Kardynał Robert Sarah wygłosił 16 maja 2024 r. konferencję pt. „Święty Józef nauczyciel modlitwy”. Spotkanie odbyło się w sanktuarium św. Józefa w Sieradzu, dokąd pielgrzymowali kapłani diecezji włocławskiej, szukając duchowego umocnienia u patrona Kościoła powszechnego. Podczas konferencji kardynał Robert Sarah podkreślił, że św. Józef jest wzorem modlitwy zarówno dla kapłanów, jak i dla każdego wierzącego. Jego życie było przeniknięte wymownym milczeniem i głęboką więzią z Bogiem – cechami, które powinny kształtować duchowość współczesnych chrześcijan. Hierarcha zwrócił uwagę na znaczenie modlitwy i ciszy w świecie pełnym hałasu, zachęcając do odnalezienia w nich drogi do prawdziwego spotkania z Bogiem.
Kardynał Robert Sarah. Konferencja „Święty Józef nauczyciel modlitwy”
Kardynał Robert Sarah: Nazaret stanowi dla Kościoła nieprzemijające przesłanie
(…) Wydaje mi się, że warto często patrzeć na świętego Józefa, człowieka wiary i wielkiej mądrości, nad którym Pan zebrał jak w słońcu cały blask i majestat, jaki mają wszyscy święci razem, aby nas ukształtować do modlitwy. (…) Kardynał Józef Ratzinger w jednej ze swoich książek wyjaśnił powody, dla których powrót do świętego Józefa okazuje się konieczny dla odnowy kościoła trzeciego tysiąclecia. Kościół nie może się rozwijać i kwitnąć, jeżeli nie będzie wiedział, że jego ukryte korzenie tkwią w klimacie Nazaretu.
W rzeczy samej, poświęcanie się pracy razem z pracującym Jezusem, zanurzenie się w Nazarecie, staje się punktem wyjścia dla nowej idei Kościoła ubogiego i pokornego. Kościoła rodziny. Kościoła nazaretańskiego. Nazaret stanowi dla Kościoła nieprzemijające przesłanie. Nowe przymierze nie zostało zainaugurowane ani w świątyni, ani na Świętej Górze, lecz w izdebce dziewicy, w domku robotnika, w zapomnianej przez wszystkich miejscowości, w Galilei pogan, od której nikt nie oczekiwał czegoś dobrego. Tutaj Kościół powinien zawsze odnajdywać swe początki, tutaj wracać do zdrowia. Jeśli Nazaret nie pozostanie w nim żywą, doświadczoną rzeczywistością, Kościół nie potrafi dać adekwatnej odpowiedzi na bunt naszego wieku i przeciwstawić się zniewalającej mocy bogactwa.
Kardynał Robert Sarah. Konferencja „Święty Józef nauczyciel modlitwy”
Kardynał Robert Sarah: Milczenie ojca, milczenie wymowne
Aby wzrastać w wierze, miłości i wierności swoim początkom, Kościół musi nieustannie powracać do swoich korzeni, które tkwią głęboko w ziemi Nazaretu, gdzie Słowo Boże, które stało się Ciałem zechciało mieszkać przez trzydzieści lat, w tym wiele z nich pod ojcowską władzą świętego Józefa. Kiedy otworzymy Biblię, od razu czeka nas zaskoczenia. Pismo Święte jest wyjątkowo powściągliwe na temat świętego Józefa. Piszą o nim tylko Mateusz i Łukasz. Marek Ewangelista w ogóle go nie wspomina.
A święty Jan napomina o nim tylko dwa razy. I to nie bezpośrednio. “Jezus, syn Józefa”. Trzymając się opisów biblijnych, jedynego źródła historycznego, jakie posiadamy na temat Józefa, nie poznajemy ani miejsca, ani daty jego urodzin. Nie pozostawił niczego na piśmie, a Ewangelia nie przytacza ani jednego wypowiedzianego przezeń słowa. Skoro Józef nie mówi nic, a raczej skoro Ewangelie nie podają nam żadnego jego słowa, jesteśmy zatem wezwani do wsłuchania się w jego milczenie.
Jest to milczenie wymowne, być może na obraz milczenia ojca, który przemawia tylko przez dar swojego Syna, przez usta swojego Syna, przez ofiarę swojego Syna. Milczenie Józefa jest uniżeniem się przed wcielonym Słowem i przyjęciem Ducha Świętego, aby móc miłować Pana i tych, których mu Pan powierzył, całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. Jak podkreśla Jan Paweł II, milczenie Józefa ma szczególną wymowę. Dzięki niemu można w pełni pojąć prawdę zawartą w świadectwie, jakie Ewangelia daje o Józefie. Sprawiedliwy.
