Kardynał Kazimierz Nycz: W każdym normalnym kraju, jeśli szanuje się konstytucyjne instytucje, byłoby tak, że po takim orzeczeniu byłoby „Roma locuta causa finita”, czyli sprawa by przestała istnieć. Jak będzie u nas, tego nie wiemy, dlatego że respektowanie i Sądu Najwyższego i Trybunału jest takie, jakie jest.
Kardynał Kazimierz Nycz - wystąpienie dla katechetów
Kardynał Kazimierz Nycz: Myśmy pierwszy weszli z tą koncepcją, żeby religie w szkole jako lekcje przyjąć na poziomie jednej godziny, a drugą zrobić poważnie przy parafii, jako katechezę
Przez piętnaście lat (pięć lat jako członek Komisji Wychowania, dziesięć lat jako jej przewodniczący) uczestniczyłem w rozmowach na temat katechezy religii w szkole.
Były różne rządy. Były jeden raz i drugi rządy Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), trudne rozmowy, ale zawsze jakoś tam owocne i skuteczne. Te, które teraz nas spotykają są, że tak powiem, głuche w tym znaczeniu, że są jednostronne. A jeżeli jedna strona jest głucha, to ta druga, choćby nie wiem jak głośno mówiła, to ta głucha mianowicie nie usłyszy.
I coś takiego niestety się stało, że niby chcemy rozmawiać, chcemy być w porozumieniu, natomiast takim jedynym głośnikiem głównym, który te jednostronne rozmowy nagłaśnia, są media wszelakiego rodzaju. A ponieważ zawsze jest pokusa tak zwanego rewanżu, to bardzo często ta strona, która nie ma głosu, nie mając możliwości zaistnienia, też wychodzi do mediów. I wtedy się dzieje kociokwik taki, który do niczego dobrego nie prowadzi.
O tym m.in. na konferencji ostatniej Episkopatu rozmawialiśmy, zdając sobie sprawę z tego, o co prosiliśmy także stronę szkolną parę lat temu, wiedząc, jakiego modelu obecności w szkole na dłuższą metę potrzebujemy.
Myśmy pierwszy weszli z tą koncepcją, żeby religie w szkole jako lekcje przyjąć na poziomie jednej godziny, a drugą zrobić poważnie przy parafii, jako katechezę.
To była nasza propozycja. Bo jesteśmy świadomi, że przy dzisiejszym świecie wygodnych ludzi, wygodnych rodziców, rozbudowanych korepetycji i nie wiadomo czego jeszcze, trzy razy w tygodniu dla Pana Boga i na religię nam nie przyjdą.
Ale to, co się dzieje teraz, nie ma nic wspólnego z tym, co się nazywa rozmowami. I w związku z tym jest ta działalność Episkopatu prawnicza, prawników konferencji, którzy przygotowali wykładnię tego porozumienia, które jest zawarte wiele, wiele lat temu. Żeby pokazać, że tak nie można.
Stąd się wzięła ta sprawa, interwencja przez Sąd Najwyższy, ponieważ Episkopat nie jest stroną do Trybunału Konstytucyjnego. Wiemy, co się stało, wiemy, jak zadziałał Trybunał przedwczoraj.
Kard. Kazimierz Nycz: Pielgrzymka to urzeczywistnianie, stawanie się Kościoła po drodze
Kardynał Kazimierz Nycz - wystąpienie dla katechetów
Kardynał Kazimierz Nycz: W krajach dużo bardziej zlaicyzowanych niż Polska, jednak się uznaje, że przedmiot tego typu natury duchowej, moralnej, religijnej jest w wychowaniu koniecznym
W każdym normalnym kraju, jeśli szanuje się konstytucyjne instytucje, byłoby tak, że po takim orzeczeniu byłoby „Roma locuta causa finita”, czyli sprawa by przestała istnieć. Jak będzie u nas, tego nie wiemy, dlatego że respektowanie i Sądu Najwyższego i Trybunału jest takie, jakie jest.
W związku z tym nie wiadomo, czy to zostanie uznane i wtedy się może zacząć, myślę, że oby się nie zaczął, taki, że tak powiem, galimatias w szkołach na poziomie kuratoriów, na poziomie miast i wiosek, czyli gmin wiejskich, w kwestii organizacji katechezy. Jedni będą respektować to, a drodzy to, ale tak jak mówię, oby się to nie stało.
Natomiast musimy się tej sprawie spokojnie przyglądać i iść tą drogą, jako katecheci róbmy swoje, bo rzeczywiście mamy do zrobienia rzecz niesłychanie ważną.
Zostawmy rozmowom i Konferencji Episkopatu Polski to, co się nazywa modelem obecności Kościoła w szkolnym nauczaniu. Religia w szkole jest obecna w dwudziestu kilku krajach Europy jest standardem. W krajach dużo bardziej zlaicyzowanych niż Polska, jednak się uznaje, czy to będą Niemcy, czy Włochy, że przedmiot tego typu natury duchowej, moralnej, religijnej jest w wychowaniu koniecznym.
