Ks. Jakub Klimontowski, Redaktor Naczelny Miesięcznika Katolickiego „w-Akcji”: Czy rzeczywiście pierwsze wrażenie jest najważniejsze? Psychologia potwierdza, że w kilka sekund potrafimy wyrobić sobie opinię o drugim człowieku. Czy jednak zawsze nasza ocena jest trafna? A może warto spojrzeć głębiej? Sięgając do Pisma Świętego, odkrywamy, że to, co mówimy i jak działamy, świadczy o nas bardziej niż pierwsze wrażenie.
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Ks. Jakub Klimontowski: Jak to możliwe, że kilkanaście sekund wystarcza nam, by wyrobić sobie opinię o drugim człowieku?
Czasem możemy usłyszeć, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Jak to możliwe, że po kilka, kilkanaście, a może kilkadziesiąt sekund wystarcza nam, by wyrobić sobie opinię o drugim człowieku? Psychologowie nazywają to zjawisko, efektem „halo”. Nawet jeśli nie zamienimy żadnego słowa z drugim człowiekiem, to potrafimy sobie wybrać jedną cechę, najbardziej wyrazistą i przypisać kolejne.
Jeśli jest to cecha pozytywna, dopisujemy kolejne pozytywy. Jeśli negatywna, to negatywne cechy. I choć zdajemy sobie sprawę z tego, że nie należy oceniać, jak to mówimy, książki po okładce, podświadomie i tak to robimy. Niemniej jednak, dobrze jest, gdy zdajemy sobie z tego sprawę, bo to już jest właściwie połowa sukcesu.

Chleba naszego powszedniego (z masłem)… Ekonomiczne i społeczne konsekwencje wzrostu cen
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Słowa jako odbicie serca – mądrość Księgi Syracha
Księga Mądrości Syracha, która powstała w II wieku przed Chrystusem, jest niesamowita i może nawet trochę przerażająca jednocześnie, bo ukazuje właśnie jak niewiele zmienili się ludzie przez te tysiące lat. Już wtedy autor biblijny przestrzegał czytelników, że właściwie oceniają innych po pozorach.
„Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie błędy człowieka przy jego ocenie.
Piec poddaje próbie naczynia garncarza, a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź.
Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka.
Nie chwal męża przed wypowiedzią, to bowiem jest próbą dla ludzi” (Syr 27, 4-7).
Te cztery krótkie wersety, podkreślają wartość słów. A o słowach możemy powiedzieć wiele. Są krótkie i długie, a nawet bardzo długie. Niektórzy mówią nawet, że słowa mają kształt. Jak chociażby słowo „wypukły” jest rzeczywiście wypukłe, a słowo „wklęsły” ma w sobie jakby dołek. Są ostatecznie także i ludzie, którzy milczą, gdy należy mówić i tacy, którzy mówią, gdy trzeba milczeć. Są też i tacy, którzy potrafią wypowiedzieć wiele słów i z których niewiele wynika. Ale są też i tacy, którzy w niewielu słowach potrafią przekazać wiele treści. I na ogół tych drugich bardziej cenimy, łatwiej zapamiętujemy.

Ks. Jakub Klimontowski: Nawrócenie jest możliwe zawsze?
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Słowa jako odbicie serca – mądrość Księgi Syracha
Księga Mądrości Syracha, która powstała w II wieku przed Chrystusem, jest niesamowita i może nawet trochę przerażająca jednocześnie, bo ukazuje właśnie jak niewiele zmienili się ludzie przez te tysiące lat. Już wtedy autor biblijny przestrzegał czytelników, że właściwie oceniają innych po pozorach.
„Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie błędy człowieka przy jego ocenie.
Piec poddaje próbie naczynia garncarza, a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź.
Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka.
Nie chwal męża przed wypowiedzią, to bowiem jest próbą dla ludzi” (Syr 27, 4-7).
Te cztery krótkie wersety, podkreślają wartość słów. A o słowach możemy powiedzieć wiele. Są krótkie i długie, a nawet bardzo długie. Niektórzy mówią nawet, że słowa mają kształt. Jak chociażby słowo „wypukły” jest rzeczywiście wypukłe, a słowo „wklęsły” ma w sobie jakby dołek. Są ostatecznie także i ludzie, którzy milczą, gdy należy mówić i tacy, którzy mówią, gdy trzeba milczeć. Są też i tacy, którzy potrafią wypowiedzieć wiele słów i z których niewiele wynika. Ale są też i tacy, którzy w niewielu słowach potrafią przekazać wiele treści. I na ogół tych drugich bardziej cenimy, łatwiej zapamiętujemy.

Wiceprezydent USA JD Vance: Życie nienarodzone zasługuje na ochronę [TYLKO U NAS CAŁE PRZEMÓWIENIE]
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Jakie owoce wydajemy? Metafora drzewa w Biblii
Ale wróćmy do Pisma Świętego. Autor księgi Syracha porównuje wypowiedź człowieka do owoców drzewa. Coś w tym jest, nie da się ukryć. W drzewo trzeba uprzednio sporo zainwestować, by wydało owoc w swoim czasie. Co więcej, aby stale owocowało, trzeba o nie nieustannie dbać. W końcu nikt nie rodzi się krasomówcą, a mądrość trzeba zdobywać i zdobywać ciągle.
I to jeden z wniosków, który pojawił się także na mojej katechezie, że inaczej myśli nastolatek, inaczej osiemnastolatek, choć nazywamy go pełnoletnim, ale czy aby na pewno już wie wszystko o dorosłości? Inaczej myśli człowiek dojrzały, a inaczej senior, a jeszcze w inny sposób, ktoś kto stoi na krańcu swojego życia. Podobną zresztą metaforą posługuje się Jezus w Ewangelii Łukaszowej. Wygląda na to, że może trochę w szerszym kontekście. Dobre drzewo można poznać po tym, jakie owoce wydaje.