Trzeba umieć odczytać tę prawdę, gdyż kryje się w niej jedno z najważniejszych świadectw o mężczyźnie i o jego powołaniu. Przed podjęciem rozważań nad tematem naszego spotkania – świętym Józefem, nauczycielem modlitwy dla kapłanów, najpierw chciałem zwrócić waszą uwagę na milczenie Józefa, gdyż milczenie jest warunkiem modlitwy kontemplacyjnej.
Prawdziwe milczenie polega na tym, że milkniemy, by mógł do nas mówić Bóg. Zewnętrzny hałas charakteryzuje natomiast jednostkę, która chce zająć ważne miejsce, chce przechwalać się, czy publicznie się popisywać, bądź też wypełnić swoją wewnętrzną pustkę. (…) Atmosfera milczenia, towarzysząca wszystkiemu, co odnosi się do postaci świętego Józefa, obejmuje także jego pracę cieśli w domu w Nazarecie. Ta cisza ujawnia jednak w szczególny sposób wewnętrzny zarys tej wyjątkowej postaci. Józef jest człowiekiem intensywnego i głębokiego życia wewnętrznego, stale zjednoczonym z Bogiem. Ewangelie mówią wyłącznie o tym, co Józef uczynił, ale w jego spowitym milczeniem, uczynkach, pozwalają odkryć atmosferę głębokiej kontemplacji. (…)
Uczmy się zatem milczenia. Ma to być działanie, a nie bezczynność. Jeżeli nasz wewnętrzny telefon komórkowy ciągle jest zajęty, bo nieustannie rozmawiamy z innymi stworzeniami, jeżeli nasz komputer stale jest włączony, to jak Stwórca zdobędzie do nas dostęp? Jak zdoła do nas zadzwonić? Jak się z nami połączy? Jeżeli ciągle wisimy na telefonie, jak moglibyśmy się prawdziwie modlić?

Biskup Świdnicki Marek Mendyk: Panie, wlej w nas nadzieję byśmy mogli ją zanieść światu!
Kardynał Robert Sarah. Konferencja „Święty Józef nauczyciel modlitwy”
Kardynał Robert Sarah. Św. Józef nauczycielem modlitwy dla kapłanów
Przyjrzyjmy się teraz, jak święty Józef mógłby być dla księży nauczycielem modlitwy. Twierdzę bez wahania, że dom w Nazarecie stanowił sanktuarium modlitwy. (…) To milczenie jest na obraz milczenia ojca, który mówi tylko przez dar swojego Syna, przez usta swojego Syna, przez świętą ofiarę swojego Syna. Jak jednak podkreśla święty Jan Paweł II, milczenie Józefa ma swą szczególną wymowę.
Poprzez to milczenie można w pełni odczytać prawdę, jaka zawiera ewangeliczne stwierdzenie “mąż sprawiedliwy”. Trzeba umieć odczytywać tę prawdę. Zawiera się w niej bowiem jedno z najważniejszych świadectw o mężczyźnie i o jego powołaniu. Benedykt XVI, żywiący wielkie nabożeństwo do świętego Józefa, tak z kolei rozważa owe milczenie Józefa: “Jest to milczenie wypełnione kontemplacją tajemnicy Boga, w postawie całkowitego posłuszeństwa Jego woli.”. Innymi słowy, milczenie św. Józefa nie świadczy o pustce wewnętrznej, lecz przeciwnie, o pełni wiary w Jego sercu, która kierowała każdą Jego myślą i każdym Jego czynem.
(…) Kapłan jest osobą konsekrowaną, poświęconą Bogu, wybraną dla Boga, która stale trwa przed Bogiem w postawie modlitwy, adoracji i kontemplacji. Jest to tak wspaniała definicja kapłana, że kanon drugiej modlitwy eucharystycznej naszego mszału rzymskiego opisuje posługę kapłańską tymi samymi słowami, jakimi w Księdze Powtórzonego Prawa została opisana natura kapłaństwa starotestamentalnego, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli. Są to więc dwa zadania, określające naturę posługi kapłańskiej, przede wszystkim stać przed Bogiem.