(…)
I dlatego o ten model obecności, żeby państwo jako państwo uznało wartość w systemie oświaty takiego przedmiotu, jakim jest lekcja religii w szkole. Myślę, że do tego dojrzały kraje europejskie i do tego musi także dojrzeć Polska. To jest jakby taki nasz podstawowy obowiązek. I w tym znaczeniu proszę być spokojnym, że nikt, dopóki obowiązuje przynajmniej koncordat, nikt tej obecności (religii w szkole – przyp. red.) nie zlikwiduje. Może być dyskusja o kształt, ale najwyżej tyle.
Żeby usunąć religię w szkole, potrzebne byłoby wypowiedzenie konkordatu.
Bp Marek Mendyk: Żyjemy w niemoralnym systemie o totalitarnych zapędach
Kardynał Kazimierz Nycz - wystąpienie dla katechetów
Kardynał Kazimierz Nycz: Co chwilę muszę dawać zgodę, żeby przejść z dwóch godzin na jedną godzinę, bo nie ma kto uczyć – nie ma katechetów
Postanowieniem Konferencji Episkopatu są powołane dwa zespoły. Jeden do opracowania podstawy programowej, programu i podręczników do lekcji religii w szkole, a drugi zespół do powołania zespołu, który opracuje podstawę, program i pomoce do katechezy parafialnej.
Myśmy troszkę zunifikowali to powołanie katechetyczne przez 30 lat, bo się nam wydawało, ale tylko nam się wydawało, że katecheza czy religia w szkole nam wszystko załatwi. Te aspekty i w formacji katechetów, ale i w podręcznikach, i w podstawie programowej, trzeba po prostu rozdzielić i rozróżnić, po nowemu spojrzeć na to, co musi w jakiś sposób ulegnie zmianie.
Tylko cały czas chodzi o to, żeby nie daj Boże nie skrzywdzić katechezy, jako katechezy Kościoła i nie skrzywdzić Was, katechetów, dla których jest to powołanie i Wasza praca.
Musi być (i myślę, że wreszcie ktoś tu zmądrzeje!), musi być taka mądra walka o takie okresy przejściowe, żeby żadnemu przez katechecie, przez zwolnienie nieroztropne krzywda się nie stała. I myślę, że dopóki jestem (arcybiskupem ordynariuszem warszawskim – przyp. red.), a potem każdy mój następca czy każdy dyrektor wydziału katechetycznego będzie o to dbał. Dlatego od tej strony proszę być spokojnym.
Tym bardziej, że problem nasz tkwi także z innej strony. Mamy niestety, jeśli chodzi o katechezę braki na poziomie 150 katechetów (w Archidiecezji Warszawskiej – przyp. red.). To, o czym co roku mówię i w tym roku też mówię: szukajcie swoich następców, proponując, posyłając na studia teologiczne. Bo inaczej nikt nas nie będzie wyrzucał, tylko sami się będziemy wyrzucać przez to, że nie będziemy mieli ludzi do uczenia, bo ten problem już przeżywam.
Co chwilę muszę dawać zgodę, żeby przejść z dwóch godzin na jedną godzinę, bo nie ma kto uczyć. Nie dlatego, że szkoła tego pragnie, tylko po prostu nie ma katechetów. To kładę na Waszą odpowiedzialność.
I także to, co będzie szło w konferencji Episkopatu, że będzie w poszczególnych diecezjach tzw. proces szkolenia katechetów do katechezy parafian. To jest specyfika. Jeżeli ktoś mówi, że to się da zunifikować, że religia w szkole jest katechezą, to ona po części jest i chcemy, żeby była. Ale katechezy parafialnej, sakramentalnej, wtajemniczającej nie zastąpi.
(…)
Natomiast cały czas, tak jak co roku, patrzę na was z wielkim podziwem i z wielką nadzieją, bo robicie w Kościele ogromną pracę, i myślę, że nad tym się będzie musiał Kościół zastanawiać w przyszłości, ale będziecie robić także wielką pracę, jaką robią tzw. katechiści katechezy parafialnej we Włoszech, w Hiszpanii czy w innych krajach, bo nie jesteśmy tutaj pępkiem świata i nie od nas się wszystko zaczyna.
Niestety te drogi już Inni przechodzili. Niestety takie są dzieje świata, zwłaszcza Europy. I nawet jeżeli się nam wydawało 30 lat temu, że to, co przeżyli Niemcy, przeżyli Włosi, przeżyli Hiszpanie, że nie mówię o Francji, że to ominie Polskę, to wiemy doskonale, że tak całkiem to nie ominie. Patrzcie z nadzieją i z ufnością, że potrafimy z tego dobrego, co mamy, ocalić to, co jest do ocalenia.
Myślę, że Konferencja Episkopatu i fachowcy, którzy w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wykonali, jeśli chodzi o prawo, prawne oprzyrządowanie do tych wszystkich rozporządzeń wydawanych jednostronnie, poświęcili wiele dziesiątków godzin i opracowali wiele stron ekspertyz prawnych Episkopatu, które poszły do Trybunału Stanu i do Sądu Najwyższego, że będzie Konferencja Episkopatu czuwać nad tym, żeby się Kościołowi, katechezie i wam nie stała żadna krzywda.
Kardynał Kazimierz Nycz - WIDEO
Kardynał Kazimierz Nycz - słowo do katechetów
wAkcji24.pl | Opinie Wiara | Kardynał Kazimierz Nycz, źrodło: Archidiecezja Warszawska | Fot. screen YouTube| 1.09.2024