Ks. Grzegorz Wołoch: Kościół katolicki to nie tylko rzeczywistość duchowa, ale także wspólnota zbudowana na konkretnej strukturze. Od początku swojego istnienia chrześcijaństwo wyrażało się poprzez wspólnoty lokalne, mające swoich pasterzy, odpowiedzialnych nie tylko za głoszenie Ewangelii, lecz także za życie liturgiczne i organizacyjne wiernych. Ta struktura – choć czasem uznawana za biurokratyczną czy formalną – ma głęboki sens teologiczny i duszpasterski.
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Czym jest diecezja? Czym jest parafia?
W dobie indywidualizmu, duchowej mobilności i zjawisk takich jak „churching”, czyli poszukiwania bardziej odpowiadającej parafii czy stylu duszpasterstwa, warto na nowo zapytać: czym właściwie są diecezja i parafia? Kim są biskup i proboszcz – z punktu widzenia wiary, nie tylko instytucji? I co oznacza duchowa przynależność do konkretnej wspólnoty, która nie zawsze idealnie spełnia nasze oczekiwania?

Diecezja Świdnicka: Biskup Marek Mendyk dokonał przeglądu działań ekonomicznych. „Pięć lat odpowiedzialności i służby”
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Biskup – znak obecności Chrystusa w Kościele lokalnym
Urząd biskupa nie jest ludzkim wynalazkiem ani jedynie stanowiskiem administracyjnym. Ma on swoje korzenie w samym zamyśle Chrystusa, który ustanowił apostołów jako pierwszych pasterzy Kościoła. To właśnie ich misję kontynuują biskupi – nie jako menedżerowie religijnej instytucji, lecz jako następcy apostołów, powołani do głoszenia Ewangelii, sprawowania sakramentów i strzeżenia depozytu wiary.
Już w Nowym Testamencie widzimy zarys tej posługi. Św. Paweł pisze do Tymoteusza: „Kto ubiega się o biskupstwo, pragnie pięknego zadania” (1 Tm 3,1). Greckie słowo episkopos oznacza „nadzorcę” – kogoś, kto czuwa, kto ma odpowiedzialność nie tylko nad doktryną, ale nad życiem całej wspólnoty. W II wieku św. Ignacy Antiocheński, jeden z pierwszych Ojców Kościoła, podkreślał: „Gdzie biskup, tam Kościół” – pokazując, że jedność Kościoła lokalnego wyraża się właśnie przez komunię z biskupem.
Współcześnie biskup stoi na czele diecezji – terytorialnej wspólnoty wiernych. Jego zadanie to nie tylko organizacja struktur czy zarządzanie kurią. Biskup przede wszystkim głosi Słowo, przewodniczy liturgii i czuwa nad życiem duchowym powierzonych mu wiernych. W hierarchii Kościoła to on udziela sakramentu święceń prezbiterom i diakonom, to on podejmuje najważniejsze decyzje duszpasterskie, i to on reprezentuje swoją diecezję wobec Stolicy Apostolskiej.
Urząd biskupa jest też znakiem jedności – z papieżem, ale i pomiędzy diecezjami. To dlatego mówimy o Kościele powszechnym: nie jesteśmy zbiorowiskiem niezależnych parafii, lecz jedną wspólnotą, której głowy (po ludzku) tworzą kolegium biskupów z Piotrem na czele.
W praktyce wierni często nie mają codziennego kontaktu z biskupem, ale jego obecność duchowa i pasterska kształtuje życie każdej parafii. Przez modlitwę, decyzje, a nawet milczenie – biskup prowadzi swoją diecezję jak pasterz owczarnię. To nie funkcja – to ojcostwo.

Kościół katolicki i prawa pracowników. Czy znasz prawdziwą historię? [miesięcznik w-Akcji]
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Ojciec wspólnoty parafialnej
Proboszcz to nie tylko „kierownik parafii”. Choć często postrzegany jest przez pryzmat organizacji, finansów czy decyzji administracyjnych, jego główna misja ma charakter głęboko duchowy: prowadzenie parafii jako wspólnoty wierzących ku świętości.
Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego proboszcz jest „własnym pasterzem parafii, powierzonej mu na stałe, wykonującym posługę nauczania, uświęcania i rządzenia” (kan. 519). To oznacza, że jego władza nie pochodzi z demokratycznego wyboru, ale z misji kanonicznej otrzymanej od biskupa – ten go posyła, jak Chrystus posłał apostołów.
W praktyce proboszcz pełni szereg ról: celebruje Eucharystię, udziela sakramentów, głosi kazania, prowadzi kancelarię parafialną, czuwa nad katechezą, organizuje duszpasterstwo rodzin, młodzieży, chorych. Ale jego obecność nie kończy się na sakramentach – ma być pasterzem, który zna swoje owce, towarzyszy im w życiu codziennym, zna radości i dramaty ludzi, których mu powierzono. Nieprzypadkowo w tradycji Kościoła proboszcz nazywany jest „ojcem parafii”. W sensie duchowym jest odpowiedzialny za życie powierzonych mu wiernych. Ta odpowiedzialność nie oznacza kontroli, ale troskę.
W czasach, gdy oczekiwania wobec księży są wysokie, a zaufanie społeczne nie zawsze oczywiste, urząd proboszcza staje się nie tylko obowiązkiem, ale wyzwaniem. To kapłaństwo przeżywane nie na ambonie, ale wśród ludzi – często w ciszy, w codziennych rozmowach, w trudnych decyzjach, które nie mają prostych odpowiedzi. Proboszcz to człowiek z krwi i kości. Jeśli jest zakorzeniony w modlitwie i w zjednoczeniu z Chrystusem, może stać się dla swojej parafii znakiem Bożej obecności – nie przez doskonałość, ale przez wierność.
Parafia to najmniejsza, ale najbardziej konkretna jednostka organizacyjna Kościoła. Jest jak komórka w ciele: bez niej struktura nie żyje. Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, parafia to „określona wspólnota wiernych”, powierzona proboszczowi, działająca w imieniu biskupa (kan. 515 §1).
To właśnie w parafii najczęściej przeżywamy sakramenty: chrzest, spowiedź, I Komunię, bierzmowanie, małżeństwo. To tu przychodzimy w święta i pogrzeby, tu są nasze wspomnienia, tradycje i relacje. Parafia nie jest tylko budynkiem – to wspólnota ludzi, którzy modlą się razem, uczą się wiary, przeżywają cierpienia i radości.

