Stany Zjednoczone stoją w obliczu narastającej nierówności majątkowej, gdzie 10% najbogatszych obywateli kontroluje 71,2% całkowitego bogactwa kraju. Ta koncentracja majątku budzi obawy o przyszłość klasy średniej i robotniczej, a także prowokuje debatę na temat polityki podatkowej i wydatków socjalnych. A jak sytuacja wygląda w Polsce?
Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
Nierówność majątkowa w USA: Obecny stan rzeczy
Według danych z World Inequality Database, 10% najbogatszych Amerykanów posiada 71,2% całkowitego bogactwa narodowego . To jeden z najwyższych poziomów nierówności na świecie, przewyższający nawet wiele krajów rozwijających się. Dla porównania, w Unii Europejskiej 10% najbogatszych kontroluje średnio 59,3% bogactwa.
W 2017 roku administracja prezydenta Donalda Trumpa wprowadziła Tax Cuts and Jobs Act, obniżając podatki dla przedsiębiorstw i osób fizycznych. Te zmiany miały na celu pobudzenie gospodarki, ale krytycy argumentują, że przyczyniły się one do pogłębienia nierówności dochodowych. Obecnie trwają dyskusje na temat przedłużenia tych ulg podatkowych, co według niektórych analiz mogłoby kosztować budżet federalny dodatkowe 3,6 biliona dolarów do 2034 roku .

Podatek Belki. Jak państwo przejmuje nasze oszczędności
Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
Wpływ na klasy średnią i robotniczą
Rosnąca koncentracja bogactwa w rękach nielicznych ma bezpośredni wpływ na klasy średnią i robotniczą. Wzrost kosztów życia, stagnacja płac oraz ograniczony dostęp do edukacji i opieki zdrowotnej sprawiają, że mobilność społeczna maleje. W efekcie wiele rodzin boryka się z trudnościami w osiągnięciu stabilności finansowej, co zagraża idei „amerykańskiego snu”.
Narastające nierówności sprawiają, że politycy i eksperci debatują nad zmianami w polityce fiskalnej. Propozycje obejmują wprowadzenie bardziej progresywnych stawek podatkowych, zwiększenie wydatków na programy socjalne oraz inwestycje w edukację i infrastrukturę. Celem tych działań jest zmniejszenie przepaści majątkowej i stworzenie bardziej sprawiedliwego społeczeństwa.

Mniej dzieci to mniej pieniędzy i praca do późnej starości. Eksperci McKinsey ostrzegają przed konsekwencjami spadku urodzeń
Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
Nierówności społeczne w Polsce i Europie Centralnej
W Polsce nierówności majątkowe są znaczące, choć nieco mniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Według danych z 2021 roku, 10% najbogatszych Polaków posiadało ponad 60% całkowitego majątku w kraju . Dla porównania, 1% najbogatszych kontrolowało około 30% majątku . Co więcej, połowa Polaków posiadała więcej długów niż aktywów, co wskazuje na poważne dysproporcje w rozkładzie bogactwa.
Analizując sytuację w innych krajach Europy Środkowej, zauważamy różnice w poziomie nierówności majątkowych:
-
Węgry: Najbogatsze 10% obywateli kontroluje 67,1% całkowitego bogactwa, co jest jednym z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej.
-
Słowacja i Grecja: Te kraje charakteryzują się niższymi nierównościami, z 10% najbogatszych gospodarstw domowych posiadających odpowiednio 34% i 42% majątku.


Donald Trump wprowadza globalne cła. Co to oznacza dla Polski?
Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
Nierówności dochodowe a majątkowe
Warto rozróżnić nierówności dochodowe od majątkowych. W Polsce 10% najbogatszych obywateli uzyskuje około 38% całkowitego dochodu narodowego. Jest to poziom porównywalny z Niemcami, ale niższy niż w niektórych krajach regionu, takich jak Litwa czy Bułgaria.
Nierówności majątkowe w Polsce są znaczne, choć w porównaniu z innymi krajami Europy Środkowej sytuacja jest zróżnicowana. Węgry wykazują wyższe poziomy koncentracji bogactwa, podczas gdy Słowacja i Grecja charakteryzują się bardziej równomiernym podziałem majątku. Niemniej jednak, zarówno w Polsce, jak i w innych krajach regionu, nierówności majątkowe pozostają istotnym wyzwaniem społecznym i gospodarczym, które się pogłębia.


Wenanty Katarzyniec – z pielgrzymką do katolickiego “specjalisty od finansów”

Uchodźcy z Ukrainy nie chcą wracać do kraju. Polska będzie ich nowym domem?
Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
USA - jeszcze demokracja czy już plutokracja?
W globalnym pejzażu ekonomicznym nierówności majątkowe nie są już tylko problemem „pojedynczych państw” – to systemowe zjawisko, które zaczyna działać jak hamulec rozwoju społecznego i gospodarczego. Paradoksalnie, im bogatszy kraj, tym częściej obserwujemy głębsze rozwarstwienie – przykład USA to laboratorium tego zjawiska.
W Stanach Zjednoczonych bogactwo stało się niemal „dziedzicznym przywilejem”. Elity finansowe korzystają z systemu podatkowego, który de facto ich premiuje – poprzez luki prawne, ulgi inwestycyjne czy polityczne wpływy. Jeśli 10% społeczeństwa trzyma w rękach 71% bogactwa, to system społeczny działa nie jak drabina, ale jak winda z wyłącznikiem awaryjnym – jedzie w górę tylko dla nielicznych.
Konsekwencje? Obniżona mobilność społeczna, kryzys zaufania do instytucji, stagnacja klasy średniej. A to w kraju, który przez dekady był wzorem „ekonomii sukcesu”. To jakby American Dream zamienił się w American Disparity.

Rośnie przepaść majątkowa. Jak wyglądają nierówności społeczne w Polsce i w USA?
Polska: Na rozdrożu między stabilizacją a pułapką średniego dochodu
W Polsce sytuacja jest bardziej ambiwalentna. Owszem, nierówności majątkowe są znaczne, ale wciąż dalekie od ekstremów USA. Polska wykazuje się relatywną odpornością na silną koncentrację dochodów, co wynika m.in. z silnego państwowego komponentu redystrybucji (np. programy społeczne jak 800+), a także tradycyjnej dominacji sektora własności państwowej.
Jednak Polska wchodzi w nowy etap – potencjalnie pułapkę średniego dochodu. Gigantyczny deficyt budżetowy oznacza, że programy społeczne, do tej pory pełniące fukcję spajania społeczeństwa mogą zostać zlikwidowane lub co najmniej drastycznie ograniczone. Jednocześnie niestabilna sytuacja gospodarcza na świecie, nacisk na zbrojenia i utrzymania wysokich kosztów produkcji w UE (Zielony Ład) prawdodpobnie przełożą się na likwiadajce miejsc pracy, której pierwsze fale już mozna obserwować. W tej sytuacji rozwarstwienie zacznie się pogłębiać. Jeśli wówczas system edukacyjny i zdrowotny nie zostanie wzmocniony, to obecne (lub większe) nierówności mogą przyjąć trwały charakter. A wtedy „polski kapitalizm” może niebezpiecznie upodobnić się do jego amerykańskiej wersji, bez jego zalet.
Obecny stan świata przypomina strukturę piramidy – wąski szczyt z dostępem do kapitału i szeroka podstawa bez bezpieczeństwa finansowego. Ekonomia, która nie potrafi wyrównać szans, przestaje być efektywna.
