Krzysztof Kotowicz, szef Diecezjalnej Agencji Informacyjnej: Konsekwentne zaprzeczanie oczywistym faktom powoduje, że stają się wątpliwe. Fakty, a nie zaprzeczenia.
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: W przestrzeni publicznej nie od dziś obecna jest manipulacja
„Skoro fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów” – powiedział już na przełomie XVIII i XIX wieku pruski filozof Georg Wilhelm Friedrich Hegel. Proszę wybaczyć ekwilibrystykę słowną we wstępie i nonsens w tytule. W tym, co nazywa się przestrzenią publiczną nie od dzisiaj obecna jest manipulacja. W jakimś stopniu mamy tego świadomość, co zresztą czyni nas po części odpornymi na jej wpływ.
Warto jednak zwrócić uwagę na równoległy i równie niebezpieczny mechanizm stosowany wobec ludzi. To coraz częściej słyszalna i widzialna treść już nie tylko kwestionująca obiektywną rzeczywistość, ale jej przecząca. Można się z tym schematem zetknąć nie tylko na niwie etyki czy estetyki, które w naturalny sposób opierają się na myśleniu abstrakcyjnym, czyli ponadprzeciętnym.

Prezydium KEP: Edukacja zdrowotna zachęca dzieci i młodzież do odrzucenia swej kobiecości lub męskości
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: Przykładem podważania obiektywnej rzeczywistości rozpoznawalnej w kategoriach nauk ścisłych jest płeć człowieka
Przykładem podważania obiektywnej rzeczywistości rozpoznawalnej w kategoriach nauk ścisłych jest płeć człowieka. Od niepamiętnych czasów po dekady, w jakich poruszać się możemy własną pamięcią, rozróżnienie dwóch płci stanowiło „oczywistą oczywistość” w podręcznikach biologii czy anatomii, ale również w codziennej organizacji życia społeczeństw. Od sportu, przez rynek pracy, po obiekty użyteczności publicznej podział „damska” i „męska” dyscyplina sportu, zawody „kobiece” i „męskie” na szatniach czy toaletach dla „pań” i „panów”, rozróżniamy te podziały i uznajemy je jako zasadne.
Komuś gdzieś wpadło na myśl, aby ten układ ról i rozdział miejsc wywrócić. Nie ma ty miejsca, aby doszukiwać się historii motywacji tych procesów, ale gołym okiem widzimy, że sporo sił i środków jest angażowanych, nie tylko, by oswajać nas z jakimś bliżej nieokreślonym „nowoczesnym” i „postępowym” objaśnieniem prawdy zapisanej na poziomie ludzkiego DNA, czyli unikalnej dla każdego człowieka informacji genetycznej, której częścią była, jest i będzie płeć danej osoby.

Niedopasowanie aspiracji edukacyjnych w Polsce. Jak tracimy młode talenty?
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: Wokół rodziny próbuje się dokonać przewrotu prawnego
Za przykład odwracania znaczenia pojęć służyć mogą dwie inne kwestie o wadze fundamentalnej dla każdego człowieka i całych narodów. Rodzina i państwo to kolejne dziedziny, nad którymi dokonuje się zmasowana operacja już nie tylko na poziomie medialnym czy mentalnym, które mogą uchodzić za domenę niedostatecznego obiektywizmu. Wokół rodziny i państwa próbuje się z niemałą skutecznością dokonać przewrotu prawnego. Prawo jest nauką ścisłą, wręcz niekiedy karkołomnie dokładną i sformalizowaną, więc wydawać się może niemożliwe przekręcanie definicji do tego stopnia, by były o 180 stopni inne od dotychczasowych.
Małżeństwo i rodzina to nie tylko wspólnota, to także instytucja, która zresztą była pierwotną formułą organizacji życia społecznego w stosunku do państwa. Była i jest określana jako podstawowa komórka społeczna, ale co z tego, gdy usiłuje się ją wykreować na tkance innej niż ta zweryfikowana przez całą historię ludzkości i jednocześnie niezastępowalnej w życiu każdej indywidualnej biografii człowieka. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, którego przedłużeniem jest rodzicielstwo i wtedy mówimy o rodzinie. Bez rodziny, bez obojga rodziców każde dziecko, a potem dorosły człowiek cierpi na rozmaite deficyty i kompleksy. Można je niwelować, można nawet sublimować, ale nie da się ich zatrzeć. Tłumaczenie jak bardzo zdestabilizowana czy rozbita rodzina wpływa na kondycję psychofizyczną dziecka, jest truizmem.