Kapłani Starego Testamentu nie musieli wykonywać stałych prac, koniecznych, by zapewnić sobie codzienne utrzymanie. Ich zawodem było stać przed Panem Bogiem, czuwać przed Nim, być obecnym wyłącznie dla Niego. Życie kapłana, tak jak życie Józefa i Jezusa, jest zatem w swojej istocie życiem w obecności Boga, życiem modlitwy i adoracji, a w sposób egzystencjalny konkretyzuje się dzięki tajemnicy Eucharystii.
Eucharystia w najgłębszym rozumieniu jest naszym życiem, jest rdzeniem egzystencji kapłana, jest naszą ziemią. Stała się naszą częścią dziedzictwa.(…) Jeżeli liturgia godzin jest zasadniczym obowiązkiem kapłana, to znaczy też, że modlitwa ma być pierwszoplanową rzeczywistością, której trzeba się uczyć wciąż na nowo, coraz bardziej dogłębnie w Szkole Chrystusa oraz przy świętym Józefie i świętych wszystkich czasów. Dla każdego kapłana modlitwa jest czymś żywotnym, istotnym, pierwszorzędnym(…).
Kardynał Robert Sarah. Konferencja „Święty Józef nauczyciel modlitwy”
Kardynał Robert Sarah: Modlitwa jest też najważniejszym i podstawowym działaniem każdego chrześcijanina
Modlitwa jest też najważniejszym i podstawowym działaniem każdego chrześcijanina. Oczywiście jest trudna i wyczerpująca, ponieważ modlitwa rzeczywiście jest bitwą, prawdziwą walką, zmaganiem z Bogiem. Jest też jednak czasem wielkiego pokoju, odpocznienia przy Panu oraz synowskiego i ufnego zawierzenia się w ręce Boga. (…) Przeznaczać czas na modlitwę pośród pilnych spraw i trosk materialnych, które chcą nas zniewolić, znaczy oddać pierwszeństwo Bogu za wszelką cenę, zrobić miejsce temu, co najpilniejsze, Jego obecności w najtajniejszej głębi naszego życia. Modlitwę koniecznie trzeba postawić na pierwszym miejscu przed pracą duszpasterską, a nawet przed działalnością ewangelizacyjną, jeśli naprawdę chcemy uznać pierwszeństwo Boga. (…)
Drodzy bracia w kapłaństwie, bądźmy ludźmi Boga i ludźmi modlitwy. (…)
Modlitwa to zamilknięcie, by słuchać i pozwolić Duchowi Świętemu przyjść z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Modlić się to trwać pokornie i na milczącej adoracji przed Bogiem, i pod Jego spojrzeniem, które nas bada i poznaje nasze serce. Modlić się to pozwolić Bogu, by na nas patrzył i znajdować radość i szczęście w patrzeniu na Niego i kontemplowaniu Go w milczeniu. Życie modlitwą i kontemplacją polega na prostocie kontemplacyjnego spojrzenia, stale zwróconego ku Bogu. (…)
Kapłanem kontemplatykiem jest ten, kto cały czas jednoczy się z Bogiem. Józefa więc mogą obrać za wzór i nauczyciela ci wszyscy, którzy pragną być ludźmi modlitwy kontemplacyjnej i czynu. Jego przykład powinien być dla nas jakby wezwaniem do zatroszczenia się o najbardziej istotne potrzeby człowieka, i o konieczność takiego życia modlitwą, które będzie sekretnym, osobistym i zażyłym kontaktem z Bogiem. Nawet pośród wszelkich ludzkich zajęć, te istotne potrzeby, które powinien odczuwać każdy człowiek, są w jeszcze większym stopniu potrzebami świata, pogrążonego w głębokim kryzysie wiary, świata stale targanego niepokojem, przeciążonego materialnymi w istocie troskami. Ten świat potrzebuje kapłanów i mężczyzn takich jak święty Józef, którzy radośnie i pogodnie będą świadczyć o miłości i obecności Boga w naszym życiu. (…)
Uczy nas, że na modlitwie, w milczącej kontemplacji i adoracji, trzeba nam długo i w zażyłej bliskości wpatrywać się w Zbawiciela, by konkretnie odkrywać obecność Boga w Jezusie i w naszym życiu. Dzięki Józefowi lepiej rozumiemy, że modlitwa i kontemplacja, które są całkowitym zawierzeniem nas całych w ramionach Boga, mają być również naszym całkowitym zawierzeniem w ramionach Jezusa.
wAkcji24.pl | Opinie | Kardynał Robert Sarah | Źródło: Diecezja Włocławek YT| Zdjęcie: Kardynał Robert Sarah François-Régis Salefran – Own work, CC BY-SA 4.0, | 19.03.2025