Choć sądy oczyściły Biskupa Świdnickiego Marka Mendyka z zarzutów, a media zostały zobowiązane do przeprosin za zniesławienie, dziennikarska solidarność z prawdą najwyraźniej się wyczerpała. Gdy oskarżenia pojawiły się w 2022 roku, rozbrzmiewały na całą Polskę. Dziś, gdy biskup został uniewinniony, zapadła cisza. Znany dziennikarz i publicysta Tomasz Krzyżak w swoim komentarzu na portalu Deon.pl stawia trudne pytania o odpowiedzialność mediów, siłę oskarżeń bez dowodów i społeczne przyzwolenie na przemilczanie prawdy, gdy staje się ona niewygodna.
Tomasz Krzyżak: Media muszą Biskupa Marka Mendyka przeprosić. A zachowują się, jakby sprawy nie było
Tomasz Krzyżak: Media chętnie nagłaśniały oskarżenia wobec Biskupa Świdnickiego Marka Mendyka
Artykuł Tomasza Krzyżaka to mocna i zarazem gorzka refleksja nad kondycją mediów, ich odpowiedzialnością za słowo oraz zdolnością do przyznawania się do błędu. Autor skupia się na sprawie Biskupa Świdnickiego Marka Mendyka, który – jak przypomina – został w 2022 roku oskarżony przez byłego kleryka o molestowanie seksualne sprzed 30 lat. Sprawa, choć poważna, nie znalazła potwierdzenia ani w postępowaniu świeckim, ani kościelnym, ani też – co istotne – w sądach powszechnych, gdzie bp Mendyk wygrał procesy o zniesławienie. Krzyżak zwraca jednak uwagę na zupełny brak zainteresowania mediów tym, że hierarcha został ostatecznie oczyszczony z zarzutów.
Już pierwsze akapity tekstu podkreślają ogromną dysproporcję w medialnym przekazie:
„Wiadomość o korzystnych dla hierarchy rozstrzygnięciach podało ledwie kilka lokalnych gazet i portali internetowych. A wcześniej – gdy postawiono biskupowi bardzo poważne zarzuty – mówiła o tym niemal cała Polska.”
Publicysta punktuje, że media bardzo chętnie nagłaśniały oskarżenia, mimo że już wtedy pojawiały się wątpliwości co do ich wiarygodności – zarówno ze względu na lakoniczność relacji, jak i brak konkretów, które można by zweryfikować. Tymczasem dziś, kiedy sąd wydał wyrok, milczą.

Bp. Marek Mendyk vs. “Gazeta Wyborcza”: poznaj uzasadnienie wyroku
Tomasz Krzyżak: Media muszą Biskupa Marka Mendyka przeprosić. A zachowują się, jakby sprawy nie było
Biskup Świdnicki Marek Mendyk: Pomówienie okrada drugiego człowieka ze zgromadzonego przez lata zaufania bliźnich i autorytetu
W centrum krytyki Krzyżaka znajduje się nie tylko zachowanie mediów, ale także pewna społeczna i medialna tendencja do ferowania wyroków na podstawie oskarżeń, zanim padną jakiekolwiek ustalenia prawne. Jak pisze Tomasz Krzyżak:
„I choć nikt wprost nie powiedział: ‘winny’, to między wierszami z łatwością można je było wyczytać.”
Ten subtelny przekaz, jak wskazuje autor, skutkował publicznym napiętnowaniem biskupa, co wiązało się z wezwaniami do ustąpienia i oskarżeniami o „typową linię obrony” stosowaną przez winnych.
Krzyżak skrupulatnie przypomina fakty: najpierw prokuratura umorzyła śledztwo, potem Watykan zakończył swoje postępowanie z powodu „braku wiarygodnych i niepodważalnych dowodów”, a następnie zapadły dwa korzystne dla biskupa wyroki w sprawach o zniesławienie – zarówno przeciwko dziennikarce „Gazety Wyborczej”, jak i redakcjom „Newsweeka” i Onetu. W obu przypadkach sąd apelacyjny podtrzymał wcześniejsze orzeczenia. Mimo to, jak zauważa Krzyżak:
„Nikt nie mówi o zwycięstwie sprawiedliwości, nikt nie chwali sądu za dość szybkie jak na polskie realia postępowanie. Nikt wreszcie publicznie nie przyznał, że biskup został oczyszczony z poważnych zarzutów. Jakby sprawy nie było.”

Krzysztof Kotowicz: Z kłamstwem wygrywaj prawdą
Tomasz Krzyżak: Media muszą Biskupa Marka Mendyka przeprosić. A zachowują się, jakby sprawy nie było
Tomasz Krzyżak: Od tych, którzy rzucali fałszywe oskarżenia lub bez dowodów wydali wyroki mamy prawo oczekiwać przyznania się do błędów
Autor krytycznie odnosi się też do braku reakcji Watykanu. Choć kanoniczne dochodzenie zostało zakończone, nuncjatura nie poinformowała o tym opinii publicznej, co – jego zdaniem – było poważnym błędem:
„Kiedy rok temu wiadomym było, że kanoniczne dochodzenie wobec hierarchy zostało umorzone, nuncjatura nie uznała za słuszne, by o tym informować. Po to właśnie, by wziąć udział w procesie przywracania dobrego imienia.”
W zakończeniu Krzyżak stawia mocny postulat dotyczący nie tylko odpowiedzialności, ale i naprawy szkód:
„Niesłusznie oskarżanemu należy się przywrócenie dobrego imienia. (…) Od tych, którzy rzucali fałszywe oskarżenia lub bez dowodów wydali wyroki mamy prawo oczekiwać przyznania się do błędów. Przeprosin wypowiedzianych w identyczny sposób i z taką samą mocą z jaką stawiano zarzuty.”

Adw. Artur Wdowczyk: Ten wyrok jest przełomowy dla wszystkich
Tomasz Krzyżak: Media muszą Biskupa Marka Mendyka przeprosić. A zachowują się, jakby sprawy nie było
Tomasz Krzyżak: Prawda jest mniej atrakcyjna
Warto zaznaczyć, że publicysta nie pisze tego z pozycji apologety hierarchii kościelnej – przeciwnie, otwarcie przyznaje, że także duchowni mają problem z przyznawaniem się do błędów, ale wskazuje na brak symetrii w ocenie podobnych przypadków. W jego ujęciu, prawda „jest mniej atrakcyjna niż zło”, dlatego przegrywa w medialnym świecie.
Cały tekst ma silne przesłanie moralne i dziennikarskie – o potrzebie uczciwości, rzetelności i odpowiedzialności za słowo. To zarazem krytyka populistycznych i sensacyjnych praktyk dziennikarskich, jak i apel o przywrócenie znaczenia fundamentalnych zasad etyki – zarówno w mediach, jak i w życiu publicznym.
Pełny tekst artykułu Tomasza Krzyżaka na portalu Deon.pl

Sprawiedliwość zwyciężyła! Biskup Świdnicki Marek Mendyk ostatecznie wygrywa z „Gazetą Wyborczą”!
wAkcji24.pl | Opinie | MOK, Tomasz Krzyżak, źrodło: Deon.pl | Fot. Tomasz Krzyżak X | 27.03.2025