Demograficzny kryzys Europy – największy spadek liczby urodzeń od 1961 roku. Odwrót od konserwatywnych wartości to śmierć narodów
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: Deformacja i destrukcja rodziny rzutuje na jakość społeczeństwa
Deformacja i destrukcja rodziny rzutuje także na jakość społeczeństwa i współcześnie można mówić o rozpowszechniającym się ryzyku atomizacji oraz indywidualizacji życia zbiorowego. Przekłada się to na obniżanie się poziomu tzw. zdrowia społecznego i bezpieczeństwa publicznego. To wszystko jest echem, jeśli już nie syndromem dezawuowania małżeństwa i rodziny.
W mediach, w wytworach kultury masowej, nawet w wypowiedziach osób uchodzących za autorytety i zwyczajnych celebrytów mnożą się przekazy o wyższości doraźnych relacji, o zbyteczności trwałych związków, o problemie bycia rodzicami, o komforcie życia bez potomstwa, o konieczności oddawania starszych członków rodziny pod opiekę obcych ludzi, o cudownym życiu z pieskami, kotkami czy innymi zwierzątkami.

Kryzys dzietności w Polsce. Czy „psiecko” zastąpi dziecko? [ANALIZA I KOMENTARZ]
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: Wtłacza się w umysły i emocje ludzi, ale również w zapisy prawa, pojęcia i regulacje de-cywilizujące życie narodów
Państwo jest analogicznie „rozbierane” w świadomości obywateli, ale również w domenie prawa. Jesteśmy świadkami gigantycznej operacji socjotechnicznej, jaką jest generowana migracja ekonomiczna i kulturowa. Migracja w przeszłości była instrumentem konfliktów międzynarodowych, a w naszych czasach stała się narzędziem przekształcania państw i kontynentów w homogeniczną zbiorowość (żeby nie powiedzieć „masę ludzką”) niezdolną do formułowania i przestrzegania jakiegokolwiek spójnego systemu wartości.
Zamiast pojęcia „cywilizacja” wtłacza się w umysły i emocje ludzi, ale również w zapisy prawa, pojęcia i regulacje de-cywilizujące życie narodów i państw. Polaryzacja na tym tle przenika głęboko, bo względy moralne, humanitarne i demograficzne uporczywie mieszane są z odpowiedzialnością za byt, rozwój i przyszłość rodzimych społeczeństw. Innymi przejawami wspomnianej wyżej rekonstrukcji socjologicznej są teorie klimatyzmu czy przebudzenia (wokeizm), będące w istocie reinkarnacją marksistowskiej walki klas. Należy tu wskazać na tak zwany genderyzm ze wszystkimi jego odmianami i paranojami dewastującymi rodziny (o czym była mowa wyżej).

Krzysztof Kotowicz: Święty, który przestrzegał przed halucynacjami świata
Krzysztof Kotowicz: Ile to jest: 2 dodać 2? 22!
Krzysztof Kotowicz: Nie musimy przyjmować bezwiednie nowych definicji znanych nam pojęć
Zauważmy, że omówione tu na prędce obszary przeinaczania klasycznych pojęć i wynikające z tego manewru konsekwencje mają miejsce w szeregu innych, bardziej konkretnych, bliższych nam sektorach życia. Polska, choć z pewnym opóźnieniem, przesunęła się w kierunku, w jakim kilka dekad temu poszedł Zachód. Tam już widać oznaki wychodzenia ze społecznego transu, my jeszcze ten stan widzimy na horyzoncie. Polityka państwa (migracyjna, edukacyjna, zdrowotna, kulturalna) i państwowe regulacje prawne może lewarować to liberalne (lewackie) przesunięcie, ale też może hamować grawitowanie w stronę, którą filozofowie nazywają nihilizmem, a którą można ująć kolokwialnie i nieco banalnie słowem „bylejakość”.
Nie mamy obowiązku przyjmowania wszystkiego, co głoszą inni, chcący wpłynąć na nasze poglądy, przekonania. Tym bardziej nie musimy przyjmować bezwiednie nowych definicji znanych nam pojęć. W myśl powiedzenia, że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”, można zdobyć się na intelektualną i cywilną odwagę konfrontowania się z absurdami propagowanymi (niekiedy przez tępą propagandę, czasem subtelnie zawoalowaną perswazję) nam, naszym bliskim i w naszym otoczeniu. Nie namawiam do ścierania się wszędzie i z każdym, ale zawsze tam, gdzie jest możliwy dialog, gdzie obrażany jest rozum, trzeba być świadkiem prawdy. 2 dodać 2 równa się 4, a nie 5 czy 22. Proszę sprawdzić…
Krzysztof Kotowicz

Inteligentni ludzie wierzą w Boga. To nie przypadek
wAkcji24.pl | Opinie | Krzysztof Kotowicz, Diecezjalna Agencja Informacyjna | Fot. Krzysztof Kotowicz| 10.07.2025