Fundusz Kościelny. Kościół okradziony dwa razy
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Wymiar mojej tożsamości i wspólnoty
W czasach, gdy można wszystko wybrać – szkołę, lekarza, styl życia, formę religijności – pytanie o przywiązanie do własnej parafii może brzmieć jak anachronizm. A jednak to właśnie zakorzenienie w konkretnej wspólnocie parafialnej ma ogromne znaczenie duchowe i tożsamościowe.
Warto zadać sobie pytanie – dlaczego „moja parafia” ma znaczenie? Bo jest to miejsce, gdzie chrześcijanin realnie spotyka Chrystusa: w Eucharystii, sakramentach, wspólnym śpiewie i modlitwie. To także miejsce, w którym można być rozpoznanym – z imienia, z twarzy, z życiorysu. Nie jesteśmy tu anonimowi. W tym sensie parafia pełni funkcję duchowego domu.
Przywiązanie do parafii nie oznacza ślepej lojalności wobec każdej decyzji proboszcza ani rezygnacji z duchowych poszukiwań. Oznacza jednak uznanie, że wiara potrzebuje przestrzeni codziennego wzrastania – a nie ciągłej zmiany, która rodzi powierzchowność. Jak mówił papież Franciszek: „Wiara wzrasta nie wtedy, gdy dużo się mówi, ale kiedy się ją przeżywa – razem z innymi”.
Coraz częściej patrzymy na parafię jak na instytucję, która ma „dostarczyć” sakramenty, dobrą katechezę, ciekawe kazania i wygodne godziny Mszy. Tymczasem parafia nie jest supermarketem łask – to wspólnota, której jestem częścią i za którą współodpowiadam. Przywiązanie do parafii zakłada, że nie tylko czekam, co dostanę, ale także daję coś z siebie: czas, modlitwę, pomoc, obecność.

Biblia i ekonomia: zysk z sumieniem – starotestamentowa mądrość dla współczesnych rynków
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Churching - Między wyborem a wiernością
Kościół nie zakazuje uczestnictwa w Mszach poza parafią zamieszkania – przeciwnie, otwiera przestrzeń wolności sumienia. Ale wolność nie jest pretekstem do ucieczki od zakorzenienia. Problem zaczyna się wtedy, gdy churching staje się nawykiem unikania problemów: „zmieniam parafię, bo tu mnie coś drażni”, zamiast próbować rozmawiać, modlić się, współtworzyć wspólnotę.
Zamiast dojrzewać w konkretnej parafii, niektórzy wybierają życie duchowe na walizkach – zawsze w drodze – zawsze goście, nigdy domownicy. A przecież prawdziwe owoce życia chrześcijańskiego rodzą się w długim procesie: przez cierpliwość, szczere rozmowy, nieidealne Msze, osobistą modlitwę i współodpowiedzialność.

„Dobra jest więcej”. Dyrektor Caritas Polska ks. Janusz Majda spotkał się z ofiarami powodzi w Diecezji Świdnickiej
Ks. Grzegorz Wołoch: Dlaczego Kościół potrzebuje właśnie Ciebie – tam, gdzie jesteś
Ks. Grzegorz Wołoch: Parafia to nie tylko kościół z wieżą – to my
Kościół – choć jest rzeczywistością boską – działa w ludzkich strukturach. Diecezje, parafie, urząd biskupa i proboszcza nie są dodatkiem do Ewangelii, lecz sposobem, w jaki Bóg realnie przychodzi do człowieka: przez konkretnych ludzi, w konkretnym miejscu, w określonym czasie. To struktura, która nie ogranicza, lecz umożliwia spotkanie z Chrystusem tu i teraz.
Być może największym wyzwaniem naszych czasów nie jest kryzys struktur, ale kryzys relacji. Parafia to nie tylko kościół z wieżą – to my. I choć nie każdy proboszcz jest święty, a nie każda liturgia porywająca – to właśnie tam Bóg chce działać. Bo Chrystus nie buduje Kościoła z wybranych wspólnotowych ofert, ale z żywych kamieni – czyli z nas.
ks. Grzegorz Wołoch

IIe kosztuje parafia? Czyli Kościół w liczbach, a nie w kazaniach
wAkcji24.pl | Ekonomia | Ks. Grzegorz Wołoch | źrodło: Miesięcznik Katolicki „w-Akcji” | Fot.: widok na Katedrę Świdnicką, mat. wł. | 6.08.2025