Zwierzęta domowe kontra zdrowy rozsądek – czy rynek karmy odzwierciedla kondycję społeczeństwa?
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Słowa kontra czyny
Dobrego człowieka poznaje się po dobrym sercu, z którego wydobywa on dobro. Dobre słowa i dobre czyny. I wydaje się, że warto to podkreślić. Zdarza się bowiem przecież, że ktoś nawet pięknymi słowami wyraża wiele rzeczy, ale kiedy zobaczymy na jego czyny, to tak naprawdę niewiele to wszystko jest warte. Bo czyny nie potwierdzają tego, co słyszymy. Moglibyśmy tutaj pewnie mnożyć przykłady ze współczesnego świata. Ale my mimowolnie jednak cenimy sobie ludzi, którzy robią, a nie tylko mówią.
Co jednak, jeśli odnoszę wrażenie, że to ja jestem takim człowiekiem, że potrafię tylko mówić, a często nic z tego nie wynika. A może nawet i tego nie potrafię. Czy to oznacza, że mam złe serce? Że jestem jak to złe drzewo, które wydaje złe owoce? Przecież nie zbiera się fig z ciernia, jak czytamy w Ewangelii. Drzewa, choć potrafią się rozwijać, nie są zdolne do przejścia z jednego gatunku w inne. Jednak my, jako ludzie, potrafimy wiele w sobie zmienić. Odrzucić zło i ćwiczyć się w dobrym. Jeśli już jesteśmy w takim, nazwijmy to, sadowniczym klimacie, można przytoczyć jeszcze dwa inne biblijne teksty o drzewach i owocach, które mogą nam trochę pomóc.

Apokalipsa małego biznesu. Co piąte przedsiębiorstwo w Polsce zostało zamknięte
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Czy można się zmienić? Przypowieść o drzewie figowym
Przypowieść o drzewie figowym, i fragment pierwszego psalmu. Tą przypowieść o drzewie figowym znamy bardzo dobrze. Otóż właściciel ogrodu zleca ogrodnikowi, by ten wyciął to drzewo, które nie daje owoców. Ale ogrodnik prosi właściciela, by mógł się jeszcze w sposób szczególny zatroszczyć o nie, by je mógł okopać i dać nawóz. Co to może mieć wspólnego z nami? Chodzi o jakość gleby, w którą zapuszczamy korzenie. Jeśli wzrastamy w środowisku, który jest ogólnie mówiąc jałowe, trudniej jest o dobre owoce.
Natomiast jak słyszymy w pierwszym psalmie, mowa w nim o drzewie zasadzonym nad płynącą wodą, a więc moglibyśmy powiedzieć warunki idealne, które wydaje owoc w swoim czasie. I każdy kto zna się choćby trochę na rolnictwie czy uprawie, nie trzeba mu tłumaczyć, co znaczy „w swoim czasie”. Mało jest roślin, które by wydawały owoc cały czas. One wydają owoce w odpowiednim czasie. I tak również jest i z człowiekiem. Kiedy będziemy dobrze się odżywiać duchowo, kiedy będziemy uprawiać dobrze rolę naszego serca, wtedy wydamy dobre owoce.

Nowa wojna płci. Ideologiczna przepaść między młodymi mężczyznami a kobietami
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Historia Thomasa Edisona – siła dobrego słowa
Pewnego razu mały Thomas Edison wrócił ze szkoły z zwiniętą kartką od swojej nauczycielki, którą miał przekazać swojej mamie. Ta otworzyła kartkę i przeczytała ją. W oczach pojawiły się łzy i wtedy mały Thomas zadał pytanie, co tam jest napisane? Na co ona wtedy miała odpowiedzieć swojemu synowi, że ma bardzo mądrego syna. który jest tak mądry, iż nie mieści się w ramach szkoły i dlatego nie dadzą rady go uczyć.
Po wielu latach, kiedy już osiągnął wiele i był znany jako naukowiec, po śmierci swojej mamy, Thomas robiąc porządki w domu, znalazł tą kartkę w szufladzie. Gdy ją rozwinął, znalazł tam zdanie, które brzmiało mniej więcej tak. „Ma pani głupiego syna. Proszę go do szkoły nie posyłać, bo nie da sobie rady”. Gdyby przeczytał to zdanie, zrozumiał, że dzięki mamie, która nie pozwoliła mu „podciąć skrzydeł” mógł się rozwinąć. Ale ona właśnie podlewała tą rolę, okopała i uprawiała dalej i przyniosła ona piękne owoce.

„Młody Mesjasz” to film, który zachęca do refleksji nad tajemnicą wcielenia
Ks. Jakub Klimontowski: Nie daj się zwieść pozorom! Ważne są czyny i owoce, nie pierwsze wrażenie
Dbaj o swoje serce – od tego zależy Twój owoc
I właściwie mamy dwa wyjścia. Albo będziemy karmić się dobrym słowem, będziemy dbać o swoją rolę naszego serca i wtedy przyniesiemy dobre, piękne, błogosławione owoce. Albo się poddamy i będziemy się karmić tym, co złe i przykre. I wtedy rzeczywiście zaczniemy duchowo więdnąć. Pracujmy nad sobą, nad swoim rozwojem, a owoce na pewno przyjdą. Wtedy, kiedy nadejdzie odpowiedni czas.
Ks. Jakub Klimontowski
wAkcji24.pl | Opinie | Ks. Jakub Klimontowski | Ilustracja: Rozmowy w Akcji | 14.03.2025