Po nieudanym spotkaniu prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełeńskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem i wiceprezydentem JD Vance przywódcy Unii Europejskiej zapewniają o swoim nieustającym wsparciu dla Ukrainy. Ekonomiści przeanalizowali jednak co stoi za „pięknymi słowami” Berlina, Brukseli, Paryża i innych europejskiej stolic.
Unia Europejska a Ukraina. Komu naprawdę pomaga Europa?
Komu pomaga Unia Europejska? Dysproporcja w wydatkach: analiza danych
W trzecim roku pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, Unia Europejska (UE) stanęła przed wyzwaniem pogodzenia swoich deklaracji wsparcia dla Kijowa z rzeczywistością ekonomiczną. Według raportu Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA), w 2024 roku UE wydała 22 miliardy euro na import rosyjskiej ropy i gazu, podczas gdy na wsparcie finansowe dla Ukrainy przeznaczyła 19 miliardów euro.
Dane z CREA oraz Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej (IfW Kiel) wskazują na istotną dysproporcję w wydatkach UE. Christoph Trebesch, ekonomista z IfW Kiel, zauważył, że europejscy darczyńcy przeznaczają na pomoc finansową dla Ukrainy mniej niż 0,1% swojego PKB. Dla porównania, w latach 90. XX wieku Niemcy zmobilizowały znacznie więcej środków na wsparcie Kuwejtu po inwazji Iraku.

Financial Times: Rosyjski gaz w Unii Europejskiej po zakończeniu wojny na Ukrainie?
Unia Europejska a Ukraina. Komu naprawdę pomaga Europa?
Rekordowe rosyjskie dochody z eksportu paliw kopalnych
W 2024 roku Rosja zarobiła 242 miliardy euro na eksporcie paliw kopalnych. Dochody z sektora naftowo-gazowego stanowią nawet połowę rosyjskich dochodów podatkowych. Pomimo zachodnich sankcji, Moskwa stara się je omijać, wykorzystując tzw. „flotę cieni” do transportu paliw, co odpowiada za około jedną trzecią przychodów z eksportu paliw kopalnych.
Od początku inwazji na Ukrainę, Europa ograniczyła import gazu z Rosji rurociągami, ale swoje potrzeby energetyczne częściowo zaspokoiła dostawami LNG, w tym rosyjskiego. W 2024 roku import rosyjskiego LNG do UE osiągnął rekordowy poziom, przekraczając 16,5 miliona ton do połowy grudnia, co stanowi wzrost o 18% w porównaniu z 2023 rokiem.
Pomimo nałożenia licznych sankcji na Rosję, UE nadal importuje rosyjskie paliwa kopalne. W 2024 roku udział gazu rosyjskiego w unijnym imporcie wyniósł 18%, co stanowi wzrost w porównaniu z 2023 rokiem. Komisarz UE ds. energii, Kadri Simson, podkreśliła, że choć uzależnienie od rosyjskiego gazu spadło z 45% w 2021 roku do 15% w 2023 roku, to jednak całkowite zaprzestanie importu jest możliwe bez podważania bezpieczeństwa energetycznego Europy.

Apokalipsa małego biznesu. Co piąte przedsiębiorstwo w Polsce zostało zamknięte
Unia Europejska a Ukraina. Komu naprawdę pomaga Europa?
Porównanie wsparcia UE i USA dla Ukrainy
W odpowiedzi na potrzeby Ukrainy, UE ustanowiła Instrument na rzecz Ukrainy, specjalny program mający na celu zapewnienie stabilnego i przewidywalnego wsparcia finansowego w wysokości do 50 miliardów euro w latach 2024–2027. Środki te mają wspierać stabilność finansową Ukrainy, odbudowę oraz modernizację kraju, a także wdrażanie kluczowych reform przyspieszających integrację europejską. Kwota 50 mld euro może robić wrażenie, jednak trzeba pamiętać, że to środki rozłożone na cztery lata, co daje średnio 12,5 mld euro rocznie.
Z kolei według danych opublikowanych przez Konkret24, wartość amerykańskiej pomocy dla Ukrainy od lutego 2022 roku do 31 grudnia 2024 wyniosła 183 miliardy dolarów. Jednak również nie wszystkie te środki zostały bezpośrednio przekazane Ukrainie; część z nich trafiła do amerykańskich koncernów zbrojeniowych na produkcję sprzętu dla Ukrainy lub uzupełnienie braków w amerykańskiej armii.

Topniejące oszczędności Polaków – oznaka ubożenia?
Unia Europejska a Ukraina. Komu naprawdę pomaga Europa?
Hipokryzja UE i rosnące zyski Rosji [Komentarz redakcyjny]
Dane ekonomniczne jasno pokazują fundamentalny problem unijnej polityki wobec wojny na Ukrainie: ogromną hipokryzję. Z jednej strony europejscy liderzy prześcigają się w deklaracjach poparcia dla Kijowa, a z drugiej – nadal finansują machinę wojenną Putina, wydając miliardy euro na rosyjskie paliwa kopalne.
Nie sposób nie zauważyć ironii w tym, że UE w 2024 roku przeznaczyła 22 miliardy euro na import ropy i gazu z Rosji, a jedynie 19 miliardów na wsparcie dla Ukrainy. To oznacza, że europejscy podatnicy – nawet jeśli nieświadomie – dokładają się do budżetu Kremla bardziej, niż do obrony Ukrainy. Czy to nie absurd?
Od początku wojny UE ogłosiła liczne sankcje przeciwko Rosji, ale ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Moskwa z łatwością obchodzi ograniczenia, a unijny import skroplonego gazu ziemnego z Rosji rośnie zamiast maleć. Prawda jest taka, że unijna polityka sankcji to pokazówka dla mediów, a nie realna strategia osłabienia Rosji. Dopóki Europa będzie uzależniona od rosyjskiej energii, każde embargo będzie jedynie fasadą.
Wielkie plany UE zakładają przeznaczenie 50 miliardów euro na pomoc Ukrainie do 2027 roku. W dodatku liderzy UE sugerują, że wojnę można zakończyć bez pomocy Stanów Zjednoczonych. Patrząc na rachunek ekonomiczny to bardzo ryzykowny dla Ukrainy pomysł.
Judyta Światłowska

Czym jest podatek katastralny i czy może zrujnować tysiące Polaków?
wAkcji24.pl | Ekonomia | MOK źrodło: Unia Europejska wGospodarce.pl | Fot. Eugenia Sol | 2.03.2025