowała do nas z Japonii, gdzie nazywane są shinrin-yoku. Czym są kąpiele leśne? To nic innego, jak zanurzenie się w lesie. Można powiedzieć, że jest to świadome obcowanie z naturą. Są rodzajem naturalnej aromatoterapii, ponieważ substancje emitowane przez drzewa i inne rośliny leśne mają dobroczynne działanie na organizm człowieka.

Taki spacer po lesie nie tylko dotlenia, ale poprawia witalność całego organizmu. Obniża poziom hormonów stresu (kortyzolu i adrenaliny), zwalnia tętno, spada ciśnienie. Poza tym zwiększa się zmienność rytmu zatokowego, co oznacza większe odprężenie. Las obniża niepokój, gniew, przygnębienie i znużenie, dodaje energii. Porównując aktywność fizyczną ze spacerującymi po lesie dowiedziono, że za lecznicze działanie nie jest odpowiedzialny jedynie ruch.

Ponadto las poprawia stan osób z depresją, a wszystkim korzystającym z tej terapii polepsza pamięć i koncentrację. Pomaga w zaburzeniach snu. To niezwykły zastrzyk energii oraz sposób na lepszy nastrój. Dzięki kąpielom leśnym można być zdrowszym, spokojniejszym i szczęśliwszym.

Dla wielu z nas naturalnym środowiskiem życia stało się miasto z całym jego pędem i zgiełkiem. Choć wydaje się nam, że dobrze się w nim czujemy, to jednak od zarania dziejów właśnie natura była miejscem, w którym człowiek czuł się najlepiej. Przywiązanie do lasu jako do miejsca, które umożliwiało nam przetrwanie, mamy niejako w genach.

Zieleń kojarzy nam się z obecnością wody, a więc i pożywienia. Instynktownie łączymy ją z bezpieczeństwem. Dlatego warto wykorzystać każdą nadążającą się okazję, aby w lesie spędzić, jak najwięcej czasu. Tym bardziej, że leśne kąpiele można praktykować wszędzie tam, gdzie rosną drzewa, wystarczy podmiejski las, a nawet park. Zażywając leśnych kąpieli warto zostawić w domu telefon, aby bez pośpiechu cieszyć się dźwiękami, zapachami i widokami przyrody.

W tej formie relaksu nie ma znaczenia cel wędrówki, ponieważ najważniejszym celem jest otwarcie wszystkich zmysłów na bogactwo, jakie oferuje nam natura. Czas spędzony w lesie poświęcamy na dotykanie drzew, liści, mchu, wyłapywanie ich zapachu, tego jak szumią pod wpływem wiatru, jak mienią się kolorami, gdy padają na nie promienie słońca. Przebywanie na łonie natury pomaga też rozwinąć i wyostrzyć nasze zmysły. Las jest tłem, a nie bohaterem w tej sytuacji. Jeśli decydujemy się na kąpiel leśną, poruszamy się powoli lub wcale. Chodzi o skupienie uwagi na tym, co dzieje się w lesie, jakie emocje to w nas wywołuje i jakie sygnały wysyła nam ciało.

Na leśne kąpiele wcale nie potrzeba przeznaczać bardzo dużo czasu i planować dalekich podróży za miasto. Wystarczy regularnie odwiedzać pobliski park. Dobrym pomysłem jest też ustawienie w domu i w biurze kwiatów, a także innych roślin. Warto sięgnąć również po odpowiednie olejki eteryczne. W ten sposób można regularnie cieszyć się zapachem lasu.

Ale najlepiej zamiast czytać o lesie, wybrać się na spacer i przekonać się, jak zbawienny wpływ na nasz organizm ma leśna kąpiel.

wAkcji24.pl | Ekologia | KPP | źródło: Miesięcznik Katolicki „w-Akcji” | 22.